zalew karczunek, augustówka???

Orientuje sie ktoś ile płaci się za wstęp na tych kąpieliskach?

10zł za auto i 5zł od osoby - zalew w Kałuszynie. Ogólnie nie polecam, brudna woda, masa buractwa.

dziekuje za odpowiedz. kolejna osoba odradza tam wypoczynek:). A nie wiadomo jak na Augustówce ma się sytuacja?

Augustówka, czyli ten zajazd nad stawem gdzie robią wesela?
Jeśli o to miejsce chodzi to nie jest to kąpielisko. Owszem, co cieplejszy weekend masa ludzi się tam kąpie, ba, w ubiegłym roku nawet pobierano 5 zł za wjazd samochodem i plażowanie. Ale przy wejściu umieszczona jest tabliczka o zakazie kąpieli (właściciel chyba przyczepił aby do niego się nikt nie przyczepił). Augustowskie stawy od lat skrywają karpie i nigdy nie były badane w celach by służyły jako kąpieliska, więc wejście do wody tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Pozdrawiam.

Byłem ze 2 tygodnie temu nad Zalewm Karczunek - i nie kojarzę, by była pobierana jakakolwiek opłata :) Fakt faktem - kąpać to ja bym się tam nie chciał (i tego nie zrobiłem)

W Kałuszynie byłam w niedziele - 10 zł za samochód, 5 zł za os.dorosłą, 2 zł za dziecko do lat 12. Bardzo dużo aut stało na chodniku, przed wejściem. Na Augustówce odkąd pamiętam brali 5 zł od samochodu tylko.

z opłatami nie wiem jak jest ale byłam w kałuszynie przed sezonem i woda już wtedy nie zachęcała nawet do umoczenia stopy.

zapraszam do mnie opłaty nie wielkie a wiele radości nawet z małymi dziećmi do dyspozycji basen trampolina grill kucyk i wiele innych atrakcji polecam organizujemy ogniska imprezy przy muzyce na żywo wrazie pytań proszę dzwonić 602-846-

278 https://www.facebook.com/rekreacjaNowaPogorzel?ref=hl

Hmm, woda mi nie przeszkadza na Karczunku, nie śmierdzi, ale jest mętna. Pływałem w wielu miejscach i szału nie ma, ale bez przesady.Podejrzewam, ze główny powód to płytkość akwenu. Ale ma 600 metrów i jeśli ktoś się bawi w pływanie na wodzie otwartej to tu jest ok. Co do drugiej części wypowiedzi Adriana1984 to trochę potwierdzam.

Nie wiem jak jest obecnie w Augusówce, ale pamiętam jak swego czasu wchodząc do wody wędrowało się po karmie dla ryb :-)

Byłem ostatnio i jak dla mnie nie ma klimatu; miejsce owszem fajne, okolice też piękne. Popracowałbym na miejscu osób odpowiedzialnych nad standardem i strategią

Takie coś znalazłam:)
http://rowerowyminsk.pl/news-31.html

@LADY, lista najbliższych prawie pełna, poza Karczunkiem, który w lipcu 2012 to dopiero chyba właśnie się pojawiał. :-) ale wygrzebałaś nieźle.

Dla mnie jako dla mińszczanina, Karczunek jest 35 rowerominut od domu, aczkolwiek i kąck i augustówka podobnie. Na Pogorzeli pływam maj-czerwiec, potem za dużo plażowiczo-grillowców. Zresztą trzeba pamiętać, że jest to łowisko :-) a po naprawdę wali się rybą.

A ktoś się kąpał na Rudzie? Ja tam tylko góralem śmigałem. Robactwa latającego sporo.

byłem z rodziną 3 krotnie, akurat za wjazd nie płaciliśmy, żadnej wysypki nikt nie dostał, było także dużo znajomych nikt nie narzeka, własne papu, alkohol i grill można wziąść, kolejki tam do jedzenia są duże, ceny przyzwoite,było dwóch ratowników na wydzielonym terenie, byli wędkarze, nikt się ie czepiał ani nic jak parę osób tu pisało, ja polecam lepiej niż na augustówce, wc 4 sztuki widziałem, po lesie nie chodziliśmy, szkieł nigdzie nie było.POLECAM

właśnie zlazłem takie coś - http://www.wodnakraina.com.pl/ w Wildze.
w sumie 30 min jazdy z Mińska a jest jakaś namiastka wakacji ale bilety dosyć drogie

Nikt nie wspomniał o mińskich Łazienkach,w których też można się kąpać,bo tabliczek z zakazem nie widać.