Anna Walentynowicz napisała do Lecha Wałęsy list, na który nigdy nie uzyskała odpowiedzi. Antypolskie media pokroju Gazety Wyborczej robiły się z niej wariatkę, „oszołoma”. Tymczasem, w obliczu absolutnej pewności co do kolaboracji Wałęsy z komunistami, istnieje prawdopodobieństwo, że imieniem poległej pod Smoleńskiem (10 kwietnia 2010) Anny Walentynowicz, zostanie nazwany Port Lotniczy w Gdańsku, który po dzień dzisiejszy nosi imię TW „Bolka”. Skoro PiS mówi o totalnej dekomunizacji i demontażu sowieckich pomników to na pierwszy ogień powinien pójść hochsztapler i zdrajca – BOLEK. Miejmy nadzieję, że obecna ekipa rządząca wywiąże się ze swoich obietnic.
https://wprawo.pl/2017/06/17/przypominamy-list-a...