13°C

7
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 3.26
PM25: 4.49 (29,9%)
PM10: 4.84 (10,76%)
Temperatura: 13.20°C
Ciśnienie: 1010.12 hPa
Wilgotność: 61.48%

Dane z 26.04.2024 18:45, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Na co zwracać uwagę w przedszkolach - poradnik

15 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 307
abies
Mińsk Mazowiecki, postów: 307
Środa, 28 stycznia 2015 18:01:33
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ponieważ zbliża się czas wyboru przedszkoli, pozwolę sobie podzielić się swoimi obserwacjami. Może komuś pomogą :)

Uwaga: w tym wątku bardzo proszę nie podawać nazw przedszkoli, nie pisać, które polecamy, a którego nie. Wątek ma ułatwić rodzicom znalezienie dobrego przedszkola.

Oto, na co ja zwróciłam uwagę (przedszkole prywatne):

1. Posiłki - nazwa nie oddaje tego, co jest na talerzu :) np. po "zupie mlecznej" spodziewałabym się zobaczyć coś innego niż mleko i suche cukrzone płatki. Albo że będzie napisane w jadłospisie "słodkie, suche i mało odżywcze płatki z mlekiem UHT" :) Ogólnie za dużo słodyczy, na podwieczorek zawsze jest coś słodkiego i w dodatku po tym podwieczorku dziecko i tak jest szybko głodne.
2. Każdy powód jest dobry, żeby nie wyjść z dziećmi na dwór.
3. Pani od angielskiego albo nie zna angielskiego, albo się non stop spóźnia lub wcale nie przychodzi, albo umie uczyć, tylko że młodzież w szkole, a nie małe dzieci. A na pewno graniczy z cudem, żeby miała wykształcenie filologiczne.
4. Nieważne, że dziecko nie potrzebuje spać w ciągu dnia, i tak musi swoje "odleżeć", jak w przedszkolach w PRL.
5. Trzeba dopłacać za wycieczki i niektóre zajęcia, mimo że w umowie nie jest to wprost napisane.

Co do zerówki (tzn. grupy 5-latków), to jeszcze jest przed nami, każdym razie podobno teraz nigdzie nie ma obowiązku uczyć dzieci liter, więc jeśli chcecie, żeby Wasze dzieci szły do szkoły kojarząc mniej więcej, jak wygląda A, a jak B, to zadanie dla Was :)

Celowo nie podaję nazwy przedszkola, bo i tak nie będę go zmieniać (dziecko się przyzwyczaiło, więc to nie takie proste). Zresztą, jak się domyślacie, skoro go dotąd nie zmieniłam, to znaczy, że nie jest tragiczne :) ale gdybym wiedziała to, co teraz, być może wybrałabym inne na samym początku.

Oczywiście jeśli będziecie zwiedzać przedszkola, to wszędzie Wam powiedzą, że "tak, wiadomo, codziennie wychodzimy na plac zabaw albo na spacer", a potem w praniu wyjdzie, że dobrze jest, jak raz w tygodniu wyjdą (patrz pkt 2 wyżej). Teraz też wiem, że jeśli chodzi o posiłki, to poprosiłabym o pokazanie w trakcie posiłków, co dzieci jedzą i nie obchodzi mnie zdziwiona mina dyrekcji :)

Poza tym radzę popytać rodziców wychodzących z przedszkola, jeśli macie czas, bo w necie ludzie boją się pisać, żeby nikt ich sądem nie straszył.
Mińsk Mazowiecki Postów: 79
mamma
Mińsk Mazowiecki, postów: 79
Czwartek, 29 stycznia 2015 10:01:29
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Moje 3 letnie dziecko chodzi do Mrówkolandii na Topolową jestem bardzo, bardzo zadowolona. Małe grupy, przesympatyczne ciocie, dzieciaczki dopilnowane, ns spacery chodzą jak pogoda pozwala. Mam porównanie z jednym z miejskich przedszkoli i powim tak: mimo wieku kadry muszą się jeszcze dużo nauczyć.
Mińsk Mazowiecki Postów: 307
abies
Mińsk Mazowiecki, postów: 307
Czwartek, 29 stycznia 2015 11:20:10
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
No właśnie chodzi o to "pogoda pozwala". Np. dziś, 0 stopni, moim zdaniem pogoda w sam raz na wyjście, a założę się, że nie wyjdą, tak samo jak każdego dnia w tym tygodniu. A miało być bez podawania nazw :) no ale OK, zróbmy wyjątek dla pozytywnych opinii, tylko proszę bez kryptoreklamy :)
sześć stóp nad ziemią Postów: 2907
garbaty_anioł
sześć stóp nad ziemią, postów: 2907
Czwartek, 29 stycznia 2015 11:58:42
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Napisałaś, żeby nie podawać nazw przedszkoli a nijaka mamma od razu podaje nazwę. Głupia czy czyta wybiórczo? Dlaczego wyjątek tylko dla pozytywnych opinii? A może wyjątek dla tych, które nie polecamy? Krypto reklama zaraz się posypie podobnie jak nowe nicki, bo derektoreczki i pracownice już szykują paznokietki (a w zasadzie paznokietek, bo większość z nich na klawiaturze jednym palcem pisze). Ehh
Mińsk Mazowiecki Postów: 307
abies
Mińsk Mazowiecki, postów: 307
Czwartek, 29 stycznia 2015 12:52:50
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
No właśnie, "ech"...masz rację. W sumie i tak nie mam wpływu na to, co ktoś tu napisze. Chodziło mi o rady dla rodziców szukających przedszkola dla dziecka. Ja np. żałuję, że wcześniej nie przeczytałam albo nie usłyszałam tego, co napisałam wyżej, bo pomogłoby mi to w wyborze przedszkola. Są to rzeczy bardziej istotne niż np. odległość od domu. Teraz popytałabym innych rodziców, którzy mają dzieci w danym przedszkolu, tylko oczywiście w realu, bo w necie nie wiem, kto pisze. Dodałabym jeszcze (to już nie z przedszkola, gdzie chodzi moje dziecko, tylko na podstawie informacji od znajomych):

- opiekunki - jakie mają wykształcenie i doświadczenie. Warto z nimi porozmawiać osobiście. I sprawdzić ich profile na facebooku, czasem ciekawe rzeczy wychodzą :)

- strona internetowa i profil przedszkola na facebooku - to własnie łatwo sprawdzić i zobaczyć, czy nie zaśmiecają profilu zdjęciami dzieci. Inna rzecz, czy rodzice wyrażają na to zgodę, nie wykluczam, że niektórzy tak.

Może ktoś ma coś do dodania? :) jakieś dobre rady oparte na doświadczeniu?
Mińsk Mazoiwecki Postów: 34
KAMILA87
Mińsk Mazoiwecki, postów: 34
Czwartek, 29 stycznia 2015 12:58:11
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ja bym zwróciła uwagę na:
1. jadłospis - sama nacięłam się na zupę mleczną czyli słodkie kulki czekoladowe z mlekiem a byłam przekonana, że zupa mleczna to kasza manna czy kluski na mleku albo zacierki, jeszcze zwróciłabym na urozmaicenie menu, u nas jadłospis na każdy dzień tygodnia prawie taki sam, a w zupy to chyba do dnia tygodnia przypisane, i wolałabym, żeby było mniej kurczaków, bo większość dań jest z mięsa kurczakowego.
2. Dopytałabym się dokładnie jakie są odliczenia gdy dziecka nie ma, bo ja miałam informacje, że odlicza się stawkę żywieniową (niska zresztą bardzo), potem się dowiedziałam że trzy dni się odlicza, a na koniec byłam zaskoczona jak się okazało, że odlicza się stawkę żywieniową ale za trzy dni po kolei nieobecności dziecka, a nie za minimum trzy dni nieobecności w miesiącu.
3. Dopytać się czy są jakieś odliczenia czesnego gdy dziecko choruje i nie ma go dwa tygodnie albo cały miesiąc, bo my mamy wtedy odliczoną tylko stawkę żywieniową, całą opłatę ponosimy w całości i za wszystkie zajęcia dodatkowe płacimy mimo, że dziecko w nich nie uczestniczy.
Mińsk Mazoiwecki Postów: 34
KAMILA87
Mińsk Mazoiwecki, postów: 34
Czwartek, 29 stycznia 2015 13:02:03
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ja się dowiadywałam o kadrę, czy się zmienia czy jest stała. Jeżeli jest stała to na plus dla przedszkola. I dowiadywałam się czy posiłki są przygotowywane w przedszkolu czy catering, no ale to że są przygotowywane w przedszkolu nie wyklucza podawania zupy mleczne w postaci słodkich płatków :) Można się jeszcze dowiedzieć jakie koszty poniesiemy na początku we wrześniu czyli ubezpieczenie, jaką wyprawkę musimy przygotować, czy będą podręczniki i też jaki koszt mniej więcej tego wychodzi.
Mińsk Mazowiecki Postów: 15
cosmo_mmz
Mińsk Mazowiecki, postów: 15
Czwartek, 29 stycznia 2015 15:18:16
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Moja córka w tym roku kończy przedszkole, prywatne, wybierane pieczołowicie przez mamę, przez cały okres edukacji przedszkolnej to samo:
1. Jadłospis - wiem, ze słowo pisane nie równa się walorom smakowym, ale tygodniowy jadłospis jest wywieszany do wglądu i powiem szczerze, jakbym w pracowej kantynie dostawał obiad jak wypisywany w przedszkolu to bym się nie obraził. Natomiast dla mnie istotna była inna sprawa - w pierwszym roku było to wywieszane, w następnych latach już nie ale czasem zapytałem, czy moja córka zjadła obiad czy śniadanie. I ważnym dla mnie była odpowiedź szczera cioci - NIE ZJADŁA, bo mogłem wtedy spytać córy czemu nie chciała jeść i czy była namawiana do jedzenia. Bo gadanie z uśmiechem że zawsze zjadła byłoby głupotą, w końcu swoje dziecko znam. Aha - nie widziałem nigdy zupy mlecznej więc się nie wypowiem jak wygląda :) I to, ze jedzenie nie jest przygotowywane w przedszkolu było jasno powiedziane w momencie podpisywania pierwszej umowy, była oczywiście podana nazwa firmy cateringowej.
2, Spanie w ciągu dnia i elastyczność w tym temacie - był to dla mnie ważny temat, zwłaszcza elastyczność cioć w temacie, moja córka po pewnym czasie od pójścia do przedszkola nie chciała spać i po prośbie mamy do cioci, żeby jej nie kłaść, była sadzana z boku, dostawała książki do przeglądania albo puzzle i nie spała. Potem się to zmieniło bo znowu chciała i umówione było ze jak będzie chciała to będzie spała, jak nie to puzzle w ruch. Można? Można. I zdaję sobie sprawę, ze świadomośc, że któres dziecko nie śpi to nie był szczyt wygody dla cioć.
3. Dopłata za wycieczki lub dodatkowe zajęcia - na początku roku przedszkolnego było zebranie gdzie rodzice określali droga głosowania, ile razy w ciągu miesiąca dzieci jada na wycieczki + rozdane deklaracje żeby się zapisać na zajęcia dodatkowo płatne. Krótko, przejrzyście, niczym zaskakiwany nie jestem
4. Odliczanie za zgłoszone nieobecności - odliczam stawkę żywieniową za dzień nieobecności w następnym miesiącu i odpowiednio opisuję przelew do przedszkola. Zresztą tak to było nakreślone na pierwszym organizacyjnym zebraniu.
5. Nie sprawdzałem wykształcenia cioć, ich profilów na srajbuku, stopnia opanowania języka przez panią od angielskiego - jakoś mi nie przyszło do głowy. Ważniejsze było dla mnie podejście owych cioć w okresie buntu (na samym początku moja córa nie bardzo chciała się odkleić od mamy - próbowaliśmy opcję, zebym to ja prowadzał córke więc mogłem zobaczyć sam w jaki sposób ciocie "namawiały" Natalkę do zostania w przedszkolu). Moim zdaniem to jest ważniejsze niż oglądanie profilu na srajbuku, to co ciocia robi w wolnym czasie zupełnie wykracza poza zakres moich zainteresowań, ważne, żeby prawidłowo dopilnowała mi córki w godzinach pracy przedszkola, na wycieczkach i wyjazdach zwłaszcza.
Z rzeczy które wymienione wcześniej nie były, ważne dla mnie są:
1. uczenie czytania, pisania liter - ponoc nie ma tego w programie przedszkolnym, bo na to jest czas w pierwszej klasie (?) - jeśli się mylę co do programu to mnie poprawcie. Nie jestem przekonany co do uczenia się tego w szkole, córka bardzo szybko nauczyła się pisać i czytać i nie rozumiem, czemu miałaby się uczyć dopiero w szkole.
2. niezmuszanie dziecka do wystąpień publicznych typu dzień dziadka i babci, mamy i taty, jasełka i inne - moja córka w pierwszym przedszkolnym roku nie chciała występować albo przesiedziała akademię na rękach u mamy/taty/babci/dziadka albo przestała za rękę z ciocią cała akademię. Ciocie nie robiły z tego powodu afery. Teraz występuje, dostaje coraz więcej występów indywidualnych co mnie bardzo cieszy :)
3. Opieka logopedy w ramach czesnego - moja córka ma problemy z wymową czystego r, przyznaję, że coraz mniejsze (wyraźnie słychać zwłaszcza dla tego kto dawno jej nie słyszał) i jest to na pewno efekt ćwiczeń z Panią logopeda przedszkolną, tym bardziej, że z innej nie korzystamy.

I najważniejsze - szczerze żałuję mimo wpłat czesnego comiesięcznego, że Natalka jest zmuszona do pójścia do szkoły ustawą. Gdybym miał wybór, na pewno zostawiłbym ja jeszcze rok w przedszkolu, w szkole takiej opieki mieć nie będzie.
Mińsk Mazowiecki Postów: 31
Edyta86
Mińsk Mazowiecki, postów: 31
Czwartek, 29 stycznia 2015 15:40:17
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Witam.
I ja się wypowiem w tym temacie, ponieważ dotyczy mnie on od września 2014 roku (mały ma 3 lata). Chodzimy do państwowego przedszkola i na dzień dzisiejszy nie mam nic do zarzucenia. Posiłki są co dzień inne i co tydzień też się nie powtarzają. Były i Mikołajki z prezentami i Wigilia też z prezentami i Bal Karnawałowy i jakieś tam mydełka na Święta robione i planetarium i pająki żywe itp. Widzę, ze moje dziecko idzie i wraca z przedszkola uśmiechnięte. Dużo się nauczył - i piosenek, i wierszyków. a Panie też lubi, i mi wydają się sympatyczne, rzeczowe i można je wypytać o dziecko. Może nie jestem obiektywna, bo to nasze pierwsze przedszkole, ale nie żałuję swojego wyboru :)
Mińsk Mazowiecki Postów: 92
agajar22
Mińsk Mazowiecki, postów: 92
Czwartek, 29 stycznia 2015 16:03:14
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Bardzo dużo zostało już powiedziane i właściwie nie mam co dodać oprócz kwestii przechowywania rzeczy naszych dzieci.W moim przedszkolu kiedy o to zapytałam zostałam przez inne mamy obrzucona zabójczym spojrzeniem,ale słyszałam,że w niektórych przedszkolach rodzice kupują wyprawkę,potem jest to wszystko wrzucane do jednego pudła i wydawane dzieciom jak leci.Więc wolałam wiedzieć czy jak kupię córce droższe artykuły szkolne takie,które na pewno spiorą się z ubrań nie wywalę pieniędzy w błoto bo córka dostanie te które ktoś kupił na odczepnego i tak ciuchy pójdą do biegania po domu.Na szczęście w naszym przedszkolu każde dziecko ma oddzielną podpisaną półeczkę i córka może używać swoich rzeczy.A co do kwestii "srajbuka" to mi się wydaje,że lepiej zerknąć.Ja ostatnio trafiłam na profil wychowawczyni mojej córki i mogłam poczytać jak to źle jej,że weekend się kończy i znów będzie musiała wracać do pracy do której nie może się przyzwyczaić bo wcześniej miała starsze dzieci a maluchy są zbyt absorbujące.Wiem,że nikt nie lubi poniedziałków,ale wydaje mi się,że praca w przedszkolu jest na tyle specyficzna,że trzeba kochać to co się robi,poza tym nie fajnie się czyta takie rzeczy bo to tak jakby ta Pani pisała,że nie ma ochoty znów zajmować się moim dzieckiem a w końcu sama wybrała taką pracę.Wiedziała,że praca w przedszkolu to nie tylko wychodzenie z dziećmi na plac zabaw i siedzenie na ławeczce.
Postów: 62
Katarynka
postów: 62
Piątek, 30 stycznia 2015 02:18:38
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W przedszkolu do, którego chodzi moje dziecko, na pierwszym zebraniu podpisaliśmy zgody na umieszczenie zdjęć na stronie. Nie było to wymuszane w żadnym wypadku.
Co do nieobecności,zgłoszone nawet w tym samym dniu w godzinie porannej, już są odejmowane od czesnego. Przedszkole prywatne. Na temat państwowego,wiem tyle ile opowiedziała znajoma którą miała praktyki w jednym z mińskich państwówek, aż nie chciało mi się wierzyć,ale na niektóre zachowania często nie ma się wpływu, lub po prostu się o nich nie wie.
Postów: 62
Katarynka
postów: 62
Piątek, 30 stycznia 2015 02:25:09
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Agajar22 to faktycznie nie fajnie przeczytać coś takiego. To chyba szczęście, że ciocie mojego małego nie mają kont na fb... A zarazem ja lubię fotki bo przynajmniej wiem co mój mały robi, bo jak nie dopytam się Pani, to on nigdy nie pamięta co się działo. Fajnie było- TAk,a co zrobiliście -nie pamiętam:-)
Mińsk Mazowiecki Postów: 92
agajar22
Mińsk Mazowiecki, postów: 92
Piątek, 30 stycznia 2015 10:38:45
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
My też podpisywaliśmy zgody na umieszczanie zdjęć i uważam to za plus bo przecież zdjęcia umieszczane na FB nie są jakieś niestosowne a w przedszkolu jest sporo imprez wewnętrznych i fajnych zajęć więc mogę sobie podejrzeć jak moje dziecko bawiło się na teatrzyku,jak robiło samodzielnie kanapki.Wiadomo jak ktoś się na to nie godzi to Panie będą wybierały zdjęcia takie na których nie widać tych maluchów.
Mińsk Mazowiecki Postów: 307
abies
Mińsk Mazowiecki, postów: 307
Sobota, 31 stycznia 2015 12:07:39
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dziękuję za wpisy. Widzę, że jest jeszcze parę rzeczy, które nie przyszłyby mi do głowy, a na które inni rodzice mogą zwrócić uwagę. Co do tego nieszczęsnego facebooka, to niestety już parę lat temu koleżanka pokazywała mi profil nauczycielki z podstawówki swojej z córki, gdzie młoda pani pozowała w mało zakrywającym stroju i z papierosem otoczona przez tłumek przytulonych do niej podchmielonych kolegów. Oczywiście to było zdjęcie z prywatnego wyjazdu, poza godzinami pracy itd., ale powodowało jakiś taki niesmak, jak się pomyślało, że dziecko mówi o niej "moja pani", chyba wiecie, co mam na myśli. Tak samo, gdyby spotkać taką osobę w realu w takiej sytuacji. A potem koleżanka idzie na zebranie i ta pani mówi innym rodzicom, jak to ich dzieci powinny się zachowywać itp.
Mińsk Mazowiecki Postów: 307
abies
Mińsk Mazowiecki, postów: 307
Sobota, 31 stycznia 2015 12:08:54
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
(acha, to nie była szkoła z Mińska, żeby uprzedzić ewentualne pytania :) )

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK