2011-08-27 11:26:26
GDY SREBRNE WODY OPADNĄ…..
POKAŻĄ NAM JAK DBAJĄC O JEDNO MIEJSCE ZAPOMINAMY O INNYM, BO JEST JUŻ POZA ŚWIĘTĄ GRANICĄ MIASTA I NIECH MARTWIĄ SIĘ INNI, TYLKO TA SAMA „SREBRNA” PO PRZEPŁYNIĘCIU KILKUSET METRÓW ZNÓW WRACA W GRANICE MIASTA MIŃSK MAZOWIECKI.
MIĘDZY MOSTEM DROGOWYM NA UL. STANKOWIZNA A UL. WIEJSKĄ W LESIE JEST STARA TAMA NA T.ZW. „POMPCE”, NIE CZYNNA OD WIELU LAT, CZY NIE WARTO ZASTANOWIĆ SIĘ NAD JEJ WYREMONTOWANIEM, MOGŁABY ZATRZYMAĆ WIELE WODY A TERENY KTÓRE BY ZALAŁA NIKOMU STRAT BY NIE PRZYSPORZYŁY. W CHWILI OBECNEJ TORY MAGISTRALI KOLEJOWEJ PRZESTAŁY DZIELIĆ, NIE MA JUŻ „ZAKŁADKOWA”, ZOSTAŁO WSZCZEPIONE PO WIELU LATACH Z POWROTEM W ORGANIZM MIEJSKI.
JESTEM MIESZKAŃCEM MIASTA OD URODZENIA, ALE WŁAŚNIE TARAZ SPACERUJĄC PO DAWNYCH GÓRKACH PAWEŁKA I DIABELSKIEJ, ODCZUWAM ŻAL, ZA TYM CO ODESZŁO LUB ZOSTAŁO BEZPOWROTNIE BEZMYŚLNIE Z RÓŻNYCH PRZYCZYN ZNISZCZONE, ALE NA LITOŚĆ NATURY I TERENÓW ZIELONYCH NIE NISZCZMY WIĘCEJ. STAN W JAKIM ZNAJDUJE SIĘ KORYTO RZEKI NA ODCINKU OD UL. ŁĄKOWEJ DO MOSTU NA OBWODNICY PRZY „WIELKIEJ SOŚNIE” URĄGA PRZYZWOITOŚCI WŁADZ MIASTA I GMINY MIŃSK MAZOWIECKI
TO WYSOKA WODA WYNIOSŁA Z MIASTA WSZELKJEJ MAŚCI SMIECI I OSADZIŁA PO OPADNIĘCIU W DZIKIM KORYCIE RZEKI ”SREBRNEJ” ZA MIEJSKĄ GRANICĄ. BARDZO NIEWIELE BRAKUJE ABY POWSTAŁ WZDŁUŻ RZEKI „SREBRNEJ”, POCZĄWSZY OD ZALEWU PRZY UL.BUDOWLANEJ PO „ WIELKĄ SOSNE” PRZY STAREJ OBWODNICY PIEKNY BULWAR SPACEROWY I ŚCIEŻKI ROWEROWE. TYM BULWAREM POPROWADZONYM WZDŁUŻ SKARPY BRZEGOWEJ NASZEJ RZEKI, MOŻEMY PRZESPACEROWAĆ NA NOWE „GÓRKI PAWEŁKA” , GDZIE LATEM DZIECIARNIA WYBIEGA SIĘ PO LESIE, A ZIMĄ JAK ZA DAWNYCH CZASÓW POSZALEJE NA SANECZKACH.TO TU , PRZED BUDOWLANĄ DEWASTACJĄ W LATACH 60 i 70-YCH UBIEGŁEGO WIEKU MIEJSKIE SZKOŁY ORGANIZOWAŁY DZIECIOM ZAJĘCIA W TERENIE, ZUCHY I HARCERZE ZBIERALI SIĘ PRZY OGNISKU BY WSŁUCHAĆ SIĘ W GAWĘDY O NIEZBYT ODLEGŁEJ PRZESZŁOŚCI, PRZY OGNISKACH POŚPIEWAĆ, PRZEPROWADZIĆ GRY SPRAWNOŚCIOWE I TERENOWE. TO NIE DALEKO „WIELKIEJ SOSNY” ŚW. PAMIĘCI DH.HARCMISTRZ RZECZYPOSPOLITEJ JERZY ZBIEGNIEWSKI Z HARCERZAMI SZCZEPU „EBRO” PROWADZIŁ NIE ZAPOMNIANE PRZEZ WIELU, HARCERSKIE SPOTKANIA.
JUŻ TERAZ WYSTARCZYŁOBY UPORZĄDKOWAĆ BRZEG RZEKI OD ULICY ŁĄKOWEJ WZDŁUŻ SZPETNEGO, PAMIETAJĄCEGO CZASY POPRZEDNIEJ EPOKI, OGRODZENIA Z PŁYT BETONOWYCH DAWNYCH MAGAZYNÓW W.Z.G.S., A ZNAJDZIEMY SIĘ NA KWIECISTEJ ŁĄCE ,W ŚRODKU LASU Z WIJĄCYM SIĘ U STÓP STRUMIENIEM. WYSTARCZY PRZY SKARPACH BRZEGOWYCH SKOSIĆ TRAWĘ POWYCIĄGAĆ Z KORYTA RZEKI POWALONE KŁODY SPRUCHNIAŁYCH DRZEW ABY WARTKI NURT RZEKI DOKONAŁ SAMOOCZYSZCENIA I MAMY PIĘKNE MIEJSCE NA RODZINNY PIKNIK. A WYSTARCZYŁOBY NA POCZĄTEK UPRZĄDKOWAĆ KORYTO RZEKI, Z WYCIĘTYCH W CZASIE PORZĄDKOWANIA KONARÓW WYKONAĆ UROKLIWE KŁADKI BY PRZECHODZIĆ NAD WARTKIM NURTEM NA DRUGI BRZEG.
TO STĄD MOŻNA WYZNACZYĆ TRASY SPACEROWE ,BIEGOWE CZY REKREACYJNEJ JAZDY NA ROWERZE LASAMI PO RUDĘ, WRZOSÓW , ZAMIENIE CZY GRZEBOWILK ,TO PRZECIEŻ NIEDALEKO STĄD JEST TZW.”POMPKA”GDZIE MŁODY JANEK HIMILSCHBACH W LETNIE DNI WRAZ Z KOLEGAMI Z PIACHÓW ZAŻYWAŁ KĄPIELI I URWISOWAŁ. DAWNA MAŁA OBWODNICA MIEJSKA JUŻ TERAZ ZAPEWNIA DOGODNY DOJAZD , TAK ZORGANIZOWANE MIEJSCE PRZYCIĄGNIE RZESZE MIESZKAŃCÓW Z DZIEĆMI NA SOBOTNIO-NIEDZIELNY WYPOCZYNEK
W TYM MIEJSCU CHCIAŁBYM ZAPROSIĆ MIESZKAŃCÓW KTÓRZY ZGADZAJĄ SIĘ , ŻE WARTO ODZYSKAĆ”GÓRKI PAWEŁKA” W NOWEJ LEPSZEJ FORMIE, O WPIS NA FORUM
PAMIĘTAJMY ŻE TO MY DECYDUJEMY O NASZYM MIEŚCIE , BO MY W NIM MIESZKAMY, BO MY PŁACIMY PODATKI , I PO PROSTU TO JEST NASZE MIASTO. PRZEPRASZAM ZA DUŻE LITERY ALE CÓS Z KLAWIATURA….