Wczoraj po obiedzie byłem na "zwiadach" w lesie pod Chochołem. Szału nie ma, bo znalazłem 11 kozaków i 1 prawdziwka, ale pierwsze koty za płoty. Dziś dowiedziałem się od kumpla, że spory wysyp grzybów jest w okolicach Wiśniewa.
Niby trochę grzybów się pojawiło, coś tam zawsze się uzbiera jak się ma trochę wprawy i "swoje miejscówki". Jeżdżę do lasów w Mieni, trochę Pogorzel. Nie mniej, warto na parę godzin z rana wyrwać się do lasu. I apel jeszcze - darcie mordy, jaranie szlugów, śmiecenie i bezmyślne niszczenie runa leśnego to grzech.
Dzisiaj pierwszy raz w tym sezonie,pomiędzy Wola Polska a Mlęcin.Ogólnie kiepo, zawsze było lepiej.1 prawdziwek,1 podgrzybek,ok.30 maślaków.Małe choinki,większe tylko gdzie nie gdzie po kilka maślaków.,a w tamtym roku same prawdziwki.
Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.