Górnicy zapowiadają protesty i uderzają w PiS. "Nasz węgiel leży na zwałach, rosyjski jest spalany"
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/g%c3%b...
Górnicy zapowiadają protesty i alarmują, że na kopalnianych zwałach może leżeć nawet milion ton polskiego węgla, którego nikt nie chce kupić. - Spalany jest węgiel rosyjski - wskazują, domagając się od rządu Prawa i Sprawiedliwości natychmiastowych działań. Związkowcy przypominają też, że przed dojściem PiS do władzy to właśnie Jarosław Kaczyński krytykował sytuację, w której "w Polsce więcej się węgla kupuje, niż sprzedaje".
Górnicy grożą blokadą przejść granicznych i zapowiadają protesty - informują "Fakty" TVN. Wszystko dlatego, że na przykopalnianych zwałach w całej Polsce zalegają ogromne ilości polskiego węgla, którego nikt nie chce kupić. Do naszego kraju jest z kolei sprowadzany tańszy węgiel z Rosji.
Górnicy grożą protestami. "Nasz węgiel leży na zwałach, rosyjski jest spalany"
Coraz bardziej prawdopodobna staje się sytuacja, że za niecały miesiąc kopalnie nie będą już miały gdzie ich składować i wstrzymają pracę. Jak podają "Fakty", tylko na zwałach kopalni "Bolesław Śmiały" w Łaziskach Górnych zalega blisko 120 tysięcy ton węgla - nie chce ich odbierać nawet elektrownia. Górnicy szacują, że w całej Polsce problem może dotyczyć nawet miliona ton niepotrzebnego węgla. - Nasze kopalnie fedrują, wydobywają węgiel, ale nasz węgiel leży na zwałach, a rosyjski węgiel jest spalany w naszych elektrowniach - mówi w rozmowie z TVN Rafał Jedwabny z Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".