
Takie ceremonie, pozbawione elementów religijnych, pełne empatii i zaangażowania, są spersonalizowane i dostosowane do życia oraz wartości zmarłego. W rozmowie zdradza, jak wygląda ich organizacja, jakie emocje towarzyszą tej wyjątkowej profesji i dlaczego coraz więcej osób decyduje się na tę formę pożegnania. Podkreśla również, że najważniejsze jest indywidualne podejście, które pozwala rodzinie godnie upamiętnić bliską osobę.
Redakcja: Jesteś rekomendowaną przez Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe Mistrzynią Świeckiej Ceremonii Pogrzebowej. Na początek – czym dokładnie są ceremonie świeckie i czym różnią się od tradycyjnych pogrzebów wyznaniowych?
Ewelina Oberzig: Ceremonie świeckie to uroczystości pożegnalne, które odbywają się bez odniesień do religii i obrzędów kościelnych. Ceremonia świecka od wyznaniowej różni się tylko brakiem mszy. Jest pożegnanie w sali pożegnań domu pogrzebowego i po nim pochówek na cmentarzu. Ceremonie świeckie skupiają się przede wszystkim na osobie zmarłej – jej życiu, dokonaniach, relacjach z bliskimi. Podczas takiej ceremonii podkreślamy indywidualność zmarłego, wspominamy jego historię i wartości, które wyznawał. W przeciwieństwie do pogrzebów wyznaniowych, świeckie ceremonie nie są prowadzone przez duchownych, lecz przez mistrza ceremonii, który pełni rolę prowadzącego i opowiada historię życia zmarłego w sposób spersonalizowany i godny.
Jak wygląda proces przygotowania takiej ceremonii? Czy bliscy zmarłego mają wpływ na jej przebieg?
EO: Oczywiście! Każda ceremonia jest tworzona w ścisłej współpracy z rodziną lub osobami najbliższymi zmarłemu. Przed pogrzebem kontaktuję się z rodziną lub oni ze mną. Często spotykam się z nimi, bo to wyraz szacunku taka forma rozmowy o zmarłym. Na podstawie przekazanych informacji układam zarówno scenariusz uroczystości, jak i mowę/prezentację o osobie zmarłej, której podczas pożegnania poświęcam 100 procent uwagi. Tu nie ma miejsca na pomyłki. Dzięki temu rodzina czuje odrobinę ukojenia w tym trudnym dla nich momencie. Dbam o to, aby ostatnie pożegnanie było zapamiętane przez żałobników na długo.
Przeprowadzam rozmowy z bliskimi, aby dowiedzieć się, kim był zmarły, jakie miał pasje, jakie wartości były dla niego ważne. Na tej podstawie przygotowuję indywidualny scenariusz uroczystości. Możemy włączyć do ceremonii ulubioną muzykę zmarłego, anegdoty z jego życia, a także symboliczne gesty pożegnania, takie jak zapalenie świec, wypuszczenie balonów czy odczytanie listów pożegnalnych. Wszystko zależy od woli rodziny i tego, co najlepiej odda ducha osoby, którą żegnamy.
Czy w Polsce zainteresowanie ceremoniami świeckimi rośnie? Jakie są najczęstsze powody, dla których ludzie decydują się na takie pożegnanie?
EO: Zdecydowanie tak. Coraz więcej osób poszukuje alternatywy dla tradycyjnych pogrzebów kościelnych, zwłaszcza gdy zmarły był osobą niewierzącą lub po prostu nie chciał uroczystości religijnej. Ludzie pragną, aby ceremonia była bardziej osobista, dostosowana do wartości i stylu życia osoby, którą żegnają. Coraz częściej bliscy mówią mi, że chcą, aby pogrzeb nie był tylko smutnym obowiązkiem, ale prawdziwym upamiętnieniem i uczczeniem życia zmarłego. Co ciekawe… potrzeba ceremonii świeckiej bardzo często nie wynika z braku wiary, a z faktu, że rodzina nie chce obecności osoby duchownej.
Jakie emocje towarzyszą Tobie w tej profesji? To przecież funkcja wymagająca ogromnej empatii.
EO: To prawda, jest to zajęcie, który wymaga wrażliwości i umiejętności słuchania. Każde spotkanie z rodziną to inna historia, inne emocje. Bywa trudno, gdy widzę ogromny ból po stracie, ale moim zadaniem jest pomóc w godnym pożegnaniu i stworzeniu chwili refleksji, pełnej szacunku i miłości. Mam ogromną satysfakcję, kiedy rodzina mówi mi po ceremonii, że to było piękne i godne pożegnanie, które pomogło im przejść przez ten trudny moment. To daje mi siłę i przekonanie, że to, co robię, ma głęboki sens.
Jakie elementy można dodać do ceremonii, by uczynić ją jeszcze bardziej wyjątkową?
EO: Możliwości jest naprawdę wiele. Poza wspomnianą muzyką czy symbolicznymi gestami, można wpleść w ceremonię elementy artystyczne – na przykład odczyty wierszy, występy muzyków grających na żywo, prezentacje multimedialne z fotografiami z życia zmarłego. Coraz popularniejsze stają się również rytuały pamiątkowe, np. sadzenie drzewa pamięci czy spisanie wspomnień o zmarłym w księdze gości. Wszystko zależy od tego, co najlepiej odda charakter osoby, którą żegnamy.
Czy trzeba mieć specjalnie uprawnienia, aby prowadzić ceremonie?
EO: Mistrz świeckiej ceremonii pogrzebowej nie musi mieć szkoleń, choć ja posiadam rekomendację Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego i jestem jego członkiem, musi mieć łatwość wystąpień publicznych, wypowiadania się i budzić zaufanie – tak myślę.
Czy współpracujesz/pracujesz z konkretnym zakładem pogrzebowym?
EO: Nie! Nie jestem przypisana do konkretnych domów pogrzebowych. Jestem tam, gdzie mnie potrzebują. Jestem wolnym strzelcem. W ciągu 2 lat poprowadziłam ponad 40 ceremonii w różnych częściach Polski.
Na koniec – jakie przesłanie chciałabyś przekazać osobom, które zastanawiają się nad organizacją świeckiej ceremonii pogrzebowej?
EO: Chciałabym podkreślić, że każda ceremonia powinna być wyjątkowa i dostosowana do osoby, którą żegnamy. Świecki pogrzeb daje możliwość stworzenia pożegnania pełnego autentycznych wspomnień, szacunku i miłości. Nie ma jednego „słusznego” sposobu na pożegnanie – najważniejsze jest, aby oddać hołd życiu zmarłego w sposób, który najlepiej go odzwierciedla.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów w tak ważnej misji.
EO: Dziękuję serdecznie.
fot.: arch. E. Oberzig