Ksiądz Stanisław Sikorski wrócił do radomskiej parafii i odprawia msze w kościele. Zgodnie z deklaracją kurii diecezjalnej miał być na urlopie do czasu wyjaśnienia jego sprawy. Byli wychowankowie oskarżyli kapelana "Solidarności" o molestowanie.
Parafianie kościoła pod wezwaniem Chrystusa Nauczyciela w Radomiu są zbulwersowani tym, że ksiądz Stanisław Sikorski, oskarżany o molestowanie dzieci przed laty, odprawia msze św. - podaje radom.wyborcza.pl.
https://wiadomosci.wp.pl/kapelan-solidarnosci-nadal-odp...
To obraza dla Boga i dla nas wiernych. I dla biskupa, który ogłosił, że proboszcz ma być na urlopie do czasu, jak sprawa się wyjaśni. Nie przesądzam o winie księdza, niech to robią odpowiednie instytucje, ale decyzja ordynariusza powinna być chyba dla proboszcza wiążąca. Tymczasem on po kilkunastu dniach nieobecności wrócił do parafii, odprawia msze święte, uczestniczy w spotkaniach kółka różańcowego, chodzi sobie wokół kościoła, jakby nic się nie stało - oburza się jedna z parafianek.
Jak sprawdziła gazeta, ksiądz Stanisław Sikorski faktycznie odprawił w mszę w ostatnią niedzielę 4 sierpnia o godz. 18.00.
Ks. Sikorski, proboszcz parafii Chrystusa Nauczyciela w Radomiu został oskarżony o molestowanie seksualne przez dwóch byłych wychowanków z parafii św. Barbary w Pionkach. Miało do niego dojść, gdy obaj chłopcy mieli po 9-10 lat. Mężczyźni zgłosili sprawę do Kurii Diecezji Radomskiej, jeden z nich w 2013 r., a drugi w lipcu tego roku. Po drugim zgłoszeniu kuria zawiadomiła prokuraturę.
- Sprawa jest na ostatnim etapie czynności sprawdzających, zaplanowane są czynności z udziałem dwóch panów, którzy złożyli zawiadomienie do kurii. Bezpośrednio do prokuratury zgłosiła się trzecia osoba poszkodowana. To mężczyzna, mieszkaniec Radomia, w najbliższym czasie ma złożyć zeznania - powiedziała gazecie prokurator Beata Galas, rzeczniczka Prokuratury