Dużo pozytywnych komentarzy więc wybrałem się tam i ja. Pełen nadziei, że powstało coś fajnego wziąłem ze sobą 20pln - a co jak szaleć to szaleć. Idę sobie ul. Kościuszki i widzę tabliczkę 152st coś tam. Wchodzę w podwórze i oczom mym ukazuje się mała budka podobna do setek tych widzianych w Zakopanem czy nad morzem. Wokół brudno, jakieś papierki, stary grill, nieskoszona trawa, ogólny nieład. Pierwsze wrażenie - k***a - ktoś kłamie na forum MM.com albo źle trafiłem. Nie, jednak to tutaj. Cóż pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Wchodzę do środka z myślą, że będzie lepiej i tu kolejny zonk. Znowu brudno. Wszędzie. Uciekać czy jednak zaryzykować? Zostaję - nie raz już miałem zatrucie więc i tym razem to przeżyję. Zamówiłem cheeseburgera i... widzę jak pan kucharz wyciąga mrożone mięso z lodówki - wieeelki minus. Usiadłem na zewnątrz. Stoliki i ławki tez brudne. Siedzę tak sam pośród tego ogólnego nieładu i się zastanawiam jak coś takiego może funkcjonować - jedyne wytłumaczenie to zajebiste jedzenie. W międzyczasie przyszedł lokator z sąsiedniego budynku i prawie niezauważony wskoczył przez ogrodzenie do siebie - po chwili wyszedł z dwiema paniami (na 90% to były Panie) i zaczął się taniec gotowy cietrzewia (przeklinanie, palenie papierosów, krzyki, śmiechy) no ale wiadomo - mężczyzna musi czymś zaimponować żeby przedłużyć gatunek choć mam ogromną nadzieję, że te jednostki nie będą miały potomstwa - dla ogólnego dobra ludzkości.
W końcu jest i ona - buła z mięsem i serem, warzywami i sosem. Hmmm... mała jakaś. Może za to dobra. Próbuję - szału nie ma. Trochę zimne, ogólnie można to ocenić na 5 w skali od 0 do 10. Wróciłem do domu i się długo nad tym zastanawiałem dlaczego miejsce to ma aż tak wielu wielbicieli. Czy to mieszkańcom MM potrzeba tak niewiele? Czy to może ja mam zbyt wygórowane wymagania co do jakości towarów i usług? Chyba to pierwsze.
Dla porównania zapraszam wszystkich (przez przypadek znalazłem to miejsce podczas weekendowego wypadu nad morze) do lokalu "Śródmieście" w Gdyni - przy tym mińskie buły ssą.