10°C

23
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 9.24
PM25: 13.63 (90,88%)
PM10: 14.83 (32,96%)
Temperatura: 9.87°C
Ciśnienie: 994.44 hPa
Wilgotność: 82.75%

Dane z 28.03.2024 20:20, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

21553 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 8 stycznia 2021 17:23:28
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Adam Michnik w roli moralnego strażaka

Po niedawnych wydarzeniach na Kapitolu w USA, głos , a jakże musiał zabrać "moralny" guru lewicowych liberałów, demiurg III RP , nadredaktor z Czerskiej i zaalarmował w swoim stylu:

"...
Spoglądając na tych ludzi, którzy wdarli się do Kapitolu, myślałem o bolszewickich i faszystowskich bojówkach. Bolszewicy i naziści też zaczynali od frontalnego ataku na parlament i wartości demokracji parlamentarnej
...
"
Dalej Adam Michnik snuje swe wynurzenia jak to Donald Trump sugerował swym zwolennikom zafałszowanie wyborów w USA , a tym samym zostali oni przez prezydenta Donalda Trumpa poddani swoistej manipulacji, zapewne tez uwierzyli , że nowy prezydent "Joe Biden jest lewakiem, komunista, wyznawcą ideologii gender i LGBT"
Adam Michnik porównał Donalda Trumpa do pewnego demagoga i oszusta z innego kraju, bo jak twierdzi te omawiane wyżej wydarzenie to nic innego jak próba podpalenia Reichstagu - grubo.

Na koniec nie zabrakło i polskiego akcentu, Adam Michnik skonstatował, że podpalacze są także wśród nas . Nie wiadomo kogo konkretnie demiurg III RP miał na myśli ja tylko pragnę przypomnieć, że program pogardy dla formacji PiS przejmującej władzę w 2015 ruszył z kopyta następnego dnia po wyborach.
Nie wiem czy Polacy pamiętają ohydne porównania Polski jako ladacznicy, a wyborców PiS jako łajdaków przez Adama Michnika w jednym z wywiadów , niedługo po wygranej ZP w 2015:

"Bywa, że piękna kobieta zapomni się i odda się na krótko jakiemuś łajdakowi. A potem trzeźwieje i wszystko wraca do normy. I ja wierzę, że Polska wytrzeźwieje. Mieliśmy rzeczywiście moment załamania zbiorowej świadomości i tożsamości zdegradowanej klasy. Karol Marks mówił, że „kobiecie i narodowi nie daruje się tej jednej chwili, kiedy ulega i poddaje się łajdakowi”. Dzisiaj tracimy bardzo dużo za ten moment etycznej i intelektualnej nieuwagi "


Widać, jak na dłoni, po której stronie ci wspomniani przez Adama Michnika podpalacze mogą się pojawiać z dużym prawdopodobieństwem, uważam , że słuszny jest sygnał "ze podpalacze są wśród nas" jako rzecze nadredaktor z Czerskiej...

https://www.salon24.pl/u/frankunderwood/1104367,adam-...
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 8 stycznia 2021 17:25:04
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
takie rzeczy to tylko w mazgułowie
Post edytowany
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Piątek, 8 stycznia 2021 18:04:20
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
BOJE SIE , ŻE TO SAMO NAS CZKA JAK KACZYŃSKI PRZEGRA JAKIEŚ NASTĘPNE WYBORY .
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 8 stycznia 2021 21:24:19
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Żabodukt Postów: 43629
kumak Dziś, 4 godz. temu
-1
+
-
BOJE SIE , ŻE TO SAMO NAS CZKA...

czkajcie sobie kumacz , bez obaw
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Sobota, 9 stycznia 2021 10:54:58
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
czy warto tłoczyć kasę w terytorialsow fundując im comiesięczne 1000+? https://www.facebook.com/militarium.net/videos/32633151...
Post edytowany
Postów: 7395
Zolnierz
postów: 7395
Sobota, 9 stycznia 2021 11:31:42
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Warto.
A jak zabraknie pieniędzy to wezmie sie z dotacji dla POstKOmuny.
Beda wyc, a ich wycie to miód na moje uszy.
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Sobota, 9 stycznia 2021 13:03:02
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
JUŻ BRAKUJE WIEC DRUKUJĄ
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Sobota, 9 stycznia 2021 15:16:25
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tutaj dokonanie apostazji graniczy z cudem. Proboszcz krzyczy: "Wynocha, śmieciu" i wzywa policję https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26660989,jak-...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 9 stycznia 2021 18:35:23
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rasowa sprawiedliwość społeczna

CYBEROUNCA || Za komuny funkcjonował taki dowcip: Jaka jest różnica między demokracją a demokracją ludową? Taka sama jaka między krzesłem a krzesłem elektrycznym.

To samo dotyczy "sprawiedliwości społecznej" (social justice). To oksymoron, sprzeczność. Jest po prostu sprawiedliwość, albo jej nie ma. Sprawiedliwość jest uniwersalna i dotyczy wszystkiego, chociaż głównie spraw ludzkich. Wywodzimy ją z chrystianizmu. Stąd na przykład modlitwa średniowieczna, że pozbawianie robotnika jego słusznych zarobków jest grzechem wołającym o zemstę do Nieba.

No, ale lewica jak zwykle stara się przywłaszczyć sobie nasze hasła i symbole, jednocześnie wlewając w nie swoją zatrutą treść. Stara się zmieniać esencję sprawiedliwości aby w gnostyckim szale ciągnąć wierzgającą ludzkość do kolejnego raju na ziemi. Opiszmy ten proces triumfalnego marszu "sprawiedliwości społecznej", która w USA i gdzie indziej na zachodzie ma również wymiar rasistowski.

Jak uczył Michele Foucalt, wiedza jest tworem (construct) władzy, siły, potęgi. To władza wymusza na nas abyśmy (podświadomie zwykle) mówili o otaczających nas zjawiskach według dyktatów władzy odzwierciedlanych w wiedzy (knowledge) skonstruowanej przez tą władzę. Czyli jeśli uda nam się zmienić wiedzę przez świadomą zmianę sposobu, w jaki mówimy o otaczających nas zjawiskach, wtedy też rozleci się w pył władza.

Stąd postmoderniści większość swego wysiłku kierują na niszczenie tradycyjnego języka. Tworzą alternatywne pojęcia, które popularyzują najpierw a potem przemocą narzucają. Nazywają nowomowę "polityczną poprawnością" (political correctness). Jednocześnie zwalczają przemocą, a w tym za pomocą tzw. wojny prawnej (lawfare), nasz opór przeciw neologizmom i rozmaitym konstruktom post-nowoczesnym. Okrzykują nasz opór "mową nienawiści" (hate speech). Wprowadzają odpowiednie kody prawne i kulturowe aby normalny dyskurs eksterminować. In extremis, mechanizmy tego procesu dobrze opisał George Orwell w 1984.

Krytyka jest taka: do tej pory dominował dyskurs uprzywilejowanych, białych, zachodnich, chrześcijańskich, bogatych, konserwatywnych mężczyzn. Czas to obalić w imię dywersyfikacji, wkluczania i równości (diversity, inclusion, equality). Rozbicie i zdelegitymizowanie tego dyskursu rozkwitnie sprawiedliwością społeczną. No i naturalnie rasową.

Jak tłumaczą Helen Pluckrose i James Lindsay, w ten sposób dotąd upośledzone, zmarginalizowane i prześladowane grupy zdobędą władzę, a ich głos zabrzmi wszędzie, gwarantując w końcu zwycięstwo sprawiedliwości społecznej. W walce o sprawiedliwość społeczną należy więc marginalizować, dołować i niszczyć mężczyzn zachodu, a uprzywilejować ich przeciwność.

Należy aktywnie afirmować politykę tożsamościową (identity politics). W praktyce akademickiej oznacza to, na przykład, że tylko przedstawiciele „grup prześladowanych” powinni istnieć w dyskursie intelektualnym. W szczególność objawia się to choćby cytowaniem wyłącznie kobiet, homoseksualistów, bądź mniejszości etnicznych, ze wskazaniem na ciemniejszy kolor skóry.

W tym kontekście oznacza to na przykład uprzywilejowanie alternatywnych metod badawczych kosztem tradycyjnej nauki. Jak wiadomo bowiem logocentryka i empiryzm to preferencyjny dyskurs zachodnich mężczyzn narzucony wszystkim aby zmarginalizować i prześladować nie-zachodnie dyskursy. Do tych narracji zaliczamy folklor, bajki i klechdy, szamańskie praktyki, czy ludową medycynę. Są one jednakowo ważne jak fizyka kwantowa czy całki. Powinny te zmarginalizowane dotychczas formy ekspresji „naukowej” co najmniej być traktowane na równi z uprzednio dominującymi.

Większość lewaków wręcz twierdzi, że ich konstrukty "intelektualne" muszą być uprzywilejowane i windowane do góry za pomocą "punktów za pochodzenie" (affirmative action), podczas gdy empiria i logocentryzm powinny być penalizowane. Stąd na przykład ostatnio narastający sprzeciw wobec twierdzenia, że 2+2=4 jako rzekomego objawienia gwałtu intelektualnego wymyślonego, praktykowanego i narzuconego przez zachodnich mężczyzn. I już ten sprzeciw ma praktyczne zastosowanie w próbach "reformowania" algebry przez amerykańskie organizacje nauczycielskie.

W ten sposób – jak uczą nas choćby Andrew Jolivétte i Miranda Frickers – osiągniemy wnet "sprawiedliwość badawczą" (research justice), która jest jednym z aspektów, oczywiście, sprawiedliwości społecznej. Inaczej nadal będziemy tkwili w rasistowskim bagnie "epistemicznej niesprawiedliwości" (epistemic injustice). Im szybciej zdamy sobie sprawę z tego jacy jesteśmy podli jako biali ludzie, tym szybciej skorygujemy niesprawiedliwość. Jest to nasz "moralny" obowiązek, peroruje m.in. Barbara Applebaum.

A zaczęło się wszystko bodaj gdy profesor Harvarda John Rawls – budując na momentum postępowej Ustawy o Prawach Obywatelskich (Civil Rights Act) z roku 1964 – ogłosił zmianę paradygmatu w amerykańskim liberaliźmie. Nazwał swoją filozofię „sprawiedliwość społeczna” i „sprawiedliwość jako słuszność” (justice as fairness).

W 1971 r. w pracy A Theory of Justice Rawls określił nowe cele dla postępu: "Wszelkie podstawowe dobra społeczne – wolność i sposobność, dochód i zamożność, oraz podstawy samopoważania – mają być dystrybuowane po równo chyba, że nierówna dystrybucja któregokolwiek z nich czy też ich wszystkich ma sprzyjać tym najmniej faworyzowanym" ("All social primary goods – liberty and opportunity, income and wealth, and the bases of self-respect – are to be distributed equally unless an unequal distribution of any or all of these goods is to the advantage of the least favored".) Czyli nieuprzywilejowani są równiejsi i należy skonstruować system tak aby ich uprzwilejować.

Rawls skrytykował równość wobec prawa jako "formalność". Odrzucił też równość możliwości czy sposobności (equality of opportunity). Liczy się tylko równość wyników (equality of results). Oznacza to, że ponieważ jestem kiepski w kosza powinienem dostać państwową pomoc, a supergwiazda Michael Jordan powinien zostać przymuszony do grania na poziomie "równym" do mojego. Tą dystopiczną fantazję celnie skrytykował już w 1961 r. Kurt Vonnegut w opowiadaniu "Harrison Berengeron".

Na tym pradygmacie buduje "teoria krytyczna", a szczególnie "krytyczna teoria rasowa" (critical race theory). Teoria ta posiłkuje się narzędziem, które Polacy znają jako "pedagogika wstydu". USA to rasistowska ohyda, zbudowana na krwi prześladowanych, szczególnie mniejszości.

Pionierem takiej wykładni dziejów był historyk Howard Zinn, który taką narrację zaczął popularyzować w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Jego podręcznik do historii USA jest amerykańską wersją tekstu dziejów PRL pióra Heleny Michnikowej. Takie same argumenty, taki sam ton. I przeniosło się to dość szybko, infekując wszystkie sfery amerykańskie.

Jak podaje podaje czarny liberał Juan Williams w lutym 1985 r. ówczesna członkini United States Human Rights Commission i lewicowa, afro-amerykańska profesor prawa Mary Frances Berry wraz z podobną ideowo sobie Blandiną Cardenas Ramirez napisały: "Prawa obywatelskie nie zostały ustanowione aby dać obywatelską ochronę wszystkim Amerykanom, jak większość tej Komisji wydaje się wierzyć. Zamiast tego ustanowiono je uznając, że niektórzy Amerykanie już mieli odpowiednią ochronę ponieważ należeli oni do faworyzowanej grupy; a inni, a w tym czarni, Latynosi, oraz kobiety wszystkich ras nie mieli tej ochrony bowiem należeli do grup niefaworyzowanych. Jeśli kiedykolwiek mamy osiągnąć prawdziwą równość możliwości, co jest jaśniejącą nadzieją i obietnicą Ameryki, nie możemy zaprzeczać naszej historii i obecnym warunkom zastępując rzeczywistość iluzją" ("Civil rights laws were not passed to give civil rights protection to all Americans, as the majority of this Commission seem to believe. Instead, they were passed out of a recognition that some Americans already had protection because they belonged to a favored group; and others, including blacks, Hispanics, and women of all races did not because they belonged to disfavored groups. If we are ever to achieve the real equality of opportunity that is the bright hope and promise of America, we must not deny our history and present condition by substituting illusion for reality").

Eskalacja lewackiej agresji postępowała geometrycznie. Odpowiednio rasistowskie wątki "krytycznej teorii rasowej" rozwinął Noel Ignatiev. Ten marksistowski myśliciel, jak Franz Fanon przedtem, w miejsce walki klas uwypuklił walkę ras. Ignatiev był szczególnie krytyczny wobec białych. W 1995 r. opublikował swą wpływową pracę „Jak Irlandczycy stali się biali” (How the Irish Became White). Odpowiedź jest prosta: jak tylko zaczęli nienawidzić czarnych. Morał z tego taki, że warunkiem wstępnym stania się białym jest zostanie rasistą.

Rasizm jest rzekomo integralną częścią białości. I tylko dotyczy to białych, bo inni naturalnie rasistami nie mogą być. Niektórzy biali niezdarnie bronią się

Należy więc "zdradzić" białość, aby zbawić ludzkość. Najlepszym sposobem na to jest po prostu wyeliminować rasę białą: "Abolish the White Race". Ignatiev twierdzi, że jego postulat jest tak wyjątkowo cudowny, że tylko rasiści i biali supremaciści mogą się z tym nie zgadzać. Niektórzy biali bronią się, że oni też padają ofiarami "odwrotnego rasizmu" (reverse racism), ale to bzdura. Nie ma "odwrotnego rasizmu", tak jak nie ma "sprawiedliwości społecznej". Jest tylko rasizm i sprawiedliwość.

Wnet przyklasknęli Ignatievovi tacy jak Richard Delgado, Robin DiAngelo, Mari Matsuda, Tim Wise i inni. Pchnęli jego ekstremalne postulaty dalej. Ta-Nehisi Coats twierdzi, że ponieważ biała Ameryka jest systemicznie i strukturalnie chora na rasizm, należy ją zniszczyć. Biali Amerykanie prosperują bowiem uprawiali "łupież" (plunder). Zrabowali ziemię od tubylców ("Indian"), zrabowali owocy pracy porwanych z Afryki niewolników. Nic sami nie stworzyli. Stąd ich ofiarom należą się reparacje. I te nigdy się nie skończą. Coats napisał: "Może dowiemy się, że kraj nigdy nie będzie w mógł w pełni spłacić się Afro-Amerykanom" ("We may find that the country can never fully repay African Americans".) Czyli genetyka i pochodzenie białe decyduje o dziedziczeniu winy, prawdziwej czy wydumanej, z pokolenia na pokolenie. I raty płatności też. To pewnie też jest część "białego przywileju" (white privilege).

Nowojorski profesor Suketu Mehta, zwolennik masowej i niczym nieograniczonej emigracji z Trzeciego Świata do USA i Europy, myśli podobnie. Napisał wprost: "W imię manifestu przeznaczenia roszczę sobie prawo do Stanów Zjednoczonych dla siebie i moich dzieci oraz wujków i kuzynów... To jest teraz nasz kraj" ("I claim the right to the United States, for myself and my children and uncles and cousins, by manifest destiny… It’s our country now").

Wszyscy inni powinni się zamknąć i potulnie słuchać takiego gadania, afirmując różnorodność i multikulturalizm. Albo stąd wynosić się. Szczególnie biali. Są oni bowiem odpowiedzialni za kolonializm. I Mehta, który pochodzi z Indii, nie da im tego nigdy zapomnieć. Nie ma znaczenia, że USA Indii nie kolonizowały. Ale większość w USA jest wciąż biała. Stąd są oni winni według kategorii rasowych. Skazani za DNA.

Liberalni intelektualiści Pluckrose i Lindsey zastanawiają się nad widocznym tutaj paradoksem. Postmodernizm wykonał świetną pracę dekonstruując "władzę" i "społecznie skonstruowaną wiedzę". Ale jednocześnie w świecie rzeczywistym zaszły niesamowite zmiany korygujące wiele aspektów przeszłej niesprawiedliwości. "Podczas gdy rasizm, seksizm, oraz homophobia dalej zanikają, jednak wymaga to coraz bardziej głębokiego odczytywania sytuacji i tekstów oraz narastająco skomplikowanych argumentów Teoretycznych aby je wykryć. Coraz bardziej interpretywna, Teoretyczna analiza dyskursów zawartych w podejściu dyscypliny Sprawiedliwości Społecznej odzwierciedla bezpośrednio radykalną redukcję niesprawiedliwości społecznej" ("As racism, sexism, and homophobia have continued to decline, however, deeper and deeper readings of the situations and texts and increasingly complicated Theoretical arguments have been required to detect them. The increasingly interpretive, Theoretical analysis of discourses found within Social Justice approaches is a direct reflection of the radical reduction of social injustice", s. 231).

Są tego dwa wytłumaczenia. Po pierwsze, jeśli chodzi o ofiary "wojowników sprawiedliwości społecznej", to obowiązuje stara zasada: daj im palec, a odgryzą ci rękę. Łagodzenie, appeasement lewaków nie działa. Działa rezolutne przeciwstawienie się rewolucji.

Po drugie, już towarzysz Stalin uczył, że walka klas natęża się wraz z sukcesami budowy socjalizmu. Dlaczego? Im bardziej komunizm rozszerza się, tym bardziej neguje naturę. I ludzie stawiają wtedy twardszy opór, co rozjusza rewolucjonistów, którzy natężają prześladowania aby socjalizm zaprowadzić do końca. To samo ze "sprawiedliwością społeczną".

Na obecnym etapie sprawiedliwość społeczna objawiła swoją rasistowską twarz. W pewnym sensie to logiczne. Dopuszczono do tyranii pośledniaków, którzy maskują się swoją "Innością" (Otherness). Rezultaty są przewidywalne. A będzie tylko gorzej.

Ile czasu ten groźny nonsens będzie trwać? Aż położy temu kres kontrewolucja.

Marek Jan Chodakiewicz

Washington DC, 8 stycznia 2021

Helen Pluckrose and James Lindsey, Cynical Theories: How Activist Scholarship Made Everything About Race, Gender, and Identity (Durnham, NC: Pitchstone Publishing, 2020)

Andrew Jolivétte, Research Justice: Methodologies for Social Change (Bristol: Policy Press, 2015)

Miranda Frickers, Epistemic Injustice: Power and the Ethics of Knowing (Oxford: Oxford University Press, 2007).

Barbara Applebaum, Being White, Being Good: White Complicity, White Moral Responsibility, and Social Justice (Lanham, MD: Lexington Books, 2010).

John Rawls, A Theory of Justice, Revised Edition (Cambridge, MA: The Bellknap Press of Harvard University Press, 1990 [1971]), https://giuseppecapograssi.files.wordpress.com/2014/08/rawls99.pdf or https://philosophyintrocourse.files.wordpress.com/2016/05/rawls-theory-of-justic...

Kurt Vonnegut, “Harrison Berengeron”, (1961), http://www.tnellen.com/westside/harrison.pdf or https://docs.google.com/viewer?a=v&pid=sites&s...

Howard Zinn, A People’s History of the United States, 1492-Present (New York: HarperCollins Publishers, 2005 [1980]).

Mary Frances Berry and Blandina Cardenas Ramirez, Joint statement attached to US Commission on Civil Rights Report Toward an Understanding of Stotts, (January 1985), quoted in: Juan Williams, “Rights Panel in Uproar”, The Washington Post, 26 February 1985, https://www.washingtonpost.com/archive/politics/1985/02/26/ri...

Noel Ignatiev, How the Irish Became White (New York and Milton Park, Abingdon, Oxon: Routledge, 1995).

Ta-Nehisi Coats, Between the World and Me (New York: Spiegel & Grau, a Division of Random House, 2015), https://www.mtsac.edu/elj/english/documents/engl1a/e... oraz https://freebookarchive.com/download-free-ebooks/bestselle...

Suketu Mehta, This Land is Our Land: An Immigrant’s Manifesto (New York: Farrar, Straus and Giroux, 2019)
Źródło: DoRzeczy.pl
https://dorzeczy.pl/kraj/168089/rasowa-sprawiedliw...
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 10 stycznia 2021 11:54:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Biała kobieta zastrzelona na Kapitolu, protestów nie będzie

Kończy się kadencja Donalda Trumpa, 20 stycznia zostanie zaprzysiężony nowy prezydent USA Joe Biden. Ustępujący prezydent Trump i jego zwolennicy mają wiele zastrzeżeń co do uczciwości tych wyborów.

W USA szczycącej się mianem największej demokracji na świecie zaczynają się praktyki rodem z krajów autorytarnych, bo jak można nazwać cenzurowanie przez prywatnego właściciela mediów społecznościowych prezydenta największego mocarstwa na świecie, gdzie wolność słowa, do której tak przyzwyczajeni są Amerykanie.

To, że lewackie bojówki są zdolne do działań pokazała nieszczęśliwa interwencja policji, na czarnym kryminaliście, który ponoć na skutek tych działań zmarł, nie bez znaczenia było to, że policjantami byli „biali”.

Po tej akcji rozpoczęły się grabieże w wielu miastach USA z reguły przez „czarnych” wzmacnianych przez lewaków z Antify i pewnie przez przypadek odbywało się to w miastach rządzonych przez demokratów.

Zrodził się ruch BLM i moim zdanie cyrki z klękaniem przed „czarnymi” , całowanie ich butów ( takie przypadki pokazywały filmiki) itd.

I przenieśmy się do przedwczoraj do Kapitolu, tam to przed Kapitolem zgromadziło się dziesiątki tysięcy zwolenników Trumpa, dziwnym trafem pomimo tego, że było wiadomo, że taka manifestacja będzie, ochrona Kapitolu była nader skromna a jak można było zobaczyć w mediach, policja czy ochrona Kapitolu, po prostu wpuściła protestujących na jego teren.

Oczywiście potępiam burdy na Kapitolu, ale trzeba się zastanowić czy wśród tych protestujących nie było prowokatorów.

Niestety dla niektórych protestujących skończyło się to tragicznie, ochroniarz „czarny” zaczął strzelać przez zamknięte drzwi, mimo tego, że wśród protestujących byli policjanci zabijając jedną kobietę(44) o ironio kobietę weterankę amerykańskich sił zbrojnych mimo tego, że użycie broni nie było zasadne.

I co i nic, żadnych protestów marszów, grabieży, klękania, itd. stąd wniosek, że zabójstwo białej kobiety traktuje się jako normalność w przeciwieństwie do przypadkowego zabójstwa „czarnego” kryminalisty.



https://wpolityce.pl/swiat/533901-wiemy-kim-jest-sm... (link is external)


Źródło: https://niepoprawni.pl/blog/andy51/biala-kobieta-zast...

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 10 stycznia 2021 11:57:21
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Gdy przy skocznych dźwiękach Sylwestra Marzeń witaliśmy nowy rok, mało kto spodziewał się, że zamiast wejść w rok 2021, wejdziemy w 1984. Czy zdajecie sobie sprawę, że struktura dzisiejszych mediów społecznościowych, a więc rdzenia internetu, pozwala jego 2 młodym właścicielom zrobić z Wami prawie wszystko? Tak, proszę państwa, poprzedni rok był rokiem pandemii, a 2021 będzie rokiem cenzury.

https://www.tvp.info/51726445/samuel-pereira-nowy-w...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 10 stycznia 2021 12:14:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
wygląda na to że nadejście kadencji wielkiego oszusta, starego tetryka Joe zwiastuje wojnę czego nie widzą nasze eurozjady dumnie zasiadające w Brukseli o POdrzędnych POpaprańcach szkoda pisaniny

Biden ws. Turcji: Twarda ręka zamiast "potulnych próśb" [OPINIA]

https://www.defence24.pl/biden-ws-turcji-twarda-reka-za...
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Niedziela, 10 stycznia 2021 13:24:08
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
na temat"wielkiego oszusta" i innej pisowskiej propagandy
Post edytowany
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Niedziela, 10 stycznia 2021 15:17:09
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
U Trzech Braci

Drodzy przyjaciele.
Po ostatnich wydarzeniach i próbach zamknięcia restauracji przez sanepid, postanowiliśmy pójść za głosem niektórych z Was i założyć zrzutkę. https://zrzutka.pl/txkzrc
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 10 stycznia 2021 18:22:38
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Największymi wrogami demokracji są obecnie prawda, język i równość. Bez tych przeżytków ruszymy z posad bryłę świata


45

Cieszmy się z wolności i równości, tak szybko odchodzą. Ku chwale postępu i nowego wspaniałego świata.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To czarny dzień dla wolności słowa. Decyzje podjęte wobec Trumpa przez media społecznościowe są drastyczne i nie da się ich usprawiedliwić

To, że historia się powtarza, nie znaczy, że nas czegokolwiek uczy. Temu jest właściwie w całości poświęcona praca Karla Poppera „Nędza historycyzmu”. I o tym pisał Paul Valéry w „Regards sur le monde actuel” (uwagi o świecie współczesnym): „Historia uzasadnia, co się komu podoba. Niczego stanowczo nie uczy, gdyż zawiera w sobie wszystko i na wszystko może dostarczyć przykładów”. Przekonują o tym trzy wydarzenia (zjawiska) z ostatnich dni: uprzywilejowany dostęp do szczepionek w Polsce, cenzura w mediach społecznościowych (i nie tylko w nich) oraz liczenie na to, że administracja Joe Bidena (razem z instytucjami Unii Europejskiej) będą dla świata Zachodu tym, czym ZSRS był dla obozu komunistycznego (eufemistycznie zwanego państwami demokracji ludowej). Te trzy zjawiska w różnych okresach historii (nawet nieodległej) istniały i nieodłącznie wiążą się z systemem totalitarnym.

Trzy zjawiska z ostatnich dni oznaczają nierówność, brak wolności oraz imperializm, czyli coś, co znamy od dawna, co się powtarza. W „18 brumaire’a Ludwika Bonaparte” Karol Marks napisał:

Hegel powiada gdzieś, że wszystkie historyczne fakty i postacie powtarzają się, rzec można, dwukrotnie. Zapomniał dodać: za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa.

Istnieje jeszcze starsza i bardziej frywolna wersja, przypisywana Wolterowi:

Pierwszy raz czyni cię filozofem, drugi zboczeńcem.

No i istnieje wersja skutków tego stanu rzeczy, autorstwa Jacka Ketchuma (Dallasa Mayra) zaprezentowana w powieści „Jedyne dziecko”: „Z ludzką osobowością jest jak z księgowością – gówno zawsze wypłynie na powierzchnię”. Czy powtórka z nierówności, braku wolności i imperializmu to farsa, zboczenie czy wypłynięcie g…a? W różnych aspektach, formach i przejawach – tak, w skutkach – nie tylko.
Uprzywilejowany dostęp do szczepionek

Uprzywilejowany dostęp do szczepionek, ale i do wszystkiego, co nie jest powszechnie osiągalne, wynika z potrzeby funkcjonowania awangardy (społecznej, artystycznej, gospodarczej – jakiejkolwiek), co jest oczywiście z gruntu marksistowskie. Awangarda, jako najbardziej świadoma i predestynowana do przewodzenia, zasadniczo ma doprowadzić do powszechnej równości. Ale na etapie dochodzenia do niej musi być uprzywilejowana (talony, sklepy za żółtymi firankami, przydziały etc.), gdyż inaczej nie zrealizowałaby swojej historycznej misji. Nieprzypadkowo awangarda to ludzie różnych poszczególnych awangard: biznesu (Grycanowie, Irena Eris i Henryk Orfinger), polityki (Leszek Miller), tajnych służb (Roman Kurnik), mediów (Edward Miszczak, Mariusz Walter, Katarzyna Kieli), artyści (Janda, Seweryn, Łukaszewicz).

Awangarda wyznacza kierunki, a po zwycięstwie równości, czyli zrównania ludu z ziemią i uczynieniu z awangardzistów elity (inaczej: klasy pasożytniczej) można dopiero budować „nowy wspaniały świat”. Gdzie wszystko jest kwestią woli i decyzji, a nie dorobku, gdyż takie kryterium byłoby sprzeczne z zasadą równości. Wartościowa jest bowiem wyłącznie równość reglamentowana. W tym nowym świecie nierówności są dużo większe niż w tym starym i nie wspaniałym, ale o tym nie wolno mówić, gdyż to pozbawiłoby ten nowy legitymizacji.

To, o czym nie wolno mówić (opisywać, pokazywać) jest zasadniczo przedmiotem cenzury. Nie ma tu żadnych ogólnych zasad, skoro te same media nie cenzurują mającego na sumieniu długą listę przestępstw Władimira Putina (kryminalnych, przeciwko pokojowi, wojennych, skrytobójstw etc.), a cenzurują Donalda Trumpa wyłącznie za to, jakim językiem opisuje politykę, media i rzeczywistość społeczną czy międzynarodową. Najczęściej czegoś nie wolno mówić z powodów ideologicznych. I najczęściej nie wolno mówić prawdy. Nie takiej, która mogłaby posłużyć do łamania praw (czyichkolwiek), lecz takiej, która nie jest akceptowalna z powodu ideologicznych założeń. Samo mówienie prawdy z założenia (zasady) nie jest przestępstwem, opresją, zniewoleniem czy przemocą.
O czym nie wolno mówić?

Obszarów rzeczywistości, o których nie wolno mówić prawdy przybywa w zastraszającym tempie. Znacznie szybciej niż w przeszłości, a wszystko to w imię demokratycznych wartości. Z czego by wynikało, że współcześnie (i generalnie w czasach pokoju) prawda jest największym wrogiem demokracji, co samo w sobie jest kosmicznym wręcz absurdem. Drugim najważniejszym wrogiem demokracji jest język odzwierciedlający dotychczasowy bagaż tradycji, historii, kultury, znaczeń, ewolucji pojęć i ich użycia. Dlatego trzeba go zmieniać, np. likwidując rodzaje jako narzędzie przemocy, zniewolenia bądź dyskryminacji. I to też jest kosmiczny absurd.

Skoro wrogami demokracji są prawda i język, to jest nim też oczywiście wolność słowa. Zgodnie z marksistowską zasadą, że wolność to uświadomiona konieczność. „Konieczność jest ślepa, póki nie jest uświadomiona. Wolność jest to uświadomienie sobie konieczności” – jak poglądy swego mistrza Karola Marksa podsumował w pracy o nim niejaki Lenin. Co by oznaczało, że ograniczanie wolności słowa jest wartością demokracji, jeśli tylko wynika z konieczności. A konieczna jest rzecz jasna walka z wolnym słowem jako językiem nienawiści i dyskryminacji.

Narzędzia imperializmu można i trzeba wykorzystać, jeśli wewnątrz poszczególnych państw nie można przeprowadzić rewolucji, która sprawi, że wolność słowa (inaczej: niewola myśli) będzie uświadomioną koniecznością, a nierówność najwyższym stadium równości (i braterstwa). Kiedyś te wartości przywracano przy pomocy interwencji Armii Czerwonej, obecnie mają to załatwić sankcje instytucji Unii Europejskiej i (to wielka nadzieja) naciski (ewentualnie też sankcje) administracji Joe Bidena. To radująca serca perspektywa przeniesienia się we wspaniałe lata 50., 60. i 70. XX wieku, z wykorzystaniem najlepszych elementów tego, co działo się w latach 30.

Zaiste znaleźliśmy się, jako Polska i świat, na najlepszej drodze do starych wspaniałych czasów, które przypadkowo są zarazem nowym wspaniałym światem. I tylko szkoda, że nie będzie to farsa ani tym bardziej zboczenie, z których można by się pośmiać w duchu założonego 133 lata temu w Paryżu Théâtre Libre. Albo w duchu istniejącego w tymże Paryżu od 1896 r. Théâtre de l’Oeuvre. Bądź w klimacie powstałego 104 lata temu w Zurychu Cabaret Voltaire. I nawet nie w duchu Latającego Cyrku Monty Pythona. Wszystko to bowiem będzie zakazane i bezwzględnie ścigane. W imię demokracji, czyli wolności słowa, równości i antyimperializmu.

https://wpolityce.pl/polityka/534292-wrogami-demokr...
Post edytowany
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Poniedziałek, 11 stycznia 2021 05:16:21
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Live 9.00. niedziela 10.01.2021 Warszawa "miesięcznica".
Blokada przed pomnikiem. Inna kamera. https://www.facebook.com/tuobywatele/videos/38981478268...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 11 stycznia 2021 17:41:32
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
cenzura wraca
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Poniedziałek, 11 stycznia 2021 17:43:18
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
a Prezydent jest tylko jeden
Post edytowany
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Poniedziałek, 11 stycznia 2021 19:25:34
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
@
Mińsk Mazowiecki
Postów: 39779
sailor Dziś, 2 godz. temu
0
+
-
a Prezydent jest tylko jeden- tylko miłośnicy dyktatury tak sądzą... jego nawet koledzy z patii opuścili
Żabodukt Postów: 77999
kumak
Żabodukt, postów: 77999
Wtorek, 12 stycznia 2021 22:39:05
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Karczewski, Kraska, Ślusarz, Czelej, Orzechowska, Czudowska, Budner. PiS-lekarze głosujący przeciw poprawce do budżetu o przyznaniu 80 milionów złotych na psychiatrię dziecięcą. Pomylili Hipokratesa z hipokryzją.
To wpis jednego z użytkowników Twittera.

Panowie i panie z PiS zagłosowali przeciwko przekazaniu 80 milionów złotych na psychiatrię dzieci.

Nie ma pieniędzy na psychiatrię dziecięcą, ale są miliony na:

– ochronę willi Kaczyńskiego

– zabezpieczenie miesięcznic

– ochronę samego Kaczyńskiego

– „obronę kościołów”

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK