Uwaga! W pewnej aptece w naszym mieście panie często wmawiają klientom, że nie należy się ryczałt na któryś z leków. Starają się pobrać cenę 100%.
(Obserwacja kilkukrotna, nie tylko z własnego doświadczenia, dotyczy jednego miejsca, różnych aptekarek).
Przypadek powtarzany tyle razy? Trudno uwierzyć. Wczoraj znów usiłowały wmówić jakiejś kobiecie, że lekarz coś źle przepisał i ryczałt się nie należy.
Poza tym, w tej aptece starają się wcisnąć klientom jak najwięcej rzeczy dodatkowych, choćby reklamówkę.
Co o tym sądzicie?