Witam, kilka moich doświadczeń związanych z koronawirusem:
1. zarówno ja jak i mój mąż jesteśmy w grupie ryzyka, ja: sarkoidoza płucna, cukrzyca i inne choroby,
mąż: niepełnosprawny w stopniu znacznym (tzw Igrupa) oprócz niepełnosprawności ruchowej, choroba nerek (okres IV), cukrzyca i inne
2. dotychczas od 2003r radziłam sobie sama nie obciążałam społeczeństwa swoimi problemami, nie korzystaliśmy z żadnych przywilejów oczywiście renta z ZUS + dodatek
3. obecnie w związku z koronawirusem muszę zrobić zakupy w aptece i jedzenie jakieś kupić bo się zapasy kończą i mam straszny problem, mieszkam w tzw. nowym bloku wszyscy prawie młodzi ludzie z dziećmi, nie ma mowy aby ktoś zapytał czy czegoś nie potrzebuję, chyba każdy myśli że nie istniejemy, ze względu na dzieci nawet ze śmieciami wychodzę w nocy, no ale światło się świeci,telewizor chodzi...chyba nas słychać, ale mniejsza z tym
Pytanie do forumowiczów czy istnieje w dobie koronawirusa w Mińsku Maz jakaś pomoc powiedzmy z samorządu lub innych organizacji, która pomogłaby takim ludziom jak ja i mój mąż, może dostarczyliby mi chociaż maseczki będę wdzięczna za kontakt
Post edytowany