http://www.pwikminsk.pl/news,72.html
Nie wiem, czy Wodociągi wyrobiły się z montowaniem do końca maja pijek w szkołach, ale zauważyłem jedno takie urządzenie zamontowane przy krawędzi deptaka ulicy Bulwarnej. Nie wypowiadam się co do estetycznej strony, pragnąc jedynie zwrócić uwagę na aspekt techniczno-użytkowy. Będzie to urządzenie publiczne i każdy będzie mógł z niego korzystać. Czy wszyscy będą korzystali w należyty sposób?
Np komuś baaaardzo spragnionemu z ogromnym kacem, w czasie próby zaczerpnięcia wody powstanie odruch przeciwny i ......może nastąpić uzewnętrznienie treści żołądkowej.
Inny delikwent mający niezbyt częsty kontakt z mydłem i wodą, podczas czynności gaszenia pragnienia przypadkowo dotyka otworu z której wypływa woda do picia. Podejrzewam, że świadek takie zdarzenia nie napije się wody z tego urządzenia.
I już zupełnie skrajne czarnowidztwo - aby miseczka, do której spada nie wypita woda nie kojarzyła się niektórym z pisuarem.
Te przykłady, które powstały w mojej wyobraźni całkowicie eliminują urządzenia jako źródła b e z p i e c z n e g o picia wody. Jaką mamy pewność, że woda zbadana przez ochronę środowiska, sanepid czy też inne instytucje w ciągu dnia, w dniu następnym również będzie spełniała normy.
Myślę, że w szkołach nie będzie takich problemów, ale były lub może będą z kosztami montażu takich urządzeń.