Znam takiego ancymona co to ma kilkadziesiąt krów. Chłodnie, wszystko automatycznie się odbywa, elegancko sterylne urządzenia, a nie brudne babskie łapy. Żeby było tak sterylnie, musi używać detergentów, po których dłonie są poparzone. Takie mleko nigdy się nie zsiądzie, skrzep na ser się nie zrobi, a od brudnej baby nie ma najmniejszego problemu.