Ja jednak nie zgadzam się ze stwierdzeniem juli_ty, że uprzedzanie dziecka o bólu to zły pomysł - warto aby rodzic przez jakąkolwiek wizytą powiedział dziecku (zwłaszcza takiemu małemu) co lekarz będzie mu robił. Dla mnie to najlepszy sposób na przygotowanie malucha do tego co go czeka. I warto mówić prawdę, bo potem dziecko bardziej się zniechęci niż wiedząc że może poczuć ból jakoś się z nim oswoi - a wizyta i tak musi się odbyć. Ja akurat u tej Pani leczę się od 5 lat i zawsze wszystko było w najlepszym porządku. 3 krotnie byłam u niej z moim 5 latkiem na kontroli i zawsze opowiadałam jak będzie przebiegała wizyta. Mam to szczęście, że syn ma zęby w idealnym stanie, sam je myje 2 razy dziennie i borowania na razie nie było. Natomiast syn z racji częstych chorób ma wizyty u różnych lekarzy, którzy zlecają badania krwi, co oczywiście wiąże się z kłuciem małych rączek. Aby syn nie histeryzował i wyrywał ręki podczas zabiegu, w domu kilka dni przez mówię mu co się będzie działo, wspominam o bólu i zawsze tak kończę, że zachowanie podczas takiej wizyty na pewno mu wynagrodzę. W trakcie zabiegu mówię, że jest dzielny, nawet jak trochę popłacze (sama nawet dorosła nie lubię chodzić na pobrania) i chwalę zachowanie - naprawdę to działa i nigdy się nie zdarzyło aby wizyta w gabinecie skończyła się niepowodzeniem.