8°C

23
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 8.05
PM25: 13.63 (90,88%)
PM10: 14.95 (33,22%)
Temperatura: 8.19°C
Ciśnienie: 1004.27 hPa
Wilgotność: 76.38%

Dane z 25.04.2024 11:55, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

21553 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 lutego 2021 09:54:53
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tomasz Łysiak: Odklejeni od rzeczywistości – przyklejeni do szyb

https://niezalezna.pl/382745-tomasz-lysiak-odklejeni...
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Sobota, 27 lutego 2021 09:56:24
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rząd PiS zajmuje 1. miejsce w Europie w rankingu najbardziej nieprzejrzystych finansów. 150 mld zł w 2020 roku było poza kontrolą parlamentu, a tym samym społeczeństwa!
Pokazuje to tylko jak bardzo ten rząd omija reguły, skalę nieprzejrzystości finansów publicznych oraz kreatywność PiS-u.
Minister Finansów sam się przyznał, że 6,6% polskiego PKB jest poza kontrolą społeczeństwa, co wyliczył w piśmie do Brukseli...
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 lutego 2021 09:59:58
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
to ci wymyśliła mądra łepetyna z mazgułowa
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Sobota, 27 lutego 2021 10:06:40
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
WParlamencie Europejskim odbyła się dziś debata o zakazie aborcji w Polsce. PiS nie znalazł na niej ani jednego sojusznika, ale zaciekle bronił decyzji TK: „Nie wjedziecie nam bez paszportu i bez pozwolenia pociągiem lewackim". Padły ostrzeżenia przed ekspansją Ordo Iuris

„To prawo zakazujące aborcji nie zakaże aborcji. To znaczy zakaże, ale tylko bezpiecznej aborcji. Zakazując tej jednej przesłanki rząd polski narusza przynajmniej sześć traktatów międzynarodowych. A równouprawnienie jest jednym z podstawowych praw UE”, rozpoczęła dyskusję szefowa Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia w PE Evelyn Regner.

24 lutego 2021 w Parlamencie Europejskim odbyła się debata „Atak na prawo do aborcji i naruszenia praworządności w Polsce” połączonych komisji: Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) i Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE). Wzięła w niej udział m.in. Helena Dalli, komisarz Komisji Europejskiej ds równości, Marta Lempart, Wojciech Hermeliński.

Decyzji TK bronili: Patryk Jaki, Jadwiga Wiśniewska, Beata Kempa, Dorota Bojemska (szefowa Rady Rodziny przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej) i ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś.

Prezentujemy wypowiedzi niektórych europosłów, które padły podczas debaty. Wszyscy przemawiający (poza politykami PiS) krytykowali skrajnie restrykcyjne prawo antyaborcyjne, które obowiązuje w Polsce od publikacji wyroku TK Julii Przyłębskiej. PiS nie znalazł ani jednego sojusznika. Warto doczytać do samego końca!

Polska za ochroną życia
Ze strony Polski dyskusję rozpoczął ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś. Podkreślił, że prawo aborcyjne leży w gestii państw członkowskich i nie powinno być przedmiotem dyskusji lub ingerencji PE. „Polska zawsze opowiadała się za ochroną życia”, dodał.

Po jego prezentacji rozpoczęła się pierwsza runda pytań i pierwszych komentarzy.

Maria Walsh (Irlandia): „Chęć wypowiedzenia konwencji stambulskiej, próby zakazu edukacji seksualnej, zakazu in vitro, a teraz zakaz aborcji. To wszystko sprawia wrażenie, jakby Polska się cofała na swojej ścieżce demokratycznej. Co Unia Europejska może zrobić, żeby chronić obszar społeczeństwa obywatelskiego w takich krajach jak Polska?”.

Frances Fitzgerald (Irlandia): „Co polskie kobiety w ciąży z wadami płodu mają teraz zrobić? Będą zmuszone do urodzenia? Ja jestem z Irlandii i dobrze pamiętam przez co my przechodziliśmy w kwestii praw reprodukcyjnych. Czy Polska będzie teraz eksportować problem? To znaczy kobiety z Polski będą robić aborcje w innych krajach?”.

Katarina Barley (Niemcy): „Prawo do aborcji należy do praw podstawowych”.

Samira Rafaela (Holandia): „Według traktatów UE państwo musi zapewnić prawo do aborcji w przypadku wad płodu. Panie ambasadorze, co Polska zrobi, żeby zagwarantować Polkom prawa?”.

Terry Reintke (Niemcy): „Ta dyskusja jest absurdalna. Są duże wątpliwości, czy TK w Polsce jest niezależny, więc bronienie się tutaj trójpodziałem władzy i niezależnością sądów jest absurdalne”.

PiS i SPL przegłosowali ustawę, która odbiera kobieta prawo do informacji gdzie może dokonać legalnej aborcji
Bezczelnie łamiecie prawo
Patryk Jaki (PiS): „Nie macie prawa zajmować się kwestiami aborcji, bezczelnie łamiecie prawo, wiecie, że łamiecie prawo. Powtarzacie kłamstwa o »banie« na aborcje w Polsce, a wiecie, że dalej są dwie przesłanki, kiedy można zrobić aborcję w Polsce. Mówicie też, że takie orzeczenie stawia pod znakiem zapytania niezależność TK. To może od razu ustalcie, które orzeczenia są zgodne z prawem, a które nie. I wtedy TK będzie naprawdę niezależny.

Robicie politykę łamiąc wszystkie traktaty i zwyczaje.

Na koniec chcę powiedzieć, że wartość życia osób niepełnosprawnych ma dla wielu Polaków takie samo znaczenie jak życie osób pełnosprawnych”.

Jadwiga Wiśniewska (PiS): „Kto z państwa jest za karą śmierci? Nikt, a przecież aborcje jest niczym innym jak odebraniem życia dziecku. Chcecie, żeby aborcja stała się środkiem antykoncepcyjnym. Następnym krokiem będzie eutanazja dzieci, które urodziły się chore. Wybieracie cywilizację śmierci zamiast cywilizacji życia”.

Malin Bjork (Szwecja): „To, co dzieje się w Polsce, to atak skrajnych sił konserwatywnych. Naruszanie praw podstawowych nie jest na pewno sprawą wewnętrzną kraju. Mam pytanie: czy wyjdziemy poza dyskusję i przystąpimy do działania?”.

Eugenia Rodriguez Palop (Hiszpania): „Nie zachowujmy się jak idioci, bo tu nie chodzi o prawo do zdrowia, ale o prawa kobiet. To narusza prawo kobiet, to program antyfeministyczny. Tego chce cała prawica w Europie. Widzimy to też w Hiszpanii”.

Na pytania odpowiedziała Helena Dalli, komisarz ds. równości w Komisji Europejskiej. Podkreślała, że KE nie może wiele zrobić z prawem do aborcji z Polsce.

Helena Dalli: „Odpowiem na pytanie pani Walsh. Komisja Europejska zrobi, co może w tej sprawie zrobić. Nie mamy żadnej kompetencji jeżeli chodzi o aborcję, ale mamy pieniądze na programy dotyczące społeczeństwa obywatelskiego i równości. Mogę zapewnić, że KE robi wszystko, co jest w jej mocy. Musimy być bardzo ostrożni, będziemy przyglądać się sytuacji w Polsce”.

Dalli podkreśliła natomiast, że niezależność sądów w Polsce jest kwestionowania, a co za tym idzie pod znakiem zapytania staje ochrona praw człowieka w Polsce. W tej sprawie toczą się już postępowania wobec Polski.

Lempart: Walczcie o mnie, Europejkę
Kolejną częścią dyskusji był „panel”, w którym czworo uczestników mogło wygłosić dłuższe przemówienia. Na początek przemawiał Wojciech Hermeliński, były sędzia TK i były przewodniczący PKW.

Wojciech Hermeliński wskazał przede wszystkim, że wyrok TK jest dotknięty potrójną wadliwością:

wśród 15 sędziów było troje dublerów;
Krystyna Pawłowicz najpierw złożyła wniosek do TK jako posłanka, a potem go rozpatrzyła jako sędzia;
publikacja wyroku nastąpiła z opóźnieniem ponad trzymiesięcznym, co Hermeliński uznał za naruszenie konstytucji.
Jednocześnie sędzia stwierdził, że wyrok jest ważny w tym sensie, że niesie ze sobą skutki w postaci braku możliwości przerwania ciąży. Hermeliński zgodził się ze zdaniami odrębnymi sędziów TK – Leona Kieresa i Piotra Pszczółkowskiego – do wyroku z 22 października. W art. 38 konstytucji nie ma mowy o ochronie życia od poczęcia, a na takim założeniu oparł się TK.

Hermeliński wskazał także, że w wyroku TK położono nacisk na godność płodu, a pominięto godność kobiety, jej zdrowie i życie: „Kobietę pozbawiono prawa do wolności od tortur i okrutnego traktowania”.

Następnie przemawiała Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet: „I na zakończenie – drodzy europejscy politycy, nie proszę o Waszą »troskę« czy »zaniepokojenie«. Nie proszę o deklaracje. Domagam się działań. Taka jest moja rola i moje prawo. Jestem obywatelką Europy. Wasze podstawowe zobowiązane jest wobec mnie. Walczcie o mnie, Europejkę. Stańcie w obronie moich praw, mnie, Europejki. Postawcie na pierwszym miejscu mnie, Europejki. Działajcie! Idźcie z polskim rządem do sądów. Stosujcie sankcje. Zastosujcie WSZYSTKIE środki. Tak, potrzebna jest wola polityczna, której oczywiście wciąż brakuje. Jest jej wciąż za mało. Wciąż jest za mało odwagi”.
Nielegalne i nieludzkie
Jako trzeci przemawiał Neil Datta, sekretarz Forum Parlamentu Europejskiego ds. Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych, autor raportu „Restoring the natural order. The religious extremists’ vision to mobilize European societies against human rights on sexuality and reproduction”, w którym opisywał ekspansję organizacji fundamentalistycznych w Europie.

Neil Datta: „Mam kilka słów na temat tego, co się dzieje w Polsce. Po pierwsze, to jest nielegalne. Po drugie, to jest nieludzkie. Po trzecie, to jest dopiero początek. Po czwarte, to się będzie rozprzestrzeniać – to nie zostanie w Polsce”.

Tym razem także dużo mówił o Ordo Iuris i zagrożeniach, które wynikają z jego „marszu przez instytucje”: strefy wolne od LGBT, wycofanie się z konwencji stambulskiej, kryminalizacja edukacji seksualnej.

Do słów Bojemskiej odniosło się potem kilku europarlamentarzystów:

Kostas Papadakis (Grecja): „Jestem rozczarowany i zaniepokojony tym, co dzieje się w Polsce. To prawo, które zagraża kobietom. Ciało kobiety należy tylko do niej. Pani Bojemska, w jaki sposób zagwarantujemy zdrową rodzinę, jeżeli rząd dyskryminuje kobiety?”.

Arba Kokalari (Szwecja): „Pani Bojemska, jak pani zagwarantuje, że żadna kobieta nie umrze lub nie zachoruje, bo zmusicie ją do niebezpiecznej aborcji? Pani Dalli, już wiemy, że zakaz aborcji jest wynikiem naruszenia praworządności w Polsce. Jesteśmy zmęczeni monitoringiem, sprawozdaniami i tym, że Polska traktuje UE jak bankomat. Trzeba wstrzymać finanse dla Polski”.

Lewacki pociąg cywilizacji śmierci
W ostatniej części debaty głos zabrała europosłanka PiS Beata Kempa. Przytaczamy jej wypowiedź niemal w całości, bo jest dość spektakularna.

Beata Kempa: Mamy oto kolejny dzień sądu nad Polską. Ale ja mam dla was i dobrą, i złą wiadomość. My nie ustaniemy w obronie cywilizacji życia. Jesteśmy krajem, gdzie dba się o dzieci, bo to jest przyszłość narodu.

Nie wjedziecie nam bez paszportu i bez pozwolenia pociągiem lewackim, który promuje cywilizację śmierci.

Prawo do życia dla dzieci to także prawo podstawowe, to prawo konstytucyjne. Podważaliście tutaj legalność Trybunału Konstytucyjnego. Kto wam naopowiadał takich bzdur? Zostaliście zaprzęgnięci do walki o władzę opozycji, która nie jest w stanie wygrać wyborów. Pani Marta Lempart jest jej zbrojnym ramieniem. Mam dla pani złą wiadomość: nasze notowania są nadal bardzo dobre i kilkakrotnie wygraliśmy pod rząd wybory.

I ona nie godzi się z tym, dlatego nawet dzieci są wyciągane na ulice i muszą wysłuchiwać słów obelżywych. Niszczone są kościoły i łamane są prawa chrześcijan…”.

W tym momencie prowadzący obrady próbował przerwać Kempie, bo przekroczyła czas wypowiedzi. Wtedy Kempa powiedziała: „Mam jedno pytanie do pana przewodniczącego. Dlaczego pan tak nienawidzi Polski?”.

https://oko.press/o-aborcji-w-polsce-w-pe/?u=tru...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 lutego 2021 10:08:48
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żabodukt Postów: 45402
kumak Dziś, 2 min. temu
0
+
-
WParlamencie Europejskim ...

POwiadacie kumaczu
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 27 lutego 2021 10:15:59
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dopiero teraz? Niemcy chcą rozliczać sędziów z nazistowskiej przeszłości. ”Udostępnienie wyników może potrwać dwa, trzy lata”

https://wpolityce.pl/historia/540915-niemcy-chca-ro...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Niedziela, 28 lutego 2021 08:47:38
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
JAK ZNISZCZYĆ PIERWSZEGO ŻOŁNIERZA RP?
Wybuch afery z "Grotami" zbiegł się w czasie z innym wydarzeniem ściśle związanym z naszą armią i możliwościami obronnymi naszego państwa. W ćwiczeniach sztabowych „Zima-20”, w których wzięło udział kilka tysięcy naszych oficerów, w wirtualnym konflikcie zbrojnym, armia rosyjska spuściła nam łomot w ciągu 5 dni. Pomimo, że Wojsko Polskie miało do dyspozycji sprzęt, którego w rzeczywistości jeszcze nie ma na wyposażeniu (np. myśliwce F-35, rakiety Patriot i HIMARS-y). Ale już po 3 dniach nasza armia nadawała się w zasadzie tylko do kapitulacji, bo zostały z niej wyłącznie sztandary z napisem "Bóg, Honor, Ojczyzna" i długopisy z logo MON, które kiedyś zamówił dla wojska Antoni M. Straty osobowe w jednostkach liniowych, które walczyły z Rosjanami na wschód od Wisły, wyniosły do 80% pierwotnych stanów. Ruscy podeszli pod Warszawę i ją okrążyli, zniszczyli także nasze porty i wszystkie lotniska na wschód od linii Gdańsk-Katowice. Nasza flota zaśmiecała już tylko dno Bałtyku, lotnictwo i czołgi były dymiącą stertą złomu, zaś czerwonoarmiści tańczyli sobie „kozaczoka” na placu przed Zamkiem Królewskim. W zajętych miastach zaczynali już wyłapywanie i gwałcenie co ładniejszych i zgrabniejszych kobiet, a w Siedlcach, Olsztynie i Białymstoku polskie napisy na ulicach zastępowano nazwami pisanymi cyrylicą.
Niech ktoś z Was nie pomyśli przypadkiem, że wirtualna wojna to żadna wojna i nie ma co się przejmować klęską, bo co to za klęska na ekranie komputerów. Otóż nie. Nie jest to żadna gierka wojenna ani zabawa paru wojskowych, tylko starcie zbrojne, do którego przygotowania trwają miesiącami i zaangażowane w nie są tysiące sztabowców, informatyków, speców od logistyki, wywiadu i kontrwywiadu. Starcie mające wszelkie cechy prawdopodobieństwa, dokładnie odzwierciedlające siły obu stron, ich walory bojowe i mobilność, rezerwy materiałowe, ukształtowanie terenu i sieć dróg, warunki pogodowe, a nawet zdolności organizacyjne i taktyczne dowódców poszczególnych jednostek. Więc jeśli wirtualnie dostaliśmy wpierd… w ciągu 5 dni, to można przyjąć za pewnik, że w przypadku rzeczywistej inwazji Rosji na Polskę bronilibyśmy się może 1 dzień dłużej. Ale równie dobrze nasza desperacka obrona mogłaby trwać 2 dni krócej. Czyli, tak czy siak, katastrofa i kompromitacja zarazem… Kompromitacja całej strategii wojny obronnej, którą MON opracowywało przez ostatnie 5 lat pod kierownictwem Macierewicza i Błaszczaka. Generał Różański, prawdopodobnie najlepszy nasz generał w ostatnim 20-leciu, wyrzucony z armii przez Macierewicza, okazał się więc zbytnim optymistą. Przepowiadał, że będziemy się bronić nieco ponad tydzień…
Skoro polska armia przestała istnieć, trzeba było znaleźć na cito jakiegoś kozła ofiarnego. No i znaleziono generała Andrzejczaka, szefa Sztabu Generalnego WP, na którego Błaszczak i jego kundle z ministerstwa zrzucili całą winę za klęskę. Była to dość dziwna sytuacja, nawet jak na PIS-owskie standardy. Bowiem wieść o klęsce w wojnie z Rosją błyskawicznie „przeciekła” do mediów. I równie błyskawicznie pojawiły się „przecieki”, że głównym winowajcą jest właśnie szef Sz.G. A potem raptem zaległa całkowita cisza, bo okazało się, że wszystkie informacje na temat przegranej wojny są… ściśle tajne! Puszczono więc do mediów tylko to, co chciano puścić i… zamknięto wszystkim usta. Chwilę po ujawnieniu tych „wygodnych” szczegółów klęski Błaszczak chciał na pniu zdymisjonować generała Andrzejczaka i w tym celu poleciał do „główki prącia Prezesa”. Który, jako zwierzchnik sił zbrojnych, musi wyrazić zgodę na dymisję generała. Ale „główka” się postawił i powiedział Błaszczakowi „spierd… frajerze”. Może dlatego, że nie lubi Błaszczaka, a Błaszczak jego. A może dlatego, że już głośno mówiło się o tym, iż klęska w wojnie z Rosją była zaplanowana oraz sprokurowana i w rzeczywistości chodziło właśnie o to, by generała Andrzejczaka skompromitować i pozbyć się go ze Sz.G. Dla nikogo nie jest bowiem tajemnicą, że Błaszczak nienawidzi Andrzejczaka i chciałby w jego miejsce wcisnąć jakiegoś swojego generalskiego przydupasa np. Kukułę lub Gromadzińskiego. Ich doświadczenie i kompetencje (a właściwie ich brak) nie mają tu większego znaczenia, bo przecież Błaszczakowi nie o sprawne dowodzenie naszą armią chodzi. Tylko o to, by na czele Sz.G. WP stał jego człowiek.
Ma to kolosalne znaczenie, bowiem w myśl wprowadzonej w 2018 r. reformy systemu kierowania i dowodzenia armią właśnie szef Sz.G., w sytuacji kryzysowej, staje się automatycznie naczelnym dowódcą naszych sił zbrojnych. A także… WOT-u. Większość z Was zapewne nie wie, że „terytorialsi” nie są wcale integralną częścią naszych sił zbrojnych. Są armią PIS-u, tyle, że na naszym utrzymaniu… Pod dowództwem nie Sz.G., tylko Błaszczaka. Tak więc szef Sz.G. ma zarówno w strukturze naszej armii, jak i w hierarchii ważności sił zbrojnych NATO, pozycję bardzo mocną. Ma wpływ nie tylko na najważniejsze decyzje kadrowe, ale także na zasady rozdziału dziesiątków miliardów przeznaczonych na modernizację armii. Tę samą „modernizację”, co to niby od 2 lat jest, tyle, że jej nie ma. Żeby Was już nie zamęczać pierdołami, powiem krótko. Obecny szef Sz.G. generał Andrzejczak nie jest może człowiekiem „główki”, ale na pewno bardzo się nie lubi z Błaszczakiem. A ponieważ od 5 lat trwa ciągła wojna o wpływy w armii pomiędzy „główką” i szefami MON, Macierewiczem i Błaszczakiem, więc generał, siłą rzeczy, stał się w tej wojnie sojusznikiem „główki”. I zapewne dlatego „główka” powiedział Błaszczakowi „spierd… frajerze na drzewo”. Chciał go podobno nawet poszczuć psami, ale nie ma ani jednego psa… Chodzą zresztą słuchy, że to wcale nie Błaszczak jest organizatorem akcji kompromitowania generała. Tylko pewna kobieta, podwładna szefa MON, która ma dziś w ministerstwie pozycję podobną do tej, jaką swego czasu miał pewien pomocnik aptekarza o nazwisku Misiewicz. Ale tę informację muszę jeszcze sprawdzić.
Jeśliby okazało się to prawdą, będzie to oznaczać, że historia rządów PIS w armii zatoczyła krąg. Armia coś nie ma szczęścia do szefów gabinetów politycznych, rzeczników i doradców szefów MON. Niedawno mieliśmy na jej czele kuriozalny duet M-M czyli Macierewicz-Misiewicz. Psychol i debil. Pierwszy był ministrem, ale w MON rządził w rzeczywistości Misiewicz. Teraz znów mamy debila, ale tym razem jest nim minister. Zresztą Błaszczak to jest taki podręcznikowy przypadek debilizmu. Spowszedniało i zdewaluowało się to określenie, bo „debilem” nazywamy ostatnio niemal każdego PIS-dzielca. Tymczasem taki premier Cep wcale debilem nie jest. Jest inteligentny, wykształcony, przebiegły i wyrachowany. On nie jest debilem. On jest po prostu zły, obłudny i zakłamany. A Błaszczak jest i imbecylem, i niedojdą. Dać mu do pilnowania pusty budynek żłobka, to złodzieje ukradną nawet komin lub dach.
Tak więc na ministerialnym stołku psychola Macierewicza zastąpił niedorozwój Błaszczak. Który podczas wizyty polskiej delegacji w Białym Domu o drogę do toalety musiał pytać na migi… Dobrze, że go do klubu gejowskiego nie zaprowadzili, bo te jego gesty były dość dwuznaczne. Rozpinał rozporek, przebierał nogami i poruszał ustami jak ryba… Szczęściem Błaszczaka jest to, że Macierewicz był ministrem koszmarnym, który w naszej armii poczynił spustoszenia, jakich nawet wróg zewnętrzny nie potrafiłby uczynić. Czystki w korpusie generalskim i oficerskim będą nam się odbijać czkawką przez dziesięciolecia. Podobnie jak brak szumnie zapowiadanej modernizacji armii. W każdym razie wydawało się, że gorszego szefa MON niż Macierewicz już mieć nie możemy. Błaszczak udowadnia, że może być tak zły, jak jego chory umysłowo poprzednik.
O Macierewiczu wiadomo było, że poza udziałem w imprezach u Rydzyka, defiladach i rocznicach, w trakcie których wygłaszał płomienne przemówienia o sile naszej armii, rzadko opuszczał swój gabinet. Chyba, że chodziło o zrobienie mu zdjęć na tle jakiegoś „śmigłowca” zrobionego z tektury. Siedząc całymi dniami w tym gabinecie snuł fantastyczne wizje budowy łodzi podwodnych w Radomiu, plany skonstruowania czołgu wielkości pociągu pancernego i armato-haubicy zdolnej razić cele nawet na Kamczatce. Ale prawdziwym „konikiem” Antka było opracowywanie skomplikowanych planów taktycznych ataku i podboju Rosji. Godzinami potrafił wykrzykiwać komendy, przesuwać na wielkiej mapie Rosji chorągiewki oznaczające nasze wyimaginowane korpusy pancerne i nanosić strzałki kierunków uderzeń całych grup armii, organizowania "kotłów" i niespodziewanych oskrzydleń przeciwnika. Gdy już jakiś plan inwazji był na ukończeniu, Antek dzwonił na Kreml i pytał, czy dowództwo ichniej armii ten plan aprobuje. Ponieważ zazwyczaj nie aprobowało, więc Antek przystępował do opracowywania nowego planu. Dwa razy tak się nakręcił tą swoją działalności planistyczną i wizją rzucenia swoich kremlowskich pracodawców na kolana że, bez konsultacji z Kremlem, postawił w stan pełnej gotowości nasze hmmm… „siły inwazyjne”. Czyli wszystkie 3 dywizje oraz flotę i te samoloty, które akurat nadawały się do latania. Podobno dopiero w ostatniej chwili udało się odwlec go od ataku na Rosję. Przeważył argument, że nasza armia nie jest w stopniu wystarczającym zaopatrzona w... kożuchy i walonki. Plan Macierewicza przewidywał bowiem, że Rosja skapituluje dopiero w 2026 r. Czyli trzeba w niej będzie spędzić co najmniej 5 zim. A co znaczy zima w Rosji bez kożucha i walonek przekonali się na własnej skórze Napoleon i Hitler. I Macierewicz, nauczony ich przykrym (czytaj - mroźnym) doświadczeniem wycofał się ze swojego pomysłu Polski „od Odry do Oceanu Spokojnego”...
Armią w tym czasie rządził w najlepsze pomocnik aptekarza z podwarszawskich Łomianek. Jak nią „rządził”, wszyscy pamiętamy. Dla mnie największą kompromitacją naszych sił zbrojnych w ostatnim 5-leciu nie było wcale to, że miały takich szefów MON. Nie polityczne czystki kadrowe i nawet nie to, że Wojsko Polskie przypomina dziś skansen. Skoro PIS we wszystkim cofnął Polskę do czasów komuny, to nie ma się co dziwić, że postanowili także przywrócić do życia postsowieckie czołgi T-72. Których konstrukcję opracowano… 50 lat temu! Dziś taki amerykański czołg Abrams nie musiałby nawet do nich strzelać. Po prostu rozjechałby gąsienicami nasz pułk pancerny. Ale ja za największą kompromitację WP uważam pozornie drobny epizod. Wizytę pomocnika aptekarza w jednostce Strzelców Podhalańskich, niegdyś chlubie naszej armii. I to, że dowódca tej jednostki w stopniu majora prężył się przed tym spasionym tłukiem i chamem Misiewiczem, oddawał mu honory i tytułował go „panem ministrem”. Też jestem oficerem (wojsk pancernych), oczywiście rezerwy. I było to dla mnie coś boleśniejszego i dużo bardziej poniżającego, niż przegranie w 5 dni wirtualnej wojny z Rosją…
Dziękuję za uwagę.
I proszę o udostępnianie tego tekstu gdzie się da, komu się da i kiedy się da...
Jacek Nikodem vel Jacek Awarski
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 28 lutego 2021 09:34:58
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
" PIERWSZEGO ŻOŁNIERZA RP"

nie wiesz co wrzucasz tępa lewacka pało
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 28 lutego 2021 09:58:06
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
IPN ujawnia tajemnice wywiadu PRL. Opublikowano instrukcje i rozkazy

https://wiadomosci.dziennik.pl/historia/artykuly/8106556,inst...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 28 lutego 2021 10:09:20
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Taśmy Obajtka". Prezes PKN ORLEN odpowiada na artykuł "Gazety Wyborczej"

https://www.salon24.pl/newsroom/1115584,tasmy-obajtka...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Niedziela, 28 lutego 2021 10:13:51
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
nie zagłuszycie tej afery a wkrótce wypłyną następne
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 28 lutego 2021 12:37:36
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
w mazgułowie wszyscy zdrowi?
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Niedziela, 28 lutego 2021 16:22:26
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Radosław Sikorski
·
Szanowni Państwo
Co łączy porażki prokuratury w odzyskiwaniu pieniędzy, zagarniętych przez mafie vatowskie i dowody na, prawdopodobnie nielegalne, interesy prezesa Orlenu Daniela Obajtka? Co łączy nowy podatek dla mediów i kupno lokalnych gazet przez Orlen? Co łączy bezprawne wykorzystywanie państwowego samolotu jako prywatnej taksówki przez ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i próbę zlikwidowania ustawy o dostępie do informacji publicznej
Prawda
Jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi, od lat toczy się w Polsce wojna o prawdę. Nie o jakąś wielką, niezmienną prawdę filozoficzną czy religijną. Sprawa jest dużo prostsza. Chodzi o bardzo konkretne i łatwe do zweryfikowania fakty. O możliwość kontrolowania działań władzy oraz ujawniania jej kłamstw i nadużyć. A koalicja rządząca oraz osoby z nią związane, robią co tylko mogą, aby utrudnić wszystkim – opozycji, mediom, organizacjom pozarządowym – możliwości sprawdzania, jak wydaje się pieniądze podatników i czy ludzie Zjednoczonej Prawicy nie wykorzystują swoich pozycji dla prywatnych korzyści. Im więcej mamy dowodów na nadużycia, tym bardziej otoczenie Kaczyńskiego próbuje, niby-patriotyczną retoryką, przykryć swoją chciwość. I, tym bardziej, stara się odciąć od zewnętrznej kontroli.

W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Kaczyński znów opowiada, że Polska stoi przed wielką szansą, którą jednak tylko on, Kaczyński, może zrealizować, albowiem jednocześnie dybią na Polskę straszne „siły zewnętrzne”. A w związku z tym każdy, kto próbuje krytykować władzę, działa na szkodę Polski i – a jakże – polskich rodzin. Ile razy już to słyszeliśmy? PiS z koalicjantami rządzi od ponad pięciu lat, Kaczyński dysponuje władzą, jakiej nie miał żaden polityk w historii III RP. Mimo to ciągle narzeka, że ma jej za mało, że potrzeba mu więcej, że ktoś nie pozwala realizować programu. I mami ludzi obietnicami, że gdy tylko zlikwiduje niezależne media, ograniczy dostęp do informacji publicznej, odbierze ostatnie narzędzia działania opozycji i zapewni swoim podwładnym bezkarność, to wówczas jego ekipa uczyni z Polski raj na ziemi.
Jest dokładnie odwrotnie. Słynny brytyjski filozof liberalny – Lord Acton mawiał, że każda władza korumpuje, ale władza absolutna korumpuje absolutnie. Kaczyński próbuje przekonać Polaków, że lekarstwem na malwersacje jego obozu jest przekazanie mu jeszcze większej władzy i zniesienie resztek kontroli. Jest jak złodziej złapany na gorącym uczynku, domagający się ukarania tych, którzy go nakryli. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Bo, w rzeczywistości, rację miał Acton i inni myśliciele liberalni – im więcej niczym nieskrępowanej władzy, tym większa pokusa jej nadużycia i korupcji.
Nie tak dawno temu, rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny, zamieścił w sieci dwugodzinny film dokumentalny, pokazujący ogrom majątku Władimira Putina, w tym jego potężny, warty ponad miliard dolarów pałac zbudowany nad Morzem Czarnym – z własnym amfiteatrem, kinem, lodowiskiem, absurdalnym przepychem wnętrz, a nawet… kościołem. Było to kilka miesięcy po tym, jak – na zlecenie Kremla – podjęto próbę zamordowania Nawalnego. Niedługo po ujawnieniu nagrania i powrocie do Rosji, Nawalny został aresztowany i skazany na pobyt w kolonii karnej. Gdzie jest obecnie, nie wiemy.
Kilka lat wcześniej, po rewolucji godności na Majdanie i ucieczce Wiktora Janukowycza do Rosji, Ukraińcy także przecierali oczy ze zdumienia, kiedy odkryli, jakie bogactwa zgromadził w swojej podkijowskiej willi prezydent. Podobne historie znamy z innych krajów autorytarnych lub takich, gdzie system kontroli władzy nie funkcjonuje tak, jak powinien.
Polska nie będzie pod tym względem żadnym wyjątkiem – im więcej władzy damy Kaczyńskiemu i jego ludziom, im bardziej pozwolimy im na ograniczenie kontroli tego, co z tą władzą robią, tym bardziej ich ośmielimy.
Owszem, żaden system polityczny nie jest idealny, a nadużycia i oszustwa zdarzają się w nawet tych państwach, które uznaje się za wzory demokracji i przejrzystości. Różnica polega jednak zwykle na skali tych malwersacji i – co ważniejsze – szansach na ich ujawnienie. System polityczny opatrzony mechanizmami kontroli i równowagi, czyli taki, w którym władza jest rozproszona, a poszczególne ośrodki sprawują nad sobą kontrolę, ma głęboki sens. Polityk w państwie demokratycznym może próbować wykorzystać stanowisko publiczne dla własnych korzyści, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że wiąże się to z większym ryzykiem. Polityk pokroju Putina nie ma zahamowań , bo wie, że nawet jeśli jego przestępstwa zostaną ujawnione, żaden prokurator nie zacznie śledztwa, żaden sędzia go nie skaże i żadne krajowe medium nie nagłośni tego tematu.
Kiedy więc dziś słyszą Państwo o kolejnych skandalach toczących Zjednoczoną Prawicę, pamiętajcie, że – wbrew temu, co mówi Kaczyński – ci, którzy je ujawniają nie tylko Polsce nie szkodzą, ale bronią tego, co jeszcze zostało nam z demokracji.
Co z tego wyniknie? Rewelacje pokazujące stopień zepsucia obecnej władzy to, jednocześnie, poważne zagrożenie i szansa. Zagrożenie, bo część ludzi z otoczenia Kaczyńskiego, ci, którzy najwięcej mają na sumieniu, zrobią wszystko, aby utrzymać się na stanowiskach w nadziei na uniknięcie kary.
Jednocześnie, ujawnianie kolejnych patologii układu rządzącego, daje tej resztce ludzi przyzwoitych – jeśli tacy jeszcze w Zjednoczonej Prawicy zostali – dobrą okazję do rzucenia papierami. Bo im bardziej władza się szarpie, tym bardziej zapada się w bagnie. Bagnie, które sama stworzyła.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 1 marca 2021 16:32:37
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Cześć i chwała Bohaterom. Wieczna hańba ich oprawcom.
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Poniedziałek, 1 marca 2021 16:42:08
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 3384
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3384
Poniedziałek, 1 marca 2021 18:20:02
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Pękam ze śmiechu z tych waszych pseudo afer Kumak.
Nie macie o czym pisać to wymyślacie afery, boli to że WP powoli bo powoli ale zaczyna się modernizować. A najbardziej was boli że kupują sprzęt w naszej zbrojeniówce, a co Niemcy na to? też wykurzeni?
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Poniedziałek, 1 marca 2021 18:41:13
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
powoli to znaczy co przez te 6 lat zmodernizowano? i która afera nie jest aferą-czy nie słyszałeś nagrania Obajtka- widać po nich kto kieruje firmą a przecież polskie prawo tego zabrania... gdyby to był Jakubowski szum był by i korzyli
gdzie vat za kupione respiratory- 180 milionów to spora suma
Post edytowany
Postów: 7439
Zolnierz
postów: 7439
Poniedziałek, 1 marca 2021 20:45:39
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przy waszych 250 mld z VAT, ukradzionych pieniądzach z OFE, POdniesionym wieku emerytalnym, POdniesionym VAT i nadal nie było pieniędzy, bo przecież są zaKOpane, to w chwili gdy cały świat kupuje respiratory to jest GW.
Siemioniak kupił dla WP- tablice Mendelejewa.
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Poniedziałek, 1 marca 2021 22:21:57
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Mistrz Tusk ostro pojechał po pisowcach
onald Tusk został zapytany o “taśmy Obajtka” ujawnione przez “Gazetę Wyborczą”. Problem Obajtka dostrzega jednak dużo szerzej. Były premier twierdzi, że należy sprawdzić kompetencje nie tylko jego, jako przykłady wymienia takie nazwiska jak Glapiński czy Banaś.

Dużo poważniejszą sprawą jest to, czy on, ale także wielu innych mianowanych przez PiS i Kaczyńskiego najwyższych urzędników państwowych prezesów spółek, telewizji etc. Czy mają podstawowe kwalifikacje nie tylko etyczne, ale też merytoryczne?

Problem z panem prezesem Obajtkiem jest taki, i to nie jest tylko moja opinia, że ja bym się zastanawiał, czy zlecić mu prowadzenie stacji benzynowej, a nie Orlenu. Zestawienia ekonomiczne pokazują, że Orlen się rozrasta – ma i Energę, i media – ale niestety trudno powiedzieć, żeby była to kwitnąca firma za prezesury pana Obajtka – mówił były premier.

Glapińskiego obecnego prezesa Narodowego banku Polskiego nie wpuściłby do Szkolnej Kasy Oszczędności, a Banasia obecnego Szefa NIK wymienia jako przedsiębiorcę zaangażowanego w najstarszy biznes świata.

Zdaniem Szefa Europejskiej Partii Ludowej Kariery w Polsce robią ludzie nieprzegotowani do zajmowanych stanowisk.
Postów: 7439
Zolnierz
postów: 7439
Wtorek, 2 marca 2021 08:20:16
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"Mistrz " Tusk to może POjechac....do Peru.

Kumak, skąd wy te idiotyzmy bierzecie? Jakim to trzeba być idiota zeby coś takiego pisać, a jakim zeby to POwielac?

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK