"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

Adam Mazguła
29 min ·
Zło atakuje Kaczyńskiego — skarży się on w politycznym wystąpieniu spod ołtarza kościoła w Starachowicach.
Szczucie z kościoła to specjalność Kaczyńskiego, bo walkę Polaków z PiS-em chce uczynić tożsamą z walką z kościołem, narodem i polskością.
Ze zdumieniem odnotowuję, że ten układ podoba się też biskupim miłośnikom tej władzy, bo otrzymują za to miliony złotych nigdzie nierozliczanych środków publicznych.
Zło atakuje, powtarzał Kaczyński wielokrotnie i tu się z nim zgadzam.
Zło, czyli Kaczyński atakuje.
Zło, czyli PiS atakuje.
Zło, czyli antykatoliccy biskupi-mitomani atakują i narzucają Polakom swoje fobie, podziały, nienawiść, izolację międzynarodową i barbarzyństwo.
Zło, czyli mafijny reżim „rasy panów” i wypaczeń religijnych.
Zło atakuje z kościoła. Zło bezkarne, przestępcze, schowane za rodzinną tragedią, przekute propagandowo w ludzkie współczucie i siłę zemsty, patologii i prawa do oskarżania.
Zło to Kaczyński, bałaganiarz, flejtuch, bolszewicki wytwór cwaniaka, którego psychopatyczny charakter pozwala odwracać znaczenie pojęć, a umiłowanie kłamstwa pozwala mu żyć w alternatywnych świecie poszukiwania prawdy, „wyspy wolności”, gdzie „czarne jest białe”.
Po raz kolejny prywatne, rodzinne emocje Jarosława Kaczyńskiego związane tym razem z matką, stają się politycznym oskarżeniem Polaków, wzbudzając zdumienie i sprzeciw wobec wylewanego jadu narodowego wydobywanego z moralnego dna.
A wszystko to wylewa się z kościoła, który korzysta ze średniowiecznej zasłony prawnej swoich niecnych czynów za obrazą uczuć religijnych przez wszelkich krytyków ich postępowania. Kościoła, niby zaskoczonego protestami kobiet, bo zajmują się brudną polityką represji i wspierającego upadek moralny polityków PiS-u i swoich biskupów nienawiści.
Mam dla wszystkich ważną wiadomość. Kaczyński to nie Polska, to nie naród, a tym bardziej nie Kościół katolicki. To zwykły cynik, za którym schowali się inni wielcy tego wschodniego świata.
Jestem przekonany, że zdecydowanie normalniej wyglądałaby Polska bez PiS-lidera Kaczyńskiego i Kościół bez tego fałszywego proroka.
Adam Mazguła

coś dla was kumacz , zgodnie z waszą linią programową

Już nie długo powstaną getta biedy? Już czas powiedzieć: nie pracujesz - nie jesz?!

Wraca pomysł budowy specjalnych kontenerów socjalnych dla zadłużonych lokatorów. Tym razem w podwarszawskim Otwocku ma zostać zbudowanych aż dziesięć kontenerów - do których wykwaterowani zostaną dłużnicy. Zdaniem Bartłomieja Kozłowskiego - dyrektora ZGM w Otwocku „długi lokatorów niepłacących czynszów komunalnych wobec Zarządu Gospodarki Miejskiej to ponad 10 mln zł plus odsetki. Są tacy, którzy nigdy nie płacili i zalegają nawet ponad 100 tys. zł. Śmieją się w twarz nam i swoim płacącym sąsiadom.” I pierwsze pytanie! Czy wszyscy dłużnicy lokalów komunalnych muszą być naciągaczami i cwanaikami? Czy taki obraz lokatora z problemami i długami jest prawdziwy?


W mieszkaniu komunalnym w warszawskim Wawrze mieszka 64 letni Zbyszek. Jego dług wobec gminy przekroczył ponad 24 tyś zł. Od kilku lat zmaga się z różnymi chorobami w tym z rakiem kości. Obecnie nie pracuje i utrzymuje się z pomocy opieki społecznej. Zasiłek OPS od kilku miesięcy nie przekracza 350 zł - co oznacza, że schorowany dłużnik żyje za ok 11 zł dziennie. Ale tak naprawdę za dużo mniej. Z tej niewielkiej kwoty otrzymanej z OPS-u pokrywane są koszty chociażby leczenia i innych dodatkowych opłat związanych z użytkowaniem mieszkania. Warto dodać, że Zbyszek nie otrzymał żadnej specjalnej renty z ZUS ani jakikolwiek innej formy wsparcia - która pozwalałaby mu na godne życie. I drugie pytanie! Czy takiego lokatora z problemami życiowymi można uznać za naciągacza lub cwaniaka?
Pomysł budowy kontenerowych osiedli budzi różne emocje. Wielu ekspertów mówi o tym, że każda segregacja w tym wypadku zadłużonych i eksmisja ich do kontenerowych osiedli na obrzeżach miast przyczyni się do jeszcze większej patologii. Ale są też głosy wręcz nawołujące do jak najszybszej izolacji wszystkich dłużników. I najważniejsze pytanie! Czy warto pomagać? Jaką rolę ma spełniać pomoc społeczna? – pyta prezydent Nowej Soli po tym jak zostały zdewastowane lokale socjalne na oddanym 4 lata temu osiedlu. Pytanie dosyć stare, bo z 2015 r. – ale nadal aktualne. Cała Polska zobaczyła wówczas wyniesione i sprzedane kuchenki gazowe i całe wyposażenie łazienki. A wokół się szerzył tylko smród i pijani lokatorzy. I najważniejsze pytanie! Czy dalej pomagać tym, którzy darowane od miasta mieszkania zamienili w chlew?
Najpóźniej już za 10 lat powstaną tzw. dzielnice biedy lub inaczej mówiąc getta biedy? ...i z czego to będzie wynikać? Ponoć prawie każda gmina w Polsce zastanawia się nad tym - jak rozwiązać problem dłużników i jak rozwiązać problem braku mieszkań dla mniej zamożnej części naszego społeczeństwa. Dopóki jest opór wobec wszelkim form segregacji i stygmatyzacji - osiedla kontenerowe raczej będą stanowić margines niż szeroko przyjętą gospodarkę przestrzenną w kraju nad Wisłą. ...ale jak długo potrwa opór i jak długo będziemy udawać, że ten problem nie istnieje?!


Wg raportu Szlachetnej Paczki w Polsce w 2019 roku ponad 1,5 mln Polaków borykało się ze skrajnym ubóstwem. Do końca 2020 roku prawdopodobnie aż do 3,7 mln Polaków wzrosła liczba zagrożonych skrajnym ubóstwem w wyniku wzrostu bezrobocia wywołanego pandemią koronawirusa. Według Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych życie w sferze niedostatku oznaczające wydatki poniżej minimum socjalnego dotyczy aż 15 mln Polaków.

PS. ...ale są i tacy - którzy twierdzą, że Polska jest miodem i mlekiem płynąca - a wszystko dzięki udanej transformacji gospodarczej jedynego naszego Pana - Leszka Balcerowicza i...

https://www.salon24.pl/u/madonna/1107751,juz-nie-dlug...