dla nas problem też leży w tym, że:
1.mieszkańcy nie mają wpływu na wybór choć jednego zespołu. Uważamy, że mogłaby powstać lista 2 - 3 zespołów i zainteresowani mieszkańcy w głosowaniu np. na fb wybieraliby jeden z nich. Jeszcze niedawno ś.p. dyrektor biblioteki w Mrozach nie wahała się przeprowadzić takie głosowanie,
2.brakuje nam występów mińskich zespołów. Nie każdy chodzi do Sanatorium na koncerty.
3.zestawienie zaproszonych zespołów jest dość hermetyczne i obraca się wokół takich gatunków muzyki jak poezja śpiewana - kraina łagodności, rock - ewentualnie hard rock, pop. W mieście mieszka też wielu fanów hip hopu czy jazzu, których gusta nie są brane pod uwagę przy okazji 4M. Niedawno MTM zorganizował w ramach 4M koncert muzyki klasycznej w kościele i była to słuszna koncepcja, pójście we właściwą stronę. Ciekawe czy MTM w tym roku powtórzy ten bardzo dobry pomysł. Pozostaje jeszcze jedna grupa osób, do której 4M jest średnio zorientowane - to osoby ujmijmy je 60 +. Nie wierzymy, że zaproszenie pod ich kątem np. Haliny Frąckowiak, Alicji Majewskiej czy Wojciecha Gąssowskiego jest nierealne...o miłośnikach disco polo lub dobrego dance'u np. C - bool, których jest też dużo nie wspominamy...