Jaki samochód na początek ?

Jaki samochód na początek?
Witam, jako że od niedawna posiadam prawo jazdy rozglądam się za potencjalnym samochodem dla mnie. Najlepiej żeby samochód nie palił jak smok, bo chodzę jeszcze do szkoły i nie będę miał za co tankować zbytnio. Jeśli chodzi o sam koszt samochodu myślę, że dam rade zapłacić max. 7 tysięcy. Samochód będzie mi służył głównie w dojazdach około 25-30km od mojego domu 3x w tygodniu co daje około 150km/tydzień. Co myślicie o tym?:
http://pajacyk.pl*

Duże auto na pierwszy samochód to nie jest dobry pomysł wg. mnie. Koszt OC, moc silnika, koszt utrzymania i części, spalanie. Nie licz, że przy aucie z 1994 roku nie będziesz grzebał nawet jeśli to Mercedes. No chyba, że trafisz na rodzynek, który ktoś potrafi dokładnie sprawdzić (ale wtedy cena szybuje w górę):
http://otomoto.pl/mercedes-benz-c-180-bezwyp-106...

Szukaj czegoś młodszego, najlepiej od I właściciela który kupił auto w Polsce i podpisze ci się pod przebiegiem.
Np:
http://allegro.pl/fiat-punto-i4826004357.html
http://otomoto.pl/seat-cordoba-1-6kat-i-wlascici...
http://otomoto.pl/skoda-fabia-50kw-comfort-C3508...

Rynek zawalony jest autami z Niemiec i 90% z nich niezależnie od wieku ma niby poniżej 200 000km przebiegu. Niestety są to auta oszukane. Wystarczy wejść na mobile.de i zobaczyć ile kosztuje w Niemczech np. Golf IV z udokumentowanym przebiegiem około 150 tyś, a ile u nas po sprowadzeniu. Do nas idą auta albo po wypadku, albo z ostro skręconym licznikiem. Takie auto jest następnie picowane, a ew. nabywca kupuje skarbonkę.

zgadzam się z przedmówcą. wiem, że bez gwiazdy to nie ma jazdy, ale w przypadku młodego kierowcy, który sam pisze, żeby samochód nie palił jak smok, to dobrym wyjściem jest coś małolitrażowego. no i jeśli rejestrujesz tylko na siebie to pamiętaj o pełnej stawce OC zależnej od pojemności silnika oraz zwyżkach dla młodego kierowcy... a to naprawdę może być spora różnica w przypadku silnika np.1.2 i 1.8. Warto sprawdzić opłaty na porównywarkach, albo udać się na wizytę do jakiejś agentury.

no i oprócz OC to dodaj sobie od razu pieniążki na opłaty (2% do skarbowego, przerejestrowanie) oraz wymiany rozrząd+olej+filtry (minimum)

Popieram sprawdzenie najpierw ile OC zapłacisz za taki samochód. Zdarzyło mi się zapłacić 1600zł za OC, bo się podnieciłem 2 litrowym samochodem za małolata.

Powiem jedynie, że nie szukaj młodego samochodu, a dobrego samochodu. Dobry samochód kosztuje, jeśli 10 letnie auto ktoś chce sprzedać za 6tys zł to jeśli to nie jest seicento to pewnie wtopisz kasę i nie nadążysz w usuwaniu efektów niedbalstwa poprzedniego właściciela. Ten mercedes, o ile jest dobrze utrzymany, przeżyje pewnie wspomnianą cordobę. Jeśli zaś szukasz samochodu na dojazdy na krótkich odcinkach - to może jednak właśnie coś małego? Seicento, swift, polo 1.0 itd. Tanie OC, szybko się zimą nagrzewają i młody kierowca doceni to, że będzie wszędzie parkował nawet w trakcie sprawdzania co nowego na fejsie.