Parasol Unii Europejskiej dla złodziei, aferzystów i kanciarzy
Zygmunt Zieliński - 15 Września, 2018 - 12:46
Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj
internet
Acta 2
cenzura
Unia Europejska, w zakresie wolności w Internecie zmierza w kierunku nakreślonym przez Chiny. W związku z tym postanowiono wprowadzić cenzurę sieci. Sposób w jaki Internet wpływa na wyniki wyborów spowodował, że postanowiono wziąć internautów za twarz. Nowe prawo z pewnością ma ułatwić walkę z treściami, które unijni decydenci uznają za niebezpieczne dla wygranej w wyborach ich lewicowych kandydatów”.
ZmianynaZiemi.pl
Oczywiście na portalu tu cytowanym jest na ten temat wypowiedzi sporo, ale na ogół wyrażają one jedną myśl: mafia dzierżąca władzę w Europie i także w innych krajach o podobnych zapędach absolutnego władania zarówno w dziedzinie materii, jak i ducha, a zatem i sumień ludzkich, postanawia uruchomić filtr, eliminujący wszystko co się jej nie podoba. W Unii Europejskiej przejawy takiego systemu władania człowiekiem, przy jednoczesnym wmawianiu mu, że chodzi tu o zagrożoną demokrację trwa już od dawna i nie trzeba się trudzić, by znaleźć uzasadnienie takiej eurokracji. Jest nim propagowana na każdym kroku mieszanka libertynizmu z wypróbowaną przez totalitaryzm, zwłaszcza sowiecki metodą ujarzmiania sumień ludzkich. Stąd na cenzurowanym są takie kraje, jak Węgry, Polska, gdzie suwerenność nie jest pustym dźwiękiem, ale rzeczywistością. Elementy kosmopolityczne, wyznające permisywizm w każdej dziedzinie, od etyki osobistej począwszy, a kończąc na elementarnej lojalności wobec własnego kraju – mamy tego porażające przykłady w postępowaniu posłów działających w Parlamencie Europejskim nie w interesie Polski, lecz totalnej opozycji – mają taki parasol ochronny w częściowo samozwańczych, a częściowo zmanipulowanych kręgach władz Unii Europejskiej.
Jest wszakże sfera wolności wymykająca się spod kontroli absolutystycznego władania bossów europejskich (o innych częściach świata tu nie wspominam) – to jest właśnie Internet. Urządzenie bynajmniej nie wolne od trucizny porażającej zwłaszcza tych najbardziej na nią podatnych – młodych, dzieci. Ale nie o eliminowanie tej trucizny chodzi obłudnikom zasiadających w Brukseli i Strasburgu. Tę sączą oni sami chętnie, bo to ona właśnie przygotowuje dla nich te masy bezwolne, o spaczonym sposobie myślenia i widzenia świata, czyli podatne na manipulację. Acta 2 – to bicz na tych wszystkich, którzy odważą się sprzeciwić mafii, powiedzieć prawdę, nazywać rzeczy po imieniu, odsłaniać zakamarki kolosalnego rabunku, malwersacji, afer, o których zwyczajny człowiek nie ma wyobrażenia, ale które w niego biją, gdyż nie w anonimowe państwo, nie w jakieś mało wyobrażalne dobro publiczne, ale właśnie ten zwyczajny człowiek z ulicy za to płaci, na nim żerują hieny starające sobie zapewnić bezkarność na płaszczyźnie społecznej i wolność od rozrachunku własnego sumienia.
Dla tego elementu, ongiś nazywanego po imieniu, przestępczym, rozpościera reżim europejski ochronny parasol w najważniejszym publikatorze, jakim jest Internet. Znajdować będziemy w nim w dalszym ciągu wszystko, co służy wypaczaniu człowieka od przedszkola aż po dom opieki, ale nie znajdziemy nic, co pozwoliłoby rozpoznać aferzystów, złodziei i pasożytów żerujących na organizmie społecznym. A żeby było także śmiesznie, uzasadniać się to będzie dobrem i bezpieczeństwem publicznym. A przede wszystkim obroną demokracji.
Gdy chodzi o nasz kraj, Acta 2 przychodzi w porę. Przecież wybory ante portas. Ale czy Polacy pozwolą, by nabrano ich na tak już zjełczałe plewy? Przecież wielu pamięta jeszcze cenzurę z czasów, do których dziś tęsknią tzw. „obrońcy demokracji”. Ciekawe jaki ma ona dziś przymiotnik?
Zygmunt Zieliński.
Źródło:
http://niepoprawni.pl/blog/zygmunt-zielinski/parasol...
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).