Potrzebuję porady, sąsiedzi z parteru karmią przez balkon gołębie, wystawiają miski z wodą. Wystarczyło kilka tygodni i chmara gołębi punktualnie o 4 nad ranem zlatuje się pod blokon, słuchać gruchanie, stukanie o parapety. Okna nie można mieć otwartego bo ten hałas zrywa człowieka na równe nogi! O zabrudzonych balkonach i parapetach nie wspomnę. Kartka o zakazie wyrzucania jedzenia przez balkon długo nie powisiala na klatce, a chleb przez balkon dalej jest wyrzucany.