Właśnie zaczął się sezon polowań. Znicze, które postawiłam na grobie męża w sierpniu dziś znikły. Okazuje się, że z innych grobów znikły kwiaty, dodatki do wiązanek itp. Powiadomiłam policję i straż miejską. Oczywiście mam świadomość, że winowajcy nie znajdą, ale prosiłam o patrole. Bądźcie czujni. Nie zostawiajcie na grobach cennych rzeczy przed 1 listopada (choć później też nie ma gwarancji). Moje znicze były podpisane (oznaczone), to jak widać nie jest bariera.
A przecież większość Polaków to katolicy... broń mnie Boże przed takimi.