5°C

29
Powietrze
Cóż... Bywało lepiej.

PM1: 10.19
PM25: 17.36 (115,72%)
PM10: 19.09 (42,43%)
Temperatura: 5.04°C
Ciśnienie: 1001.10 hPa
Wilgotność: 93.25%

Dane z 24.04.2024 23:20, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

21553 postów
gdzieś indziej Postów: 11582
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11582
Piątek, 11 września 2020 13:54:45
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czym innym jest kiedy czas robi swoje, czym innym kiedy robi to ręka ludzka.
Faktem jest że poprzednia władza chętnie "zagospodarowywała" tereny niemieckich cmentarzy.
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Piątek, 11 września 2020 14:42:45
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
jasne-utwardzanie brzegów Odry niemieckimi nagrobkami a teraz wam się zachciewa krzyży w Ukrainie i burzyć jednocześnie ukraińskie pomniki w Polsce- w głowach wam się poprzewracało panowie
masz hit Noworosji today
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Piątek, 11 września 2020 14:47:41
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
krzyży się zachciało- stawiajcie u siebie
"
Działacze i przedstawiciele polskich organizacji nacjonalistycznych 26 kwietnia rozebrali na cmentarzu w Hruszowicach w pobliżu Przemyśla pomnik żołnierzy UPA, który do tego już kilkakrotnie profanowali wandale.

Akcja, która odbywała się za zgodą wójta gminy Stubno i w którą nie interweniował policja, wywołała stanowczy protest Związku Ukraińców w Polsce, który przyjął oświadczenie w tej sprawie, podała agencja prasowa Ukrinform.

"W dniu 26 kwietnia br. doszło do kolejnej antyukraińskiej prowokacji w województwie podkarpackim – rozbiórki pozostałości po upamiętnieniu ukraińskim we wsi Hruszowice, gmina Stubno. Dwa lata temu upamiętnienie zdewastowane przez "nieznanych sprawców". Obecna akcja została przeprowadzona przez "grupę społeczników", miał w niej wziąć udział wójt gminy Stubno, zaś patronat sprawować partia polityczna pod nazwą "Ruch Narodowy". Relację fotograficzną z wydarzenia umieścił portal Kresy.pl związany z posłem na Sejm RP.

Organizatorzy prowokacji nie ukrywają, że ich celem ma być zakłócenie obchodów 70. rocznicy akcji "Wisła", czyli deportacji ponad 140 tys. Ukraińców z ziem ojczystych w Polsce południowo-wschodniej na ziemie północne i zachodnie. W dniach 28 kwietnia – 1 maja br. w Przemyślu odbędą się centralne uroczystości poświęcone uczczeniu pamięci ofiar tego tragicznego wydarzenia." https://zik.ua/pl/news/2017/04/27/pod_przemyl...
siennica Postów: 1169
tytuss
siennica, postów: 1169
Piątek, 11 września 2020 15:13:41
+2
+2 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
kumacz........... covidek jeszcze cie nie dopadł???????????
ty wyrodku polskiego plemienia.................
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 11 września 2020 16:59:24
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
to chory , upośledzony mały człowieczek więc nie należy mieć wygórowanych wymagań
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Piątek, 11 września 2020 17:04:24
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tytussie zaiste twoja postawa to kwintesencja kościoła rydzykowego
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Poniedziałek, 14 września 2020 07:03:37
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
- Sąd zapyta, dlaczego policjanci mieliby kłamać. Mam odpowiedzieć: żeby uzasadnić zastosowaną przemoc - mówi adwokatka uczestników czarnego protestu przed poznańskim biurem PiS https://www.facebook.com/groups/chcemypolski/permalink/...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Poniedziałek, 14 września 2020 23:12:02
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Naprawdę nie chodziło o naśmiewanie się, to by nie miało żadnego sensu. Chcieliśmy się zbliżyć do zrozumienia, dlaczego tak wielu ludzi poddaje się manipulacji Kościoła. Jaki jest mechanizm? Jak sprawić, żeby ludzie stali się fanatykami religijnymi? Aby przestali krytycznie myśleć i akceptowali wszystko, co się mówi w telewizji, radiu czy kościele?
W Czechach możemy bez żadnego lęku żartować z Kościoła katolickiego: że to staromodna, średniowieczna organizacja, noszą stroje karnawałowe, a ich rytuały są zabawne. Będziemy się z nich śmiać, bo lubimy żarty, a Kościół nie ma u nas wystarczająco dużej władzy. Ale mógłby mieć. Tym filmem chcemy pokazać też Czechom, co mogłoby się stać, gdybyśmy pozwolili Kościołowi urosnąć w siłę, jaką ma w Polsce albo w Chorwacji, gdzie poważnie miesza się w życie ludzi i w system społeczny, gdzie należy się go bać.
Dla nas Polska to ekstremalny przykład tego, co się dzieje, gdy Kościół kontroluje lub wpływa na państwo i jego instytucje. To jest ogromne zagrożenie.
Więcej: https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26283978,jak-...
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Wtorek, 15 września 2020 05:13:22
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Panie Jarosławie Kaczyński,
z niepokojem przyjąłem wiadomość o chęci zabrania mnie na Pańską odizolowaną wyspę wolności i ogólnego szczęścia. Proszę, aby Pan tego nie robił, bo będzie miał Pan tam ze mną same kłopoty.
Pochodzę ze zwykłej rodziny, z ojca AK-owca i mamy robotnicy. Nie było w domu kokosów. Skromne wojskowe mieszkanko i czterech braci, wychowywanych na patriotycznych wzorcach AK.
Nie to, co Pan - arystokrata żoliborski.
Mógł się Pan cieszyć kontaktami z niezwykłymi ludźmi, którzy podpisywali wyroki śmierci na polskich bohaterów. Przy tak mocnych osobach opływał Pan ptasim mleczkiem.
Mieszkał Pan w wygodnej willi, odebranej rodzinie bohatera wojny z bolszewikami. Korzystał Pan z luksusów, stworzonych ludziom, będącym na usługach władzy - dyktatury proletariatu.
Nawet, gdy zbrzydła Panu nauka, sam kurator oświaty najwyższej władzy PZPR pomógł; wprawdzie trzeba było szkołę zmienić, ale promocję do klasy maturalnej Pan otrzymał.
http://natemat.pl/217409,ten-wpis-wywolal-burze-...
Potem chłopaki szły do wojska. U mnie było łatwo, ciągle w mundurze harcerskim, do szkoły oficerskiej poszedłem jakby z marszu, naturalnie.
Przepraszam, ale nie słyszałem, gdzie Pan służył, prawdopodobnie prasa tego nie zauważyła, ale powszechny obowiązek obrony ojczyzny zapewne był Panu nieobcy i odsłużył Pan te dwa obowiązkowe lata dla ojczyzny, żeby, jak wtedy mawiano, stać się mężczyzną. Pewnie podziela Pan mój pogląd, że trudno było się od wojska wymigać, chyba że ktoś ręki lub nogi nie miał albo na tzw. żółte papiery, bo wariatom wtedy broni nie dawali, prawda?!
To kiedy stał się Pan mężczyzną? Ludzie mówią, ale nie wierzę, że to prawda, że nadal trudno Panu zrobić cokolwiek samemu.
Z pisaniem pracy inżynierskiej czy magisterskiej też nie miałem problemów. Pamiętam jednak to stukanie jednym palcem na maszynie, bo maszynistka była zbyt droga.
Przepraszam, ale nie doczytałem, czy pisał Pan jakąś pracę magisterską? Niektórzy mówią, że wtedy można się było od razu doktoryzować, szczególnie gdy pisało się o umacnianiu władzy i samorządów w socjalistycznym państwie. Mówią też, że szczególnie trudno było, gdy się miało wymagających promotorów, rodem z kraju ojczyzny socjalistycznych przemian. Oni to się znali na rzeczy.
Kiedy zostałem oficerem, szkoliłem wojsko od rana do późnej nocy, od pobudki do capstrzyku w jednostce. Wolnych sobót nie było, a służby w niedziele dla młodych oficerów były jakby przypisane. Ale było świetnie, można się było wylegiwać w drodze na poligon w bydlęcym wagonie eszelonu nawet przez całą dobę. Ale, co tam, wiele wspomnień zostało…
Słyszałem, że Pan wtedy też służył, jako TW Balbina… Ciekaw jestem, czy ma Pan z tego czasu jakieś fajne wspomnienia. Wiem, że jest Pan ode mnie dużo starszy, ale zapytam: czy nadal Pan służy?
Słyszałem, że chciał Pan do Solidarności, ale się Pan nie zapisał. Szkoda, bo teraz mówią, że był Pan tam przywódcą i tylko przez nieuwagę nie internowano Pana w stanie wojennym. A to ci dopiero nieodpowiedzialni partacze.
W stanie wojennym zajmowałem się zwykłym zabezpieczaniem Sztabu 2 Dywizji i nawet na żaden patrol mnie nie wysłano. Moi koledzy wspominali, że ludzie przynosili im gorące napoje w siarczysty mróz. Wszyscy mówili, że to nie ich wojna.
Panie Kaczyński, a Pana internowali albo bili?
W. Frasyniuk opowiadał, że ci, z którymi Pan współpracował, jako TW Balbina, podobno robili ścieżki zdrowia. Niech Pan przyzna, naprawdę spał Pan do 12.00 i zawiódł Pan zarówno jednych, jak i drugich? Nie wierzę!
Byłem kilka razy w Warszawie. Widziałem, jak modli się Pan na ulicy.
Proszę mi wybaczyć, ja tego nie robię i kompletnie tego nie rozumiem. Każe Pan tysiącom policjantów, wspieranych zasiekami i wysokimi płotami, pilnować siebie w tym akcie religijnym i pacyfikować tych, którzy stoją i przyglądają się z boku. Czy wszystkich tych policjantów też Pan zabierze na tę wyspę dobrobytu?
Jako ateista nie wszystko muszę rozumieć, ale widzę, jak bardzo długo trwają te modły… Modlicie się najpierw w kościele, potem w zamkniętej wydzielonej strefie w czasie procesji, a na zakończenie tej ceremonii - ogłasza Pan rzeczy najważniejsze. To kto jest tam Bogiem?
Nie będę się dużej rozpisywał, bo wiem, że nie ma Pan czasu, ale sam Pan widzi - nie pasujemy do siebie, więc niech Pan nie zabiera mnie na tę swoją wyspę.
Chcę budować nasz świat wspólnych wartości z tą niegłosującą na Pańską partię 82% częścią Polaków. Świat wspólnych wartości!
Jestem spokojnym obywatelem kochającym moją ojczyznę, która żyje w zgodzie z innymi narodami. Szanuję prawo i ludzi, wymagam, żeby inni szanowali i moje prawa oraz wolności. Przysięgałem, że będę bronił ojczyzny bez warunków wstępnych i stał na straży konstytucji i honoru żołnierza. Z tego właśnie powodu nie jest mi z Panem po drodze i na tej osamotnionej wyspie szczęśliwości nie będzie ze mnie pożytku.
A tak w ogóle, to nie mógłby Pan z tym swoim 18-procentowym elektoratem wyborców, tak gremialnie, na tę wyspę, ale bez nas? A może przeprowadzi Pan ten swój lud smoleński przez Morze Czerwone? Może tam będzie ta Wasza ziemia obiecana…?
A nam dajcie żyć normalnie!
Adam Mazguła
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Wtorek, 15 września 2020 10:17:53
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
CZY USŁYSZYMY SKOWYT NA NOWOGRODZKIEJ?

Wystarczy już o kampanii wyborczej 24 h na dobę, 30 dni w miesiącu, 12 miesięcy w roku. Tym bardziej, że w dwóch poprzednich postach żadnej „Ameryki” nie odkryłem. To, o czym pisałem, wiedzą doskonale także politycy opozycji. Naszym zadaniem nie jest więc oświecać ich, uczyć lub prosić. Tylko naciskać i wymagać… Przed każdymi wyborami przekonują nas, że pełnią rolę służebną w stosunku do nas. Że wsłuchują się w nasze zdanie. Więc niech to udowodnią. Bo z reguły można odnieść wrażenie, że to my pełnimy służbę u nich… Politycy opozycji sami nie obronią niezależnych mediów. Nie dadzą także rady obronić naszych sędziów ani samorządów. Sami nie zapobiegną podziałowi Mazowsza na dwie części. Bez nas w ogóle nie są w stanie zrobić kompletnie nic. Skuteczne przeciwstawianie się PIS-owi wymaga od nas wszystkich współpracy i zapomnienia o animozjach. Albo będziemy razem, albo nie będzie nas w ogóle.

Dlaczego Nowogrodzka miała by wkrótce zaskowyczeć? A jest taki jeden powód, który jakoś większości z nas wyleciał z pamięci. Ten powód nazywa się „powiązanie funduszy unijnych z przestrzeganiem praworządności”… Jeśli ktoś myśli, że ostatni, lipcowy szczyt Rady Europejskiej zamknął definitywnie ten temat i to po myśli PIS-u oraz Orbana, to jest w dużym błędzie. Temat ten wypłynie już wkrótce i może stać się powodem niezłej zadymy w siedzibie PIS-u. Oraz potężnej awantury w Zjednoczonej Prawicy.

Po powrocie z brukselskiego szczytu Cep zwany „morawiecki” obwieścił suwerenowi swój wielki triumf negocjacyjny. Nie chodziło tylko o rekordowe rzekomo pieniądze przewidziane dla Polski w budżecie Unii na lata 2021-27. Ale także o również rzekome rozdzielenie kwestii przestrzegania praworządności i kwot „ojro” przyznanych poszczególnym państwom. O obu tych zagadnieniach pisałem już bezpośrednio po zakończeniu szczytu. Rekordowych kwot Cep nie wywalczył, bowiem udało mu się uzyskać zaledwie 80% tego, co 7 lat temu wywalczył w Brukseli Donald Tusk. Ale dziś nie o tym… Mnie dziś interesuje drugie wielkie kłamstwo Cepa (jego małymi kłamstewkami w ogóle się nie zajmuję). Bo to o nim będzie za 2-3 tygodnie bardzo głośno. Choć w dokumentach końcowych szczytu RE znalazły się zapisy o ścisłym powiązaniu kwestii przestrzegania praworządności z wysokością funduszy, to Cep z uporem maniaka zapewnił wszystkich, że takich zapisów nie ma. A jako ewentualny „wentyl bezpieczeństwa” podawał możliwość zawetowania przez rządy Polski lub Węgier niekorzystnych dla nich decyzji na forum Rady Europejskiej. Takie same banialuki po powrocie z Brukseli wygadywał Orban na Węgrzech.

Choć Cep był bardzo przekonujący w zapewnieniach o korzystnych dla polskiego i węgierskiego reżimu ustaleniach szczytu, to jednak w naszym kraju znalazło się całe mnóstwo malkontentów, którzy poddawali pod wątpliwość sukces Cepa i bezkarność rządów, które będą wspomnianą praworządność łamać. Nie chodzi tu już o ekspertów od prawa unijnego i stosunków międzynarodowych, ani o polityków opozycji, ale o członków samej Zjednoczonej Prawicy. Dziwnym zbiegiem okoliczności najwięksi krytycy ustaleń szczytu RE oraz postawy Cepa w czasie negocjacji rekrutowali się z jednego tylko ugrupowania. Partii Zbigniewa Ziobry. A było im o tyle łatwiej, że wszyscy oni wiedzą, iż Cep kłamał. Więc zarówno Ziobro, jak i jego podwładni nie odpuścili możliwości zaatakowania swojego największego wroga i jednocześnie odcięcia się Solidarnej Polski od porozumienia zawartego w Brukseli.

A jaka jest prawda? W końcowych ustaleniach lipcowego szczytu RE jest jak wół zapisane, że interesy finansowe Unii będą chronione zgodnie z ogólnymi zasadami zawartymi w traktatach Unii, a zwłaszcza zgodnie z wartościami zapisanymi w artykule 2. Traktatu o Unii Europejskiej. RE podkreśliła też znaczenie poszanowania praworządności. W celu ochrony budżetu i instrumentów kontroli przestrzegania praworządności zostanie zatem wprowadzony system warunkowości. Wa-run-ko-wo-ści. Czyli, że jeśli nie ma praworządności, to nie ma także kasy… W tym kontekście Komisja Europejska zaproponuje środki na wypadek naruszeń przyjmowane większością kwalifikowaną. W tych kilku zdaniach, które teraz napisałem, przekleństwem PIS-u są wzmianki o artykule 2. Traktatu o UE, Komisji Europejskiej oraz „większości kwalifikowanej”. Nie będę teraz cytować treści artykułu 2. Ale wierzcie mi na słowo, że nawet kropki i przecinki w nim się znajdujące są rażąco sprzeczne z tym, co dziś PIS robi w Polsce.

Ale to już przeszłość. Choć mająca decydujący wpływ na to, co się wydarzy w najbliższych miesiącach i latach. Burzliwa dyskusja nt. tego, jak to będzie z tą zależnością unijnych środków od przestrzegania praworządności rozgorzała właściwie tylko w Polsce. Bo tylko u nas zwykły sprzęt do młócenia zboża jest premierem. Na Węgrzech z Orbanem nikt już nie dyskutuje, bo wszyscy jego oponenci mają od dawna zakneblowane usta. A dla pozostałych państw członkowskich Unii sprawa jest oczywista. Nawet Słowenia i Łotwa, przychylające się do stanowiska dwóch „czarnych owiec’, nie stawiają znaków zapytania przy sensie brzmienia ustaleń szczytu. Gdyby Cep, po powrocie do kraju, powiedział prawdę, pewnie już dawno byłoby po burzy. Choć ustalenia szczytu RE są dla PIS fatalne i choć Ziobro wciąż by do tego tematu powracał. Ale od lipca tyle złego się u nas wydarzyło, że już dawno wszyscy by się pogodzili z tym, że Polska dostanie znacznie mniej pieniędzy z Brukseli, niż zapowiedział Cep. Cep szedł jednak w zaparte i powtarzał swoje kłamstwa m.in. o możliwości wetowania decyzji wstrzymujących wypłatę funduszy dla naszego kraju. No i Cep się doigrał…

Twierdzenia rządu o rzekomym braku powiązań obu newralgicznych kwestii, braku precyzji w treści ustaleń szczytu RE i możliwości wetowania w przyszłości decyzji KE doprowadziły do furii nie tylko szefa RE Charlesa Michela i jego współpracowników, nie tylko przywódców innych państw, ale także Komisję Europejską. Nie ma się co dziwić. Bo oto oni zapewniają własną opinię publiczną o przeforsowaniu zapisów o fundamentalnym znaczeniu dla przestrzegania praworządności, a jacyś idioci i kłamcy z Polski kwestionują ich słowa. Czyli zarzucają im mówienie nieprawdy lub niewiedzę i brak kompetencji. KE zaś jest realizatorem decyzji RE. To KE będzie wprowadzać w życie ustalenia szczytu i walić sankcje Polsce oraz Węgrom. I już nie będzie się oglądać na RE, bo decyzje Komisji zatwierdza Rada Unii Europejskiej. Czyli zupełnie inny organ władz unijnych. To też już kiedyś szczegółowo tłumaczyłem. A w głosowaniach w RUE nie ma prawa weta. System „większości kwalifikowanej” jest zaś tak skonstruowany, że PIS nie ma żadnych szans zablokować decyzji RUE. Czy będzie mieć poparcie Węgier i pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej, czy też nie…

Odpowiedzialna w KE za sprawy praworządności wiceszefowa Komisji Vera Jourova ma już z rządem PIS-u (i osobiście ze Zbigniewem Ziobro) własne rachunki do wyrównania. Od czasu wizyty w Polsce na początku roku. Przyjechała z wiarą w dobrą wolę rządu PIS-u, a została wystawiona do wiatru. Mimo zapewnień Ziobry, ledwie jej samolot wystartował z Okęcia, PIS dokręciło śrubę w sprawie ustawy represjonującej naszych sędziów. A sędziowie, nie tylko oczywiście polscy, to oczko w głowie Brukseli. Jeśli Unia złagodzi stanowisko w sprawie niezależności sądownictwa, to właściwie tak, jakby sama się rozwiązała. Więc tak jak wcześniej Frans Timmermans nie ustępował PIS-owi nawet na krok, tak i Jourova nie ustąpi. Bezpośrednio po wyborze jej na miejsce Holendra ktoś skomentował, że PIS będzie jeszcze bardzo żałować, że tak nalegało na tę zmianę. Jeśli jeszcze nie żałuje, to zacznie żałować właśnie za 2-3 tygodnie. Bo gdy w lipcu do KE zaczęły docierać informacje z Polski i Węgier, że PIS i Orban kwestionują ustalenia szczytu i interpretują je zupełnie inaczej, niż rządy pozostałych 25 państw Unii, w KE zagotowało się. Dopiero co Cep własnym podpisem potwierdził deklarację końcową szczytu, a już nie tylko kwestionuje jej zapisy, ale jeszcze wkracza w kompetencje właśnie KE. Więc KE ustami wściekłej komisarz Jourovej zobowiązała się do końca września sporządzić precyzyjną wykładnię ustaleń szczytu RE. I wyjaśnić wszelkie wątpliwości odnośnie ścisłego związku przestrzegania praworządności z wysokościami funduszy. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii Unii, że konieczne jest tłumaczenie rządowi jakiegoś państwa treści dokumentu, który ten rząd dopiero co podpisał…

I dlatego ten koniec września jest taki ważny. Bo choć wszyscy na Nowogrodzkiej i w partii Ziobry wiedzą, jakie będzie stanowisko KE, to jednak co innego domyślać się, a co innego zobaczyć napisane czarno na białym. Jeszcze miesiąc temu obstawiałbym, że chwilę po ogłoszeniu decyzji KE nastąpi frontalny atak Ziobry na Cepa. I oskarżenia o nieudolność, uległość, tchórzostwo, a nawet zdradę interesów narodowych itd. Ale dziś już taki pewny nie jestem, bo w tej „machinie” Ziobry coś się zacięło. I zamiast nadal, jak walec, przeć do przodu, zaczęła jechać sobie na biegu jałowym do tyłu. Kaczyński ma na Ziobrę „coś”, czego wyraźnie Ziobro się boi… Nie chodzi chyba tylko o szafy pełne haków, które w wierchuszce PIS-u każdy ma na każdego. Co by to jednak nie było, to jeśli Ziobro nie zrezygnował jeszcze definitywnie z walki o schedę po Kaczyńskim, teraz będzie miał jedną z ostatnich okazji do przeprowadzenia kontrofensywy. Jeśli stuli uszy po sobie i będzie udawać, że go stanowisko KE zupełnie nie obchodzi, będzie to znaczyło, że poddaje się walkowerem. Ale coś mi szepcze do ucha, że Ziobro jeszcze się nie poddał. I uderzy w Cepa, być może po raz ostatni… Na pewno stanie za nim murem cały partyjny „beton”, do którego w końcu dotrze prawda o tym, że zamiast deklarowanych przez Cepa 700 miliardów EURO może do nas trafić np. tylko 200 miliardów.

Podczas lipcowego szczytu PIS miało podwójne szczęście. Ale miało i pecha. Szczęście dlatego, że wszystkim bardzo zależało na osiągnięciu porozumienia. No i wszyscy byli już bardzo zmęczeni po 4 dniach obrad. Więc nikt nie stawiał sprawy przestrzegania praworządności na ostrzu noża. Scedowano to na Komisję Europejską i komisarz Jourową. Czyli złe dla PIS decyzje odwleczono w czasie o kilka miesięcy. A drugie szczęście polegało na tym, że przeciwko PIS-owi nie wystąpiło najmocniejsze unijne państwo czyli Niemcy. Merkel się w konflikt nie angażowała. Macron też się powstrzymywał z ostrą reakcję, bo i jemu bardzo zależało na osiągnięciu porozumienia. Z kolei pech PIS-u polegał na tym, że twardo obstawały przy ścisłej zależności wielkości unijnych pieniędzy z przestrzeganiem praworządności państwa będące największymi płatnikami netto do kasy unijnej. Gdy w grę wchodzą miliardy, to nawet taka maleńka Holandia znaczy więcej, niż dużo od niej większe i ludniejsze Włochy.

Wczorajsza awantura podczas debaty w Parlamencie Europejskim była zwiastunem tego, co czeka rząd PIS w najbliższych miesiącach. A tak na marginesie, to nazwać chadeckiego polityka „lewakiem” potrafi chyba tylko Patryk Jaki…

Jest niemal 1.00. A ja jestem zmęczony. I zły…

Dziękuję za uwagę.
I proszę o udostępnianie tego tekstu gdzie się da, komu się da i kiedy się da...

Jacek Nikodem
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Środa, 16 września 2020 16:45:16
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nikt nie poprze Polski w tej sprawie
O LGBT w Parlamencie Europejskim. "Sprawy międzynarodowe nie wyglądają dla Polski różowo"

- To jest konflikt nie do wygrania dla Warszawy. Nikt nie poprze Polski w tej sprawie - tak komentator polityczny Michał Broniatowski odniósł się w TOK FM do słów Ursuli von der Leyen, że w Unii Europejskiej nie ma miejsca na "strefy wolne od LGBT".
Strefy wolne od LGBT to strefy wolne od wartości humanistycznych i nie ma dla nich miejsca w naszej Unii - powiedziała w środę Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej podczas orędzia wygłaszanego w PE. W poniedziałek o atakach na osoby LGBT i powoływane przez gminy "strefy wolne od LGBT" dyskutowali z kolei europosłowie.

Deklarowała, że zrobi wszystko, by budować UE równości, w której każdy będzie mógł być, kim jest i kochać, kogo chce - "bez strachu i dyskryminacji". - Bycie sobą to nie jest ideologia, to jest tożsamość i nikt nie może tego zakazywać - podkreśliła szefowa KE.

- Polskę czeka ciężka przeprawa w związku z rządami prawa i uzależnieniem od wypłat z przyszłego budżetu, to jeszcze są przyszłe starcia w sprawie klimatu i w sprawie LGBT. Tu akurat pani von der Layen była bardzo ostra. Mówiąc o Polsce wręcz powiedziała, że chce się wyrazić "krystalicznie jasno" - strefy LGBT są strefami wolnymi od człowieczeństwa i nie ma na nie miejsca w naszej Unii - skomentował te słowa na gorąco Michał Broniatowski, publicysta Politico i Onetu w "Połączeniu".

Powiedział też, że "to jest konflikt nie do wygrania dla Warszawy". - Nikt nie poprze Polski w tej sprawie, poza jednym stałym sojusznikiem, czyli panem Orbanem, aczkolwiek ta kwestia nie istnieje na Węgrzech, więc może pozostać neutralny. Sprawy międzynarodowe nie wyglądają dla Polski różowo - przekonywał dziennikarz zajmujący się polityką zagraniczną. https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,26305778,o-lgbt...
Mińsk Mazowiecki Postów: 3384
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3384
Środa, 16 września 2020 17:19:09
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Mazguła człowiek który uważa że Górników zamordowano w sposób kulturalny.
Gratuluje autorytetów i poglądów Kumak. Nie zapomnimy o waszych zbrodniach towarzysze.
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Środa, 16 września 2020 21:44:20
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
My tez nie zapomnimy o testach za miliony dolarów które nas naraziły na brak możliwości sprawdzenia czy jesteśmy zakażeni poważną chorobą oraz za brak respiratorów do leczenia i wadliwe maseczki
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Piątek, 18 września 2020 05:20:11
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
17 września 1939 roku Sowieci napadli na walczącą z Niemcami Polskę.
Jednak o tym wiedziano, nie dało się ukryć przygotowań do wojny zarówno Wermachtu, jak i Armii Czerwonej.
Ten napad był konsekwencją nieudolnej polityki rozpasanego rządu, prowadzącego dyplomatyczne wojenki ze wszystkimi, co w konsekwencji doprowadziło do historycznej klęski, która stała się pasmem narodowych tragedii przez następnych 50 lat.

Rząd oddał Polaków w niewolę, na wymordowanie, poniewierkę, utratę ziemi i majątków. Mało kto wie, ale już w maju 1939 roku rządzący opracowali plan ewakuacji rządu i instytucji centralnych za Wisłę i w kierunku Zaleszczyki. Przygotowali się na ewakuację i czekali, kiedy go wdrożyć.

Rząd nierobów i puszących się pawi w trakcie wielkiej zdrady i ucieczki podjął decyzję, aby „z Sowietami nie walczyć”.

Co to znaczy nie walczyć? Znaczy iść w niewolę, kiedy oni pojechali brylować na zachodnich salonach, jako bohaterowie wojny wzbudzając tak samo podziw, jak i litość oszukanych. W rzeczywistości oddali bohatersko walczący naród na krwawy odwet wobec jeńców, cywili, posiadaczy ziemskich, inteligencji i weteranów, za upokorzenie Armii Czerwonej w 1920 roku pod Warszawą.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Profesor Ignacy Mościcki tchórzliwie uciekł 17 września 1939 r. i podczas przekraczania granicy oświadczył, że jest Szwajcarem i wylegitymował się paszportem tego państwa. To wymowny przykład zamykający historię II Rzeczypospolitej.ierze bohatersko walczyli, krwawili i umierali za ojczyznę. Tymczasem ucieczka całego aparatu państwowego, wodza naczelnego i części wojska do Rumunii nie mieści się nawet w pojęciu zdrady. To hańba w jej najczystszej postaci. To porzucenie narodu, który przez lata płacił podatki i ufał tym ludziom, wierząc w ich bełkotliwą propagandę ukazującą Polskę, jako jedno z najsilniejszych państw świata.

Zdradą jest nie tylko świadome złamanie przysięgi żołnierskiej przez elity, czy porzucenie przyjaciół, którym przysięgało się wierność, ale także, a może przede wszystkim, odstępstwo od wartości, których przysięgało się bronić.

Marszałek Rydz-Śmigły, pułkownik Beck, generał dywizji Felicjan Sławoj-Składkowski i wielu, wielu innych złamało przysięgę wojskową w brzmieniu:

„Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, chorągwi wojskowych nigdy nie odstąpić, stać na straży konstytucji i honoru żołnierza polskiego […] za sprawę Ojczyzny mej walczyć do ostatniego tchu w piersiach i w ogóle tak postępować, abym mógł żyć i umierać jak prawy żołnierz polski”.

Nie postąpili tak, aby żyć, jak prawi żołnierze. Chorągwie porzucili, za sprawę ojczyzny nie walczyli do ostatniego tchu, honor żołnierza polskiego splamili.

We wrześniu 1939 roku Polska straciła ok. 66000 zabitych żołnierzy, 134 000 rannych, 420 000 oddanych w niewolę.

Armia Czerwona mordowała bezkarnie i uwięziła 250 000 żołnierzy, a Słowacja 1300. Tylko 80 000 zdołało się ewakuować do Rumuni, na Węgry, do Litwy, Łotwy i Estonii.

Skalę tragedii ukazują nieproporcjonalne straty Niemieckie, które stanowiły jedynie 17 000 zabitych, 32 000 rannych. Armia Czerwona poniosła straty symboliczne.

O cywilnych stratach niewiele można się dowiedzieć, ale przecież były tylko po stronie polskiej i to liczone w dziesiątkach tysięcy. Na dodatek ich gehenna dopiero się zaczynała. Mordowani, prześladowani, zmuszani do pracy, wywożeni na Syberię, do obozów koncentracyjnych i tak w każdym zakątku dawnej Polski.

Kiedy słucham obecnie rządzących Polską, ich propagandę, pychę i skrajną nieuczciwość, połączoną z niekompetencją i faszystowskim zacięciem, nasuwa mi się analogia do podobnie rozpasanego i nieodpowiedzialnego rządu z 1939 roku.

Walki z własnym narodem, wszystkimi, kto ich nie popiera, pogarda dla Konstytucji RP, osamotnienie międzynarodowe, kpina z przysięgi wojskowej i urzędniczej powołującej się na Boga, czyli na nikogo, to tylko niektóre z analogicznych błędów współczesnych czasów.

Rządzenie, to przede wszystkim odpowiedzialność, nie za siebie, ale za naród i każdego obywatela z osobna. To sztuka unikalnych zdolności, która wymaga szerokiej wiedzy, doświadczenia, aktywności i wielu mądrych, zaangażowanych współpracowników.

Jeśli mówimy o bohaterstwie żołnierzy września, to dlatego, że walczyli z liczniejszym i lepiej wyposażonym wrogiem. Odpierali ataki zbrojne i przeżywali zdrady sojuszników, ponosząc ofiary życia, zdrowia, niewoli, utraty najbliższych, majątku i celów życiowych najczęściej w wyniku niekompetencji swoich generałów, posłów, ministrów, … i zdradliwego kleru.

Żołnierze walczyli bohatersko i z honorem, a politycy szukali ucieczki, bo wiedzieli, jak oszukali naród.

Dziś młodzi ludzie nie chcą wracać do przeszłości i niechętnie słuchają prawdy. Wolą wierzyć w ”jakoś to będzie” albo w nieomylność opaczności. Niewielu interesuje odpowiedzialność rządzących za sytuację w kraju. Nie zdają sobie sprawy, że to oni i ich bliscy, w pierwszej kolejności ponoszą ofiary ich fatalnych decyzji. Dzisiaj finansowych, organizacyjnych, ale jutro, może i kolejnej batalii o jakiś honor kolejnego nieodpowiedzialnego idioty, którego „ktoś” nam narzucił i „ktoś” nam wybrał.

Tymczasem składam hołd żołnierzom września, mieszkańcom Wielunia, Warszawy, Grodna… zabitym i okaleczonym na drogach, w palących się wioskach, mordowanych za opór i polskość.

Cześć ich pamięci!

Niech ta pamięć będzie żywa, aby wszyscy byli przekonani, i Duda, i Błaszczak, i Morawiecki, a najbardziej Balbina z Żoliborza, że nie da się żyć szczęśliwie bez pokoju, bez miłości, tolerancji i zrozumienia. Nie da się żyć wojną i na to historia dała nam nieskończoną ilość przykładów zbiorowego okrucieństwa.

Nigdy więcej wojny! Zrozumcie to w końcu.

Adam Mazguła
Post edytowany
gdzieś indziej Postów: 11582
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11582
Piątek, 18 września 2020 08:56:46
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A co na to Jerzy Urban?
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Piątek, 18 września 2020 10:17:23
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Urban chce siedzieć za obrazek w gazecie bo jego Jezus zrobił głupią minę. ...mina jak mina i jakoś nikogo nie posadzili za pokazywanie posłów z głupimi mina mi. ..pani premier nawet dłubała sobie w nosie i nic....
Postów: 7439
Zolnierz
postów: 7439
Piątek, 18 września 2020 15:00:07
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ależ głębokie przemyślenia, kumak ty jak POstKOmunistyczny filozof albo guru.
Tylko idiotyzmy POwielasz.
Lepiej juz POwielaj i nie pisz nic od siebie.
To idzie ci lepiej.
mińsk maz Postów: 1139
skiper
mińsk maz, postów: 1139
Piątek, 18 września 2020 16:32:59
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Pułkownik Ludowego Wojska Polskiego, podlegający Armii Czerwonej krytykuje polski rząd, za podjęcie decyzji o niewalczeniu z sowietami, a następny pożyteczny idiota, chodzący na pierwszomajowe pochody z czerwoną szturmówka, powiela to w internetach.
To są ludzkie dramaty.
Żabodukt Postów: 78389
kumak
Żabodukt, postów: 78389
Piątek, 18 września 2020 18:54:24
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Post edytowany
gdzieś indziej Postów: 11582
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11582
Piątek, 18 września 2020 22:45:57
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Lubię te ich wrzutki.
Świadczy to o tym jak bardzo żal im dupę ściska

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK