Nie ma tępych dzieciaków, są źle upilnowani przez rodziców, którzy dość często obydwoje pracują (plus dojazdy). Tak czy siak, to trochę wyciąganie kasy, program w gimnazjach wcale nie jest aż taki wymagający, wystarczy się przysiąść.
Dziękuje za "dobre rady" Po pierwsze ja nie mam bachora tylko dziecko. Po drugie moje pytanie było banalnie proste a sadząc po debilnych odpowiedziach nie zrozumieliście go nie pytałam czy powinnam zapisać tylko gdzie. Po trzecie to są moje pieniądze i mogę je sobie wydawać na swoje dziecko jeśli to choć odrobinę pomoże uporządkować jej zdobytą wiedzę. Jak zawsze Ci najmądrzejsi znawcy każdego tematu i problematyki mają najwięcej do powiedzenia choć nic nie wnoszą do sprawy swoimi bzdurnymi wypowiedziami. Jeśli ktoś może polecić mi jakaś placówkę zajmującymi sie takimi kursami to poproszę.
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Moja najstarsza córka chodziła do Elitmatu. Młodszych już nie puściłam. Nic dobrego nie wyniosła, zajęcia jak zajęcia. Szkoda kasy i czasu. Myślę, że te wszystkie kursy są trochę przereklamowane.
Jakie przereklamowanie? Chyba przesadzasz, albo uogólniasz. Wiadomo, każdemu pasuje co innego. Ja chodziłam na matematykę i gdyby nie te kursy w życiu bym nie zdała matury. A tak na luzie i bezstresowo, bo był jakiś plan tych przygotowań, a nie jak w szkole max 3 zadania na lekcji
Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.