10°C

9
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 4.08
PM25: 5.61 (13,51%)
PM10: 6.08 (37,4%)
Temperatura: 9.76°C
Ciśnienie: 1006.67 hPa
Wilgotność: 79.19%

Dane z 20.04.2024 13:55, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

"Wolność nie jest nam dana raz na zawsze"

21553 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Sobota, 30 listopada 2019 15:52:44
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
– Platforma Obywatelska obiecała, że powstanie prawie 1100 km autostrad i prawie 2000 km dróg ekspresowych. W expose premiera Donalda Tuska znalazła się także obietnica, że na Euro 2012 powstaną wszystkie drogi łączące miasta, w których będą rozgrywane mecze. Po wyborach zaczęto się wycofywać z obietnic budowy dróg i autostrad, które miały powstać przed Euro 2012. Większość z tych dróg nie powstała, a autostrady, które wybudowano straszą użytkowników wysokimi cenami. Zobacz więcej: Budowa dróg i autostrad w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.

– Minister Transportu Sławomir Nowak planował wprowadzić przepis, który nakazywał każdemu właścicielowi auta osobowego prowadzenie dzienniczka samochodowego, w którym odnotowywane by było kto i kiedy prowadził pojazd. Miało to na celu usprawnienie ściągania mandatów z fotoradarów.

– Politycy Platformy Obywatelskiej forsowali przepis, który dawał inwestorom budującym wyciągi prawo zajmowania prywatnych gruntów zmiany przygotowano w Ministerstwie Sprawiedliwości, nikt nie chciał przyznać się do jego autorstwa. Zgodnie z projektem transport linowy miał być traktowany jak linie energetyczne czy sieci wodno-kanalizacyjne. Gmina mogła np. przeprowadzić wodociąg bez zgody właściciela gruntu, bo inwestycja jest niezbędna. Na cudzym gruncie będzie można budować koleje linowo-terenowe, napowietrzne, gondolowe i krzesełkowe oraz wyciągi narciarskie. Przepis obejmował też infrastrukturę sportowo-rekreacyjną: hotele, trasy narciarskie, rowerowe, wspinaczkowe.

– Na początku 2014 roku Sejm głosami PO-PSL uchwalił, że Lasy Państwowe w latach 2014-15 wpłacą do budżetu 1,6 mld zł. Pieniądze te miały zostać przekazane na budowę dróg, jednak do tej pory Lasy Państwowe przekazywały pieniądze na drogi samorządom i drogi powstawały tam, gdzie było to najbardziej potrzebne.

– Kiedy Platforma Obywatelska obejmowała władzę w mieście, zaczynało się obsadzanie urzędów i spółek miejskich swoimi ludźmi. Wiele miast stało się swoistymi bastionami PO, w których ta partia sprawowała władzę absolutną. W miastach tych wybuchały afery związane z rządzącą Platformą Obywatelską, władzom miejskim wytykano niegospodarność i nepotyzm. Oto przykłady takich miast:

– PO w Kłodzku
– PO w Kraśniku
– PO w Poznaniu
– PO w Szczecinie
– PO w Wałbrzychu
– PO w Warszawie

– W Lubinie, w 2009 roku odbyło się referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Roberta Raczyńskiego, przeciwnika dalszej prywatyzacji kombinatu KGHM Polska Miedź SA. Tuż przed referendum na terenie miasta pojawiły się anonimowe billboardy i obraźliwe plakaty pod adresem Raczyńskiego. Lokalni dziennikarze ujawnili nagrania, na których widać, jak tuż przed ciszą wyborczą pod osłoną nocy w zaułkach ulic zwerbowanym telefonicznie osobom przekazywane są plakaty referendalne z kartkami opatrzonymi napisem: „Bóg ukarał to miasto”. Złamana została ustawa o referendach lokalnych, która wymaga, by wszelkie materiały wyborcze były podpisywane przez tych, którzy biorą udział w kampanii. Tymczasem w Lubinie były one anonimowe. Okazało się, że inicjatorem akcji jest radny powiatu lubińskiego i lider Platformy Obywatelskiej Marek Wojnarowski.

– W 2013 roku z inicjatywy mieszkańców Warszawy odbyło się referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta miasta. Platforma Obywatelska prowadziła kampanię mającą zniechęcić warszawiaków do wzięcia udziału w referendum, tak aby nie przekroczono wiążącej 50% frekwencji. M.in. Andrzej Halicki z PO powiedział w programie telewizyjnym „Jeden na jeden”: „Wierzę w rozsądek warszawiaków i to, że zdecydują, czy opłaca się dać przyzwolenie na tę anarchistyczną próbę wprowadzenia chaosu.” Zastanawiające, że to właśnie członek partii mającej w nazwie „obywatelska” wyrażał się właśnie w ten sposób o referendum, będącym głosem obywateli.

– Nepotyzm w Platformie Obywatelskiej stał się jednym z największych problemów. W 2012 roku „Puls Biznesu” opracował tzw. Lista wstydu, na której znalazło się 428 działaczy PO, członków ich rodzin i znajomych którzy zasiadali w latach 2007-2012 w spółkach i instytucjach państwowych. Syn ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy z PO, który współpracował z ojcem w ministerstwie, stwierdził nawet, że jest „gorącym zwolennikiem nepotyzmu, bo każdy polityk, który chce coś zrobić musi być otoczony przez osoby zaufane, czyli rodzinę i przyjaciół. Jeśli polityk nie ma w swoim otoczeniu takich ludzi, to nic nie zrobi.” Zobacz więcej: Nepotyzm w Platformie Obywatelskiej.

– Kancelaria Premiera wybrała w 2012 roku eksperta do zarządzania rozbudową intranetu, czyli platformy informatycznej do komunikacji wewnętrznej w administracji centralnej. Choć postawiła kandydatom konkretne wymogi: doświadczenie w tej dziedzinie i wykształcenie wyższe, sama je zlekceważyła, wybierając osobę, która nie skończyła nawet trzyletnich studiów licencjackich. Sprawę tę wykazała kontrola NIK.

– Kolejnym problemem, którego rozwiązanie obiecywał premier Donald Tusk było upolitycznienie spółek Skarbu Państwa. Odpolitycznienie spółek obiecywał również minister skarbu Aleksander Grad, skończyło się na tych obietnicach, a ludzie związani z ministrem zostali umieszczeni w dużej ilości spółek. Zobacz: Upolitycznianie spółek przez Platformę Obywatelską.

– Jedną ze spółek państwowych, najbardziej obciążoną aferami była PKP. Polska kolej była niedofinansowana ponieważ nie potrafiła wykorzystać pieniędzy. W latach 2007-2011 z 20 miliardów złotych unijnego dofinansowania kolejarze wykorzystali tylko 1% tej kwoty. Umowy nowego zarządu PKP był utajnione, wiadomo było jednak, że trzyosobowy zarząd zarabiał w sumie 139 tys. zł miesięcznie. Głośna była sprawa Pendolino, które zakupiono od firmy podejrzewanej o korupcję. Pociągi te wjechały na polskie tory ze znacznym opóźnieniem, ponieważ nie było w przygotowanej infrastruktury pod ten typ pociągu. Zobacz więcej: PKP pod rządami Platformy Obywatelskiej.

– Platforma Obywatelska wbrew realnej sytuacji powtarzała, że w Polsce żyje się dobrze, bezrobocie maleje, a płace rosną. Popierała swoje twierdzenia statystykami. Statystyki można jednak zmanipulować i tak właśnie robiono podczas rządów PO. Dzięki rządowemu projektowi nowelizacji ustawy zatrudnieniowej spadało bezrobocie, ale jedynie na papierze. Według tego projektu bezrobotni, którzy odmówią współpracy z urzędem, zostaną wykreśleni z rejestru aż na 270 dni, a nie jak poprzednio na 120 dni. Wydłużenie tego okresu spowodowało oficjalne poprawienie statystyk, a przez takie rozwiązanie wiele osób nie mogło liczyć na pomoc państwa.

– Platforma Obywatelska zawsze dbała o to żeby przekaz na temat partii był pozytywny, mimo kolejnych afer i problemów z państwie, za które była odpowiedzialna. Pozytywny wizerunek Platforma Obywatelska budowała dzięki przychylnym sobie mediom, zwłaszcza publicznym, które również obsadziła swoimi ludźmi. Zobacz: Media w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.

Platformę Obywatelską popierali często ludzie kultury, mediów. Jak się okazało Platforma Obywatelska obiecywała niektórym korzyści za poparcie. Tak było w przypadku Tomasza Karolaka, który dwukrotnie poparł Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Kilka lat po wyborach z 2010 roku opowiedział co dostał w zamian:

Po kampanii wyborczej wygranej przez prezydenta Komorowskiego dostałem pytanie z PO: co ty byś chciał do tego swojego teatru? Powiedziałem, że klimatyzację, bo latem jest tak gorąco, że przerywamy przedstawienia i rozdajemy wodę. Odpowiedziano, że nie ma problemu.

Teatr Tomasza Karolaka był sponsorowany m.in. przez Orlen, spółkę Skarbu Państwa, która, przez ostatnie lata zapewniała blisko jedną trzecią 3-milionowego budżetu teatru. Teatr sponsorowany był także przez państwowy PKO BP i Ministerstwo Kultury. W tym kontekście nie dziwi tak silne zaangażowanie Tomasza Karolaka w kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego.
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Sobota, 30 listopada 2019 15:53:25
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
PO szczególnie upodobała sobie uderzanie w największą partię opozycyjną Prawo i Sprawiedliwość. W lipcu 2008 roku dziennikarze dotarli do pisemnych instrukcji propagandowych dla działaczy Platformy Obywatelskiej, z których wynikało, że w wystąpieniach w mediach politycy PO mieli zajmować się głównie krytykowaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wychwalaniem Donalda Tuska. Takie przekazy dnia były szczególnie aktywne po wybuchu afery Amber Gold, a w nich obwiniano za nią rządy Jarosława Kaczyńskiego. W 2015 roku premier Ewa Kopacz przyznała, że PO zatrudniła osoby, którym płaci za krytykę w internecie Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Zobacz więcej: Propaganda Platformy Obywatelskiej.

– Strasznie PiSem przez Platformę Obywatelską polegało głównie na opowiadaniu o strasznych rządach IV RP, podczas których żaden obywatel nie mógł spać spokojnie, ponieważ ABW mogło w każdej chwili zapukać do jego drzwi o szóstej rano. Tymczasem to podczas rządów PO nie można było krytykować partii rządzącej, a także nie wolno było poruszać niewygodnych dla niej tematów. Przekonała się o tym jedna z posłanek PO Lidia Staroń, przeciwko, której wysunięto fałszywe oskarżenia po tym, jak zaczęła walczyć z patologiami w PO. To w czasie rządów Platformy Obywatelskiej ABW wszczęło śledztwo przeciwko Robertowi Fryczowi, studentowi prowadzącemu stronę internetową antykomor.pl, krytykującą prezydenta Bronisława Komorowskiego. To PO prowadziła wojnę z kibicami, którzy krytykowali rząd i inwigilowała ludzi wybierających się na Marsz Niepodległości. Zobacz więcej: Represje rządów Platformy Obywatelskiej.

– W Krakowie planowano nadać tytuł honorowego obywatela miasta prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Reklamując się jako „oddolna i apolityczna” inicjatywa, grupa młodych ludzi napisała petycję sprzeciwiającą się honorowemu obywatelstwu dla Lecha Kaczyńskiego i zebrała pod nią 4,5 tysiąca podpisów. Jak się okazało inicjatorzy akcji byli z koła młodych Platformy Obywatelskiej, a podpisy zbierali nie informując nikogo o tym fakcie, zwłaszcza ludzi, którzy podpisali się pod petycją.

– Polityka straszenia PiS, nazwana „przemysłem pogardy”, przyniosła tragiczne w skutkach rezultaty. Po katastrofie smoleńskiej miał miejsce atak na biuro poselskie Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. Ryszard Cyba, były członek Platformy Obywatelskiej zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego i zranił Pawła Kowalskiego, asystenta posła Jarosława Jagiełły. Napastnik krzyczał, że chce „powystrzelać pisowców” i „zabić Jarosława Kaczyńskiego”. Po tym zdarzeniu grożono też posłom PO, delegatom na konwencję przedwyborczą w Krośnie Odrzańskim. Na forum lokalnej gazety pojawił się wpis, że jest okazja, aby „ich wszystkich się pozbyć”. Jak się jednak okazało wpis został wysłany z mieszkania Adama Przybysza, radnego PO. Nie on miał być jednak autorem wpisu, ale jego ojciec.

– Platforma Obywatelska stosowała różne metody atakowania przeciwników politycznych,. Jak się jednak okazało takie rozgrywki miały miejsce między członkami PO. Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska oskarżała współpracownika ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka i prezesa jednej z podległych mu spółek o pomawianie jej na forach internetowych. Miał ukrywać się pod nickiem lennon1.

Na łódzkich forach internetowych pisał, że Mirosław Drzewiecki jest narkomanem i gangsterem a Iwonę Śledzińską-Katarasińską nazywał alkoholiczką. Do ukrywania się pod tym nickiem przyznał się Zbigniew Papierski, członek łódzkiej PO i bliski współpracownik Cezarego Grabarczyka. Zajmował stanowisko prezesa pocztowej spółki Postdata kontrolowanej przez Ministerstwo Infrastruktury. Był też szefem kampanii wyborczej kandydatki na prezydenta Łodzi Hanny Zdanowskiej.

– Przed II turą wyborów na prezydenta Elbląga ujawniono w internecie nagrania wypowiedzi kandydata Prawa i Sprawiedliwości Jerzego Wilka. Zamieszczono je pod tytułem „Przepraszam za PiS”. Słychać na nich wypowiedzi Wilka o kulisach referendum, w którym odwołano miejskie władze związane z PO, niepochlebne opinie o kilku lokalnych politykach oraz liczne wulgaryzmy. Jerzy Wilk nie zaprzeczał wówczas, że to jego głos. Twierdził jednak, że były to prywatne „męskie” rozmowy, które „zostały pocięte i wykorzystane po to, żeby mu zaszkodzić”.

Jak wynikało z ekspertyzy elbląskiego sądu słowa te potwierdziły się. Biegły stwierdził, że wszystkie wypowiedzi nie są ciągłe, są wyreżyserowane, wspomagane przez nie zawsze wierny dubbing tekstowy. Według ustaleń mediów fałszywkę opublikował w internecie były pracownik sztabu Platformy Obywatelskiej Marcin Pszczółkowski, redaktor naczelny portalu elbląg.net.

– Polacy byli też jednym z najbardziej inwigilowanych narodów w Unii Europejskiej. Podsłuchiwani byli nie tylko zwykli obywatele, ale także dziennikarze, a nawet prezydent Lech Kaczyński. Liczba pytań o dane abonenta w Polsce podczas rządów Platformy Obywatelskiej przekroczyła 2 mln rocznie. PO miała też w planach liczne ustawy zwiększające możliwość dostępu do podsłuchów także kontroli skarbowej. Zobacz: Inwigilacja w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.

– W Polsce prawo do noszenia broni palnej otrzymały 23 formacje w tym kontrola skarbowa i celnicy. Jeszcze więcej osób może posługiwać się niebezpiecznymi paralizatorami elektrycznymi o mocy powyżej 10 megaamperów. To m. in. 100 tys. policjantów, 240 tys. ochroniarzy, 10 tys. strażników miejskich, 15 tys. pograniczników i 15 tys. strażników więziennych. Jak wynika z założeń do ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej dołączyło do nich 8 tys. przedstawicieli kolejnych służb. Strażnicy leśni, straż rybacka i łowiecka, inspektorzy transportu drogowego i Straż Ochrony Kolei. Rządowe propozycje krytykowały Helsińska Fundacja Praw Człowieka, rzecznik praw obywatelskich i Amnesty International.

– Szeroko komentowana była Afera stoczniowa i upadek polskich stoczni. Sprawa ta nie zakończyła się jednym nieudanym inwestorem, a prasa donosiła o kolejnych wielkich kontraktach podpisywanych przez stocznie, z których nic nie wychodziło. Stocznię Marynarki Wojennej w Gdyni miał przejąć europejski potentat zbrojeniowy DCNS, ale temat upadł. Miał zostać ogłoszony kolejny inwestor, termin ogłoszenia minął i znów zapadła cisza. W 2013 roku przejęciem stoczni zainteresowana była holenderska Damen Shipyards Group. Ofertę holendrów miało pozytywnie przyjąć MON, ale stocznia wciąż nie znalazła inwestora.

– W połowie 2011 roku śląska firma Kraftoport wynajęła na 10 lat suwnice, dźwigi, nabrzeża, pochylnię „Wulkan”, hale do cięcia blach i malowania kadłubów w upadającej Stoczni Szczecińskiej. Katowicka spółka opowiadała o kontrahentach z USA i swoich zamiarach. W Szczecinie znów miały być budowane wielkie statki. Okazało się jednak, że firma zajmuje się ocieplaniem elewacji, a jej kapitał założycielski to 5000 zł. Firma oskarżana też była o kradzież majątku, z terenu Stoczni miał być wywożony sprzęt. Firma działająca na zlecenie Kraftportu prowadziła demontaż urządzeń śrutowniczych, wykorzystywanych do budowy kadłubów. Sprawa została zgłoszona do sądu. Po 2,5 roku sąd zatwierdził, że umowa najmu jest nieważna i nakazał zwrócić wynajęty majątek, co w praktyce oznaczało zwrot kluczy do hal produkcyjnych.
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Sobota, 30 listopada 2019 15:54:29
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
– Janusz Śniadek, poseł Prawa i Sprawiedliwości ujawnił, że zatrudnione przez rząd osoby likwidujące polskie stocznie domagały się od Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa premii za likwidację–kompensację Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecin w wysokości ponad 22 milionów złotych.

– Przy prywatyzacji KGHM miało miejsce też wiele nieprawidłowości. Szybka sprzedaż 10% akcji KGHM sprawiła, że Skarb Państwa stracił około 1,5 mld złotych. Gdyby nie spieszono się ze sprzedażą akcji otrzymano by za nie 3,5 mld, a nie 2 mld zł. Budżet ponadto stracił około 60 mln zł z tytułu dywidendy za 2009 rok.

– Polska straciła też wiele na niekorzystnych umowach na dostawę gazu, które negocjował z Rosją wicepremier w rządzie Donalda Tuska Waldemar Pawlak. Zobacz: Umowy na dostawę gazu zawarte podczas rządów Platformy Obywatelskiej.

– Co roku negocjowana też była nowa umowa tranzytowa z Rosją. W 2011 roku umowa wygasła 15 stycznia i ze względu na konflikt z Polską nie została podpisana nowa. Zablokowanie tranzytu spowodowało straty m.in. rejonu Grójca, sadowniczego zagłębia Polski. Każdego dnia wyjeżdżało stamtąd do Rosji 100 ciężarówek, a po zablokowaniu transportu – kilkanaście. Oznaczało to dzienne straty tego regionu w wysokości 4-4,5 mln zł. Konflikt z Rosją dotknął też producentów AGD, a zwłaszcza firmy spedycyjne. Z wyliczeń Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych wynikało, że dziennie przewoźnicy tracili od 800 tys. do blisko 4 mln zł.

– Polska nie chciała dobudować rurociągu Odessa-Brody do Płocka i dalej do Gdańska. Tak oświadczył premier Ukrainy Mykoła Azarow. Projekt przedłużenia istniejącego ropociągu Odessa-Brody do Płocka, a następnie przesył ropy rurociągiem Przyjaźń do Gdańska, skąd mogłyby się odbywać dostawy dla Europy, stał częścią większego projektu: euroazjatyckiego korytarza transportu ropy, który miał połączyć Europę z zasobami regionu Morza Kaspijskiego.

– Nowe Miasto nad Pilicą straciło inwestora na 100 mln złotych, który chciał wybudować centrum magazynowo-logistyczne. Do rozpoczęcia projektu konieczne było przekazanie lokalnym władzom przez Skarb Państwa 435 ha lotniska. Uniemożliwił to tzw. błąd pisarski w rozporządzeniu Rady Ministrów z grudnia 2008 roku. Gmina nie mogła przejąć od Skarbu Państwa terenu, bo w rozporządzeniu znalazły się nieprawidłowe nazwy i numery dwóch działek, a których przez rok nie potrafiono poprawić i termin przekazania terenu minął. Inwestycja ta miała też zapewnić kilkaset miejsc pracy w mieście, w którym mieszka 4 tys. osób.

– Podczas rządów Platformy Obywatelskiej polski rząd nie potrafił wynegocjować z Niemcami takiej budowy części Gazociągu Północnego, która nie blokowałaby gazoportu w Świnoujściu. Zobacz więcej: Zablokowanie gazoportu w Świnoujściu.

– W tragicznej sytuacji finansowej znajdowały się PLL LOT. Zdarzało się, że linie musiały odwoływać loty z powodu awarii maszyn, ponieważ nie miały zapasowych samolotów. Sytuację miał poprawić zakup ośmiu nowoczesnych Boeingów 787 Dreamliner do podróży długodystansowych. Ale państwowy przewoźnik nie mógł się ich doczekać. Według planu pierwszą maszynę LOT miał otrzymać w październiku 2008 roku, ale producent już siedem razy przekładał termin oddania maszyny.

– Żaden z poprzednich rządów nie zadłużył państwa tak, jak rządy Platformy Obywatelskiej. Największe deficyty budżetowe były odnotowywane właśnie podczas rządów PO: 44,6 mld zł w 2010 roku i 42,5 mld zł w 2013 roku. ZUS został doprowadzony na skraj bankructwa, co próbowano ratować zabraniem 150 mld zł z kont OFE obywateli. Zamiast obiecanych obniżek podatków, rząd PO podnosił stawki VAT, a także akcyzy. Aby ratować finanse rząd zadłużał się i wyprzedawał państwowy majątek. Próbowano też otworzyć drogę do prywatyzacji Lasów Państwowych. Jedna z kontroli NIK wykazała też, że Ministerstwo Finansów nie kontrolowało skali transferu za granicę dochodów uzyskiwanych w Polsce przez spółki z kapitałem zagranicznym. A to tylko przykłady, zobacz szczegóły na temat finansów i emerytur podczas rządów Platformy Obywatelskiej.

– W gminie Orla na Podlasiu ogromna inwestycja szwedzkiego koncernu, który chciał wybudować fabrykę mebli i płyt zatrudniającą ponad 2 tys. osób o mało nie doszła do skutku z powodu braku zgody ministra rolnictwa na odrolnienie gruntów. Minister Sawicki z PSL, koalicjanta PO, nie zgodził się na odrolnienie 46 hektarów ziemi III klasy, bo uznał je za cenne rolniczo. Zażądał dodatkowych dokumentów, m.in. dokładnych map gruntów w gminie z podziałem na klasy bonitacyjne. Walka o grunty, zwycięska dla Ikei, trwała ponad pół roku. Tymczasem Ryszard Sobiesiak w ciągu roku zdążył uzyskać pozwolenia na budowę i uruchomić wyciąg narciarski.

– W 2011 roku państwowe firmy Tauron i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo odkupiły od Vattenfalla sprywatyzowane firmy. Jednak według analityków państwo przepłaciło łącznie o 2 – 2,5 mld zł. Za Elektrociepłownie Warszawskie i Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny Szwedzi wytargowali łącznie 7,6 mld zł. Koncern należący do państwa szwedzkiego zrezygnował z węglowych inwestycji w Polsce, bo obawiał się unijnej polityki ograniczania emisji CO2 i wolał się skoncentrować na znacznie większych od polskiego rynkach, m.in. w Niemczech.
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Sobota, 30 listopada 2019 16:01:09
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Cd. na: http://www.grzechy-platformy.org/podsumowanie/
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Sobota, 30 listopada 2019 17:36:47
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
@Polska nie chciała dobudować rurociągu Odessa-Brody do Płocka i dalej do Gdańska. Tak oświadczył premier Ukrainy Mykoła Azarow. Projekt przedłużenia istniejącego ropociągu Odessa-Brody do Płocka, a następnie przesył ropy rurociągiem Przyjaźń do Gdańska, skąd mogłyby się odbywać dostawy dla Europy, stał częścią większego projektu: euroazjatyckiego korytarza transportu ropy, który miał połączyć Europę z zasobami regionu Morza Kaspijskiego.
I NIC W TYM NADZWYCZAJNEGO PONIEWAŻ w ODESSIE NIE MA PORTU przeładowującego gaz.Gaz miął być z AZERBEJDZĄNU ALE SIĘ ODMIAŁ ze względu na wojnę w Gruzji w 2008 roku... podobnie stało się z rurociągiem z ropą https://kresy24.pl/azerbejdzan-i-ukraina-reanimuj...
proszę totamto nie siać propagandy bo każda ekonomiczna decyzja ma umocowanie w realiach
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Sobota, 30 listopada 2019 20:00:57
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Premier Ukrainy jest tak samo wiarygodny jak ty!
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Sobota, 30 listopada 2019 21:18:16
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
rozumiem że nie czytasz tego co kopiesz- sam napisales o Azarowie
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Sobota, 30 listopada 2019 21:35:56
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Biorę przykład z ciebie.
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Sobota, 30 listopada 2019 22:44:36
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
FAJNIE MIEĆ COŚ TAKIEGO NA PIŚMIE- DZIĘKI
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Niedziela, 1 grudnia 2019 00:33:16
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To jest ironia, Kumaku
Mińsk Mazowiecki Postów: 3377
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3377
Niedziela, 1 grudnia 2019 00:34:12
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Idzie nowa fala kłamstw nt. Polski! Piszą o marszu "dziesiątek tysięcy neonazistów" i "gay-free zones"

Ostatnio znowu nasiliły się kłamliwe narracje na temat naszego kraju. Część zachodnich portali informacyjnych, a w ślad za nimi spora grupa influenserów, zaczęła rozpuszczać fake-newsy, jakoby 11 listopada po ulicach Warszawy przeszedł marsz "dziesiątek tysięcy neonazistów". Inni zaczęli sugerować, że w Polsce oficjalnie istnieją "strefy wolne od gejów". O klasyku w postaci "współodpowiedzialności za Holocaust" nawet nie wspominam. Czyżbyśmy byli w przededniu jakiejś większej, skoordynowanej akcji mającej na celu zohydzenie Polski na arenie międzynarodowej?



CJ Werleman to znany angielskojęzyczny publicysta i aktywista walczący z islamofobią, który jest związany głównie z prasą bliskowschodnią. Na Twitterze śledzi go ponad 181 tys. osób. Tydzień temu opublikował na wspomnianym medium społecznościowym zdjęcia z tegorocznego Marszu Niepodległości (m.in. fotografię dwóch mężczyzn niosących obraz "Jezu ufam tobie", fotografię dziecięcej grupy rekonstrukcyjnej w mundurach z II RP i z biało-czerwonymi opaskami na ramionach oraz zdjęcie tłumu ludzi z biało-czerwonymi flagami) opisując je następujący tekstem: "Tens of thousands of neo-Nazis take to the streets in Warsaw, Poland to protest against Muslims, Jews, and feminists". Zdanie to można tłumaczyć jako: "Dziesiątki tysięcy neonazistów na ulicach Warszawy protestuje przeciwko Muzułmanom, Żydom i feministkom". Dodatkowo CJ Werleman wpis ten opatrzył tagiem "#terrifying" (czyli: przerażające).
http://niewygodne.info.pl/artykul9/Idzie-nowa-fala-klams...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Niedziela, 1 grudnia 2019 00:50:11
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
a proszę bardzo
marsz dla białych katolików
Am polnischen Nationalfeiertag sind 250.000 Nationalisten durch Warschau marschiert. Sie forderten ein weißes, katholisches Polen und verurteilten die Vereinigten Staaten als "Imperium des Bösen".

klip niemieckiej wersji rosyjskiej propagandy którą sailor pokazywał z relacji w Paryżu
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 grudnia 2019 08:29:35
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Diduszko triumfuje – nie będzie tradycyjnego opłatka dla warszawskich radnych!

https://www.magnapolonia.org/diduszko-triumfuje-nie-bedzie-...

konkretnie wdowa Diduszko po prawie zabitym uczestniku sławetnego ciamajdanu
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 grudnia 2019 08:53:14
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Bauman. Jak komunistyczny aparatczyk i oficer KBW został myślicielem

https://tygodnik.tvp.pl/45530671/bauman-jak-komunistyc...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Niedziela, 1 grudnia 2019 13:37:39
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dr Zofia Lesinska of the USC: Oto historia -- uczy i ostrzega! Kogo dziś chcemy jako społeczeństwo izolować, wykluczać, eliminować? https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1566...
Iskrą, która zainicjowała wybuch, okazała się bójka stoczona przez dwóch studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego w obronie dziewczęcej czci. Szkopuł w tym, że bili się Żyd z Polakiem, i wieść, jak „semici napadają na naszych”, poszła w kraj. Pierwsi zareagowali studenci Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego i to ci, którzy właśnie podejmowali studia. Podczas wyborów syndyka I roku, przeprowadzanych 3 listopada 1931 r., działacze Młodzieży Wszechpolskiej rzucili hasło wyrzucenia wszystkich Żydów z terenu uczelni. Niemal natychmiast ponad dwustu młodych ludzi chwyciło modne wówczas laski spacerowe i z nimi ruszyło do ataku. Jednak studenci żydowscy stawili napastnikom zacięty opór. W końcu walczące strony rozdzieliła policja, aresztując 110 uczestników zajść, po czym rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Jan Łukasiewicz ogłosił zawieszenie wykładów na trzy tygodnie. Niewiele to dało.

Dwa dni później wszechpolacy ustawili kordon przed bramą uniwersytetu, by nie wpuścić na teren uczelni żadnego Żyda. Studenci Żydzi przypuścili więc szturm na bramę. Bitwa pozostała nierozstrzygnięta, bo policja rzuciła do walki samochód pancerny i znów rozdzieliła obie strony. „Łukasiewicz krył się, nie był podczas bójek obecny, nie usiłował wpłynąć, nie wezwał policji, bo »nie przyszło mu to na myśl«. Omal nie został sam przez studentów pobity, żona jego uderzyła w twarz policjanta i została przez tegoż popchnięta” – zanotował wiceminister ks. Żongołłowicz.

Następnego dnia podobną bitwę stoczono na uniwersyteckim dziedzińcu. Rannych studentów obu stron odnoszono do pobliskiego szpitala św. Rocha. Potem walki przeniosły się na inne warszawskie uczelnie. Ich władze nie umiały temu zapobiec, a policja, uznając eksterytorialność placówek naukowych, wstrzymywała się z interwencją, czekając na zgodę rektorów. Ci zaś – wedle notatki ks. Żongołłowicza – zachowywali się jak niedołęgi, a Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego nie dysponowało uprawnieniami do wyciągania konsekwencji wobec uczestników zamieszek. Mogło jedynie organizować spotkania z rektorami i sugerować, jakie powinni przedsięwziąć środki.

Żongołłowicz, na którego barki spadła cała odpowiedzialność za trwający kryzys, ponieważ szef MWRiOP Janusz Jędrzejewicz wylądował w szpitalu, czuł się dość bezradny. Jako środek zaradczy widział aktywizowanie prosanacyjnych organizacji studenckich. „Młodzież Legionu, Demokratyczna powinna bronić nie Żydów, lecz uczelni własnej, aby awanturnicy nie wyłamywali drzwi i okien »Almae Matris«” – zanotował.

Pierwszy męczennik
Studenckie niepokoje z Warszawy przeniosły się do innych miast. Studiujący w Wilnie na Wydziale Prawa Uniwersytetu Stefana Batorego Czesław Miłosz w sobotę 7 listopada usłyszał w mensie akademickiej, jak studenci medycyny planują zrobić coś, by wesprzeć kolegów ze stolicy. Pretekstem do buntu stała się kwestia „trupów żydowskich”. Na Wydziale Lekarskim USB doliczono się, iż do prosektorium dostarczono w ciągu roku 30 zwłok chrześcijan i jedynie „dwa trupy wyznania mojżeszowego”, czyli niewiele ponad 6 proc. obiektów doświadczalnych w prosektorium, tymczasem na wydziale wśród pobierających naukę doliczono się 33 proc. Żydów.

W poniedziałek 9 listopada studenci I i II roku medycyny zebrali się pod uniwersyteckim prosektorium, po czym wydelegowali swych przedstawicieli do prof. Michała Reichera z pytaniem, czy zwłoki noworodków, służące do ćwiczeń ich kolegom wyznania mojżeszowego, są żydowskie? Profesor odmówił odpowiedzi. Wówczas żacy ogłosili, że nie wpuszczą do prosektorium już żadnego semity. Ale ci również zgromadzili się pod budynkiem, po drugiej stronie policyjnego kordonu. W końcu obie grupy ruszyły w stronę głównego gmachu uniwersytetu. Polacy wznosili okrzyki: „Na bruk studentów żydowskich!”, Żydzi odpowiadali: „Precz z polskim chamstwem!”. Potem pochody się rozproszyły i ich uczestnicy rozpoczęli polowanie. „Schemat napadów był zawsze taki sam, jedna lub dwie osoby zostawały napadnięte przez większą grupę. Podczas bicia używano oprócz gołych rąk także narzędzi, z drewnianą laską na czele, i to obojętne, czy napastnikami byli chrześcijanie czy Żydzi. Ile dokładnie było ofiar pierwszego dnia zamieszek, trudno powiedzieć” – pisze Aleksander Srebrakowski w opracowaniu „Sprawa Wacławskiego”.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 grudnia 2019 14:25:42
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
We Francji dyskusja nad leczeniem dzieci bez wyraźnie określonej płci. Głos zabiera Komitet Doradczy ds. Etyki

https://nczas.com/2019/12/01/we-francji-dyskusja...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 grudnia 2019 20:54:34
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
nadzwyczajna , specjalna kasta "walczy" , na barykady ludu roboczy !!! ... a nie to już było

Politycy pobiegli na wiece w „obronie” sądów. Nie zabrakło też dyżurnej ekipy aktorów

https://niezalezna.pl/299896-politycy-pobiegli-na-wi...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 grudnia 2019 20:54:59
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie mogło ich zabraknąć! Ostaszewska, Holland, Poniedziałek ,,Żeby było tak, jak było''

https://www.fronda.pl/a/nie-moglo-ich-zabraknac-osta...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Niedziela, 1 grudnia 2019 20:55:38
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ich nie mogło zabraknąć! Wśród manifestujących "stała ekipa od protestów", czyli: Ostaszewska, Holland i pani Leokadia z KOD

https://wpolityce.pl/polityka/475595-kto-dzis-prote...
Żabodukt Postów: 78355
kumak
Żabodukt, postów: 78355
Niedziela, 1 grudnia 2019 23:25:27
0
+1 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Stawka dzisiejszych demonstracji jest o wiele poważniejsza, niż może się wydawać, bowiem brak wycofania się ze szkodliwych i wprost likwidujących sędziowską niezależność działań przez rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadzi nasz kraj poza system europejskiej kultury prawnej, ze wszystkimi, najbardziej dotkliwymi tego faktu skutkami. https://crowdmedia.pl/choc-politycy-prawa-i-sprawied...
Choć politycy Prawa i Sprawiedliwości jeszcze tego nie rozumieją, w sprawie przejęcia pełnej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości wygrać już nie zdołają. Rozpaczliwe próby odwracania kota ogonem i podjęcie prac nad ustawowym zakazem kwestionowania sędziów powoływanych i awansowanych przez niekonstytucyjne ciało, nazywające się Krajową Radą Sądownictwa to ostatnie podrygi miernot, które nie doceniły siły solidarności środowiska prawniczego i wierności rocie ślubowania, jaką tysiące polskich sędziów składało obejmując urząd.

Dla partyjnych aparatczyków, którzy całą swoją karierę zwykle zawdzięczają właśnie wybiórczemu traktowaniu branych na siebie zobowiązań wciąż nie dociera, że niezależności i niezawisłości prawdziwych sędziów z powołania złamać po prostu nie zdołają. Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że przypadek sędziego Juszczyszyna z Olsztyna, który zdając sobie sprawę z zawodowych konsekwencji w upartyjnionym aparacie urzędniczym, toczącym obecnie polskie sądy mimo wszystko zrobił to, co należało czyli wykonał zalecenia z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie będzie jedyny. Wbrew temu, co próbują wmówić obywatelom zakłamani do szpiku kości politycy PiS i sędziowscy nominaci w KRS, to właśnie Ci sędziowie stoją dziś na straży prawidłowości procesu karnego i pełnego prawa stron do niezależnego sądu.

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK