Aron założenie tego tematu miało taki właśnie cel. Zbywanie w ZDM i aroganckie wypowiedzi bagatelizujące problem nie mogą być standardem.
Miło, że tylu dyskutantów uważało jak ja i udało się zmusić miasto do odśnieżania ulic. Tylko, że nie jest to normalne aby zmuszać służby miejskie do pracy w taki sposób.
Niestety tacy forumowicze jak Barabosa zawsze znajdą 202 wymówki i metody na odwrócenie uwagi od nieróbstwa urzędniczego. Jak widać nie udało się a dyskusja przyniosła efekty. Zobaczymy jak będzie dziś bo śnieg znowu pada.
Osobiście jestem dość sceptyczny co do roli tego wątku w nakłonieniu UM do odśnieżania ulic. Ale oczywiście trzeba o tym pisać - idzie odwilż i okazuje się że problem sam się rozwiąże :-)
Może nie przechwalę, ale trzeba uczciwie przyznać, że jak chcą to potrafią. Po ulicach poruszamy się w miarę normalnie. Tylko ta breja na chodnikach, gdyby tak jeszcze z tym cos się dało zrobić.
Jeździć się da, ale przejście po chodnikach do niezły fitness. Tak naprawdę, to z odśnieżania wywiązali się najlepiej właściciele prywatnych posesji. Przy blokach- dramat.
Chce tylko zwrócić uwagę na sposób myślenia naszych włodarz: nieodśnieżymy z publicznych pieniędzy chodników bo naruszymy dyscyplinę finansów publicznych ale piasek na posypywanie takich chodników daliśmy.
Sam piasek nic nie pomoże, posypuje się nim chodniki gdy jest ślisko, ale kiedy śnieg się miele pod nogami trzeba go po prostu zgarniać z chodników. Jakoś nie widać efektów SM. Śnieg jak zalegał na chodnikach, tak zalega dalej.
"W związku z powyższym burmistrz polecił komendantowi Straży Miejskiej przeprowadzenie kompleksowej kontroli stanu chodników w mieście, w tym szczegółową kontrolę tych przyległych do wszelkich instytucji publicznych, zapowiadając jednocześnie konsekwentne egzekwowanie obowiązku utrzymania chodników w należytym stanie"
Jaaasne. Chciałabym zwłaszcza zobaczyć efekty tej zmasowanej kontroli na ziemi niczyjej zwanej ulicą Warszawską...
Ta breja na chodnikach jest paskudna i mogliby coś z tym zrobić. Pojawia się odcinkowo ale bardzo utrudnia wyjscie do centrum miasta na zakupy, spacer z dzieckiem. Nawet koła pompowane nie dają rady. Chodzi mi tu w szegolnosci o okolice PKP od strony ulicy Sosnkowskiego.