Mieszkać przy R.Nalazków...

Witam, mam pytanie do mieszkańców okolicy R.Nalazków, zamierzam bowiem zamieszkać w tejże okolicy lecz słyszę od znajomych i nie tylko iż nie jest to zbyć spokojna okolica z powodu że tak to ujmę "dresiarzy ", w dodatku mój syn ma 14 lat i lubi jeździć na deskorolce czego okoliczna młodzież ponoć nie toleruje, oczywiście są to tylko pogłoski i nikogo nie chcę obrazić, chciałabym tylko uzyskać opinię Państwa na ten temat. Dziękuję.

Mieszkam tu już kilka lat. Dresiarzy sporo, pijaczków też - myślę, że jak na większości starych osiedli. O nie tolerowaniu deski pierwsze słyszę. Widzę, jak chłopaki ruszają na deskę do parku czy na plac przy Starym Rynku i nic im się nie dzieje. Oczywiście nie jest to rewelacyjna dzielnica, ale nie demonizowałabym. Mnie nigdy nic przykrego nie spotkało.

Witam,
Mieszkam tutaj od 10 lat. Polubiłam to miejsce, znajomi prawie w każdym bloku. Wszędzie mam blisko, szkoły, przedszkola (plac zabaw faktycznie dostępny a nie tak jak "na dołku", gdzie zawsze po pół godzinie jestem wypraszana bo zamykają) , sklepy Topaz, Biedronka i LIdl a na samym osiedlu sklepik osiedlowy, przystanek autobusowy.

Nie rozumiem uprzedzeń Mińszczan do tego miejsca teraz. Jak się wprowadzałam to było tutaj rzeczywiście dość obskurnie i tylko bloki Mechanika błyszczały nowością.

Teraz jest tu dużo zieleni, elewacje bloków odnowione i wygląda tu ładnie. Generalnie jak się domami zajmowała Wojskowa Agencja Mieszkaniowa to faktycznie było brzydko. Teraz w blokach są wspólnoty mieszkańców i dba się tutaj o otoczenie. Tzw element chyba są wszędzie. Ale ich jest mało. Generalnie wszędzie widać normalnych sympatycznych ludzi, z którymi warto porozmawiać. Ławeczki przed blokami i jest sympatycznie.

Bardzo lubię to miejsce

Pozdrawiam

Agata

Bardzo serdecznie Paniom dziękuję, pozdrawiam.

ja tam mieszkalam przez 22 lata... nikt mnie nie zabil, nie pobil, nie okradl:P kiedys napisano co prawda w " co slychac" ze po zachodzie slonca dzielnica zmienia sie w dziki zachod i ze strzelaja:P ale to niezla bajka:) zyje sie jak wszedzie:)

Sarna, strzelanina na Błoniu faktycznie miała miejsce.

Czy jesteś pewna/ny, żer to było na Błoniu. Napisz mniej więcej kiedy to było.

Chodzi pewnie o wtargniecie do jednego z domow przy nalazkow i zastrzelenie psa przez policjanta. Mieszkalam tam lat 25 i nic wiecej sie nie zdarzylo.

Kiedyś policjant dał ostrzegawczy strzał w powietrze.

To raczej nie jest strzelanina ;) bylo cos jeszcze ze strzelaniem do piano pizza, ale to kawalek od blonia.