Mimo pierwszego feryjnego weekendu słuchaczy nie zabrakło. Szymon Hołownia, prywatnie właściciel dwu adoptowanych ze schroniska psów, przypominał o tym, jak z perspektywy chrześcijańskiej należy postrzegać zwierzęta i - szerzej – naturę. Czy zwierzęta mają duszę? Czy trafią do raju? Jaki mają status względem człowieka? – te i podobne pytania były przedmiotem rozmowy. Zasadniczą część spotkania stanowiły jednak kwestie związane z konkretnymi problemami społeczno – gospodarczymi, np. zagadnienie przemysłowej hodowli zwierząt i cierpienia, jakie człowiek zadaje zwierzętom, diety bezmięsnej, myślistwa, a także kultury, która maskuje różnymi sposobami drażliwy temat zabijania zwierząt. Szymon Hołownia, który deklaruje się jako fleksitarianin, podpowiadał, w jaki sposób można metodą drobnych kroków zwiększyć poziom własnej świadomości ekologicznej i przekuć ją na konkretną postawę życiową – poczucia wspólnoty z innymi organizmami żywymi i odpowiedzialności za nie. Przekonywał, że każdy z nas ma wpływ na to, w jakiej rzeczywistości żyjemy – decydujemy o tym, sięgając codziennie po towary leżące na półce sklepowej.
Sympatycy dziennikarza po raz kolejny pytali o działalność fundacji Kasisi i Dobra Fabryka, które prowadzi Szymon Hołownia. Podpisywanie książek nie obyło się także bez indywidualnych rozmów. Szymon Hołownia spędził w Mińsku niemal trzy godziny.
Opracowanie: Justyna Radomińska