SYLWESTER 2014/15

http://minskmaz.com/informator/sylwester-w-mrozach

Rok temu mieliśmy nigdzie nie iść, ale ostatecznie wybraliśmy Kryształowy Dworek, bo na miejscu. Mieli komplet, ale coś się dla nas znalazło. Wszystko było ok - bardzo smaczne jedzenie, stoły uginały się od przystawek. Do tego stół wiejski i chyba fontanna czekolady (musiałbym podpytać żonę, bo ja nie korzystałem).
W tym roku już się zapisaliśmy. 200zł od osoby. Stół wiejski, stół rybny, itd. Gra zespół Irys. Widziałem, że w zeszycie już sporo stolików było zajętych.

Aha. Raz byłem w Planecie. Nigdy więcej.

W Zajeździe pod Różami : 360 od pary , w tym: cztery ciepłe posiłki, przystawki, alkohol. Gra zespół.

Podbijam , gdzie na Sylwestra , ale nie za300 od osoby bo to przesada :)

Planeta to patologia. Te inne sylwestry to pewnie poziom remizy w Ładzyniu. Nie wiem czy jeszcze w Kasynie wojskowym coś robią, ale kilka lat temu było tam dość przyjemnie jeszcze. A z polecanych to Club Mirage, tanio, "impra full", wiadomo gdzie.

Ja tam w tym roku zdecydowałam się na coś całkiem innego. Znalazłam ofertę wyjazdu zagranicznego, na Węgry w wyszukiwarce wycieczek http://pajacyk.pl* . Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Poprzedni sylwester spędziliśmy z mężem w domu, bo nasz syn chorował i w tym roku zamierzamy sobie to odbić. Na Węgrzech jeszcze nigdy nie byłam, ale trochę czytałam o tym kraju i sądzę, że mi się spodoba. Szczególnie, ze w ofercie oprócz balu i zwiedzania jest też wizyta w gorących źródłach. A to już brzmi bardzo kusząco. No i cena nie jest jakaś wygórowana, więc tragedii nie ma.

Club Mirage to chyba dla młodzieży bardziej... A jeśli ktoś ma rodzinę to raczej bal a nie dicho .
Ale to w sumie indywidualna rzecz.
A ten wyjazd to musi być świetna sprawa :)

Cześć. Do organizatorów bali w okolicach Mińska pytanko. Czy policji u was nie było w sprawie organizacji sylwestra? Bo u mnie była. Podobno zaprzęgli się z ZAiKS-em. Jeżdżą wypytują co i jak, kto gra? Ile osób i gdzie impreza. Wypadało by zapłacić tantiemy za możliwość puszczania muzyki dla publiki. :-)

Emocje po zabawie sylwestrowej opadły więc można ocenić lokale. W Partnerze było sporo problemów ze stolikami, ilość osób się nie zgadzała w niejednym przypadku (na pewno wiem o czterech stolikach). Niewystarczająca ilość napojów na osobę, po północy zabrakło czegokolwiek do picia. Parkiet mikroskopijnych rozmiarów, niestety jak się planuje salę vip i drugą ze szwedzkim stołem to trzeba się liczyć z tym, że kawałek do tańca będzie za mały. Oderwana listwa przy parkiecie pokaleczyła mi łydkę. Pokaz fajerwerków na plus i zespół bardzo fajny, ale to nijak się ma do zasługi lokalu. Jedzenie to kwestia gustu, mi nie wszystko smakowało, ale tragicznie też nie było.