– Platforma Obywatelska obiecała, że powstanie prawie 1100 km autostrad i prawie 2000 km dróg ekspresowych. W expose premiera Donalda Tuska znalazła się także obietnica, że na Euro 2012 powstaną wszystkie drogi łączące miasta, w których będą rozgrywane mecze. Po wyborach zaczęto się wycofywać z obietnic budowy dróg i autostrad, które miały powstać przed Euro 2012. Większość z tych dróg nie powstała, a autostrady, które wybudowano straszą użytkowników wysokimi cenami. Zobacz więcej: Budowa dróg i autostrad w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.
– Minister Transportu Sławomir Nowak planował wprowadzić przepis, który nakazywał każdemu właścicielowi auta osobowego prowadzenie dzienniczka samochodowego, w którym odnotowywane by było kto i kiedy prowadził pojazd. Miało to na celu usprawnienie ściągania mandatów z fotoradarów.
– Politycy Platformy Obywatelskiej forsowali przepis, który dawał inwestorom budującym wyciągi prawo zajmowania prywatnych gruntów zmiany przygotowano w Ministerstwie Sprawiedliwości, nikt nie chciał przyznać się do jego autorstwa. Zgodnie z projektem transport linowy miał być traktowany jak linie energetyczne czy sieci wodno-kanalizacyjne. Gmina mogła np. przeprowadzić wodociąg bez zgody właściciela gruntu, bo inwestycja jest niezbędna. Na cudzym gruncie będzie można budować koleje linowo-terenowe, napowietrzne, gondolowe i krzesełkowe oraz wyciągi narciarskie. Przepis obejmował też infrastrukturę sportowo-rekreacyjną: hotele, trasy narciarskie, rowerowe, wspinaczkowe.
– Na początku 2014 roku Sejm głosami PO-PSL uchwalił, że Lasy Państwowe w latach 2014-15 wpłacą do budżetu 1,6 mld zł. Pieniądze te miały zostać przekazane na budowę dróg, jednak do tej pory Lasy Państwowe przekazywały pieniądze na drogi samorządom i drogi powstawały tam, gdzie było to najbardziej potrzebne.
– Kiedy Platforma Obywatelska obejmowała władzę w mieście, zaczynało się obsadzanie urzędów i spółek miejskich swoimi ludźmi. Wiele miast stało się swoistymi bastionami PO, w których ta partia sprawowała władzę absolutną. W miastach tych wybuchały afery związane z rządzącą Platformą Obywatelską, władzom miejskim wytykano niegospodarność i nepotyzm. Oto przykłady takich miast:
– PO w Kłodzku
– PO w Kraśniku
– PO w Poznaniu
– PO w Szczecinie
– PO w Wałbrzychu
– PO w Warszawie
– W Lubinie, w 2009 roku odbyło się referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Roberta Raczyńskiego, przeciwnika dalszej prywatyzacji kombinatu KGHM Polska Miedź SA. Tuż przed referendum na terenie miasta pojawiły się anonimowe billboardy i obraźliwe plakaty pod adresem Raczyńskiego. Lokalni dziennikarze ujawnili nagrania, na których widać, jak tuż przed ciszą wyborczą pod osłoną nocy w zaułkach ulic zwerbowanym telefonicznie osobom przekazywane są plakaty referendalne z kartkami opatrzonymi napisem: „Bóg ukarał to miasto”. Złamana została ustawa o referendach lokalnych, która wymaga, by wszelkie materiały wyborcze były podpisywane przez tych, którzy biorą udział w kampanii. Tymczasem w Lubinie były one anonimowe. Okazało się, że inicjatorem akcji jest radny powiatu lubińskiego i lider Platformy Obywatelskiej Marek Wojnarowski.
– W 2013 roku z inicjatywy mieszkańców Warszawy odbyło się referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta miasta. Platforma Obywatelska prowadziła kampanię mającą zniechęcić warszawiaków do wzięcia udziału w referendum, tak aby nie przekroczono wiążącej 50% frekwencji. M.in. Andrzej Halicki z PO powiedział w programie telewizyjnym „Jeden na jeden”: „Wierzę w rozsądek warszawiaków i to, że zdecydują, czy opłaca się dać przyzwolenie na tę anarchistyczną próbę wprowadzenia chaosu.” Zastanawiające, że to właśnie członek partii mającej w nazwie „obywatelska” wyrażał się właśnie w ten sposób o referendum, będącym głosem obywateli.
– Nepotyzm w Platformie Obywatelskiej stał się jednym z największych problemów. W 2012 roku „Puls Biznesu” opracował tzw. Lista wstydu, na której znalazło się 428 działaczy PO, członków ich rodzin i znajomych którzy zasiadali w latach 2007-2012 w spółkach i instytucjach państwowych. Syn ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy z PO, który współpracował z ojcem w ministerstwie, stwierdził nawet, że jest „gorącym zwolennikiem nepotyzmu, bo każdy polityk, który chce coś zrobić musi być otoczony przez osoby zaufane, czyli rodzinę i przyjaciół. Jeśli polityk nie ma w swoim otoczeniu takich ludzi, to nic nie zrobi.” Zobacz więcej: Nepotyzm w Platformie Obywatelskiej.
– Kancelaria Premiera wybrała w 2012 roku eksperta do zarządzania rozbudową intranetu, czyli platformy informatycznej do komunikacji wewnętrznej w administracji centralnej. Choć postawiła kandydatom konkretne wymogi: doświadczenie w tej dziedzinie i wykształcenie wyższe, sama je zlekceważyła, wybierając osobę, która nie skończyła nawet trzyletnich studiów licencjackich. Sprawę tę wykazała kontrola NIK.
– Kolejnym problemem, którego rozwiązanie obiecywał premier Donald Tusk było upolitycznienie spółek Skarbu Państwa. Odpolitycznienie spółek obiecywał również minister skarbu Aleksander Grad, skończyło się na tych obietnicach, a ludzie związani z ministrem zostali umieszczeni w dużej ilości spółek. Zobacz: Upolitycznianie spółek przez Platformę Obywatelską.
– Jedną ze spółek państwowych, najbardziej obciążoną aferami była PKP. Polska kolej była niedofinansowana ponieważ nie potrafiła wykorzystać pieniędzy. W latach 2007-2011 z 20 miliardów złotych unijnego dofinansowania kolejarze wykorzystali tylko 1% tej kwoty. Umowy nowego zarządu PKP był utajnione, wiadomo było jednak, że trzyosobowy zarząd zarabiał w sumie 139 tys. zł miesięcznie. Głośna była sprawa Pendolino, które zakupiono od firmy podejrzewanej o korupcję. Pociągi te wjechały na polskie tory ze znacznym opóźnieniem, ponieważ nie było w przygotowanej infrastruktury pod ten typ pociągu. Zobacz więcej: PKP pod rządami Platformy Obywatelskiej.
– Platforma Obywatelska wbrew realnej sytuacji powtarzała, że w Polsce żyje się dobrze, bezrobocie maleje, a płace rosną. Popierała swoje twierdzenia statystykami. Statystyki można jednak zmanipulować i tak właśnie robiono podczas rządów PO. Dzięki rządowemu projektowi nowelizacji ustawy zatrudnieniowej spadało bezrobocie, ale jedynie na papierze. Według tego projektu bezrobotni, którzy odmówią współpracy z urzędem, zostaną wykreśleni z rejestru aż na 270 dni, a nie jak poprzednio na 120 dni. Wydłużenie tego okresu spowodowało oficjalne poprawienie statystyk, a przez takie rozwiązanie wiele osób nie mogło liczyć na pomoc państwa.
– Platforma Obywatelska zawsze dbała o to żeby przekaz na temat partii był pozytywny, mimo kolejnych afer i problemów z państwie, za które była odpowiedzialna. Pozytywny wizerunek Platforma Obywatelska budowała dzięki przychylnym sobie mediom, zwłaszcza publicznym, które również obsadziła swoimi ludźmi. Zobacz: Media w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.
Platformę Obywatelską popierali często ludzie kultury, mediów. Jak się okazało Platforma Obywatelska obiecywała niektórym korzyści za poparcie. Tak było w przypadku Tomasza Karolaka, który dwukrotnie poparł Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Kilka lat po wyborach z 2010 roku opowiedział co dostał w zamian:
Po kampanii wyborczej wygranej przez prezydenta Komorowskiego dostałem pytanie z PO: co ty byś chciał do tego swojego teatru? Powiedziałem, że klimatyzację, bo latem jest tak gorąco, że przerywamy przedstawienia i rozdajemy wodę. Odpowiedziano, że nie ma problemu.
Teatr Tomasza Karolaka był sponsorowany m.in. przez Orlen, spółkę Skarbu Państwa, która, przez ostatnie lata zapewniała blisko jedną trzecią 3-milionowego budżetu teatru. Teatr sponsorowany był także przez państwowy PKO BP i Ministerstwo Kultury. W tym kontekście nie dziwi tak silne zaangażowanie Tomasza Karolaka w kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego.