Chipsy oduczyłam się jeść [często po chipsach miałam migrenę, a no i te krosty wyskakiwały mi podskórne, okropne, na twarzy] a kiedyś jadłam codziennie 2 paczki duże ;/
Pianki mogę jeść tonami, 3 paczki naraz to mało.
Batony, uwielbiam wszystkie,
Czekoladę białą kilogramami mogłabym jeść
Ze słodyczy nie lubię jedynie miętowych landrynek, a poza tym wszystko
oo a żelki uwielbiam,
W lidlu często kupuję, mają dużą paczkę za kilka zł i są takie jakie uwielbiam lekko twarde, nei lubię miękkich żelków ;/
No i oczywiscie kawa. Szczególnie w poniedziałkowy poranek w pracy. Nic nie poprawia mi tak humoru jak kawa (innym pracownikom również). Polecam do pracy kupienie zestawu kawowego
https://www.durashop.pl/ W sklepie są ciekawe.