W dymie odpalanych rac i przy dźwiękach pieśni „Idzie żołnierz borem lasem”, o 15.15 Marsz Niepodległości 2019 rusza z Ronda Dmowskiego. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi – według szacunków miasta 47 tys., czyli trzy-cztery razy mniej niż rok temu – w morzu biało-czerwonych flag słucha modlitwy różańcowej i niekończących się pieśni maryjnych, ale do marszu zagrzewają ich przemówienia dalekie od miłości bliźniego.
„Islamistów nie wpuścimy, polskie kozy obronimy” – o 15.20 skanduje tłum.
Przez następne półtorej godziny Marsz wznosi takie okrzyki:
„Idą biali wojownicy, narodowi katolicy”;
„Młodość wiara nacjonalizm”;
„Jak premier chce murzyna, to niech go w domu trzyma”;
„W górę serca, jebać TVN”;
„Naszym celem wielka Polska”;
„Od kołyski, az po grób, polskie Wilno, polski Lwów”;
‚”Tu jest Polska, nie Bruksela, nikt tu zboczeń nie popiera”;
„Ruska kurwa” (ale OKO.press nie usłyszało o kim mowa).
Mimo wielokrotnie powtarzanych apeli organizatorów, Marsz idzie w huku petard, spowity dymem.
Charakterystyczne, że prorządowe TVP Info prowadząc z Marszu transmisję na żywo, ogranicza się do ogólnego obrazu zgromadzonych tłumów. Widzowie Jacka Kurskiego nie usłyszeli więc przemówień. Zastąpiły je komentarze m.in. „publicysty Jerzego Jachowicza”, którzy rzewnie wzywał do jedności narodowej, narzekając na tych, którzy od lat nie chcą dogadywać się z prawicą. https://oko.press/ida-ida-biali-wojownicy-narodo...