Firmy od wadliwych rurociągów pod Wisłą już nie istnieją, bo zbankrutowały! Bareja by tego nie wymyślił...
Błędy na etapie realizacji inwestycji przez wykonawcę były prawdopodobną przyczyną rozszczelnienia rurociągu i podjęcia decyzji o zrzucie nieczystości bezpośrednio do Wisły. W takich okolicznościach wydaje się rzeczą zupełnie naturalną, że idzie się do wykonawcy i to na niego przerzuca odpowiedzialność za naprawę i ewentualne koszty odszkodowań. Okazuje się jednak, że w tym przypadku to niemożliwe. - "To są firmy, które dziś nie istnieją, bowiem popadły w upadłość" - słyszymy od przedstawicieli Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (!).
Na wczorajszej konferencji prasowej prezydent Warszawy - Rafał Trzaskowski - poinformował, że bezpośrednią przyczyną awarii, w wyniku której od 28 sierpnia do Wisły trafia po 3 tys. litrów nieczystości na sekundę, było rozszczepienie rurociągu. Trzaskowski dodał, że według wstępnych danych - które muszą zostać jeszcze potwierdzone dodatkowymi ekspertyzami - do problemów doszło w czasie wykonywania rurociągu.
Nie mam wątpliwości, że jeśli rzeczywiście zawinił wykonawca i to wady na etapie realizacji inwestycji przyczyniły się do obecnej awarii, to Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie (MPWiK) nie pozostanie nic innego, jak tylko przerzucić odpowiedzialność w zakresie kosztów naprawy oraz ewentualnych odszkodowań bezpośrednio na wspomnianego wykonawcę. Wczoraj na konferencji padło nawet pytanie w tym zakresie ("Czy władze miasta nawiązały kontakt z wykonawcą rurociągu i czy oni się poczuwają do odpowiedzialności?"). Odpowiedź ze strony przedstawicieli MPWiK była co najmniej zaskakująca:
"Wykonawca był wybrany w roku 2010. Wtedy były też negocjowane warunki kontraktu. To są firmy, które dziś jako firmy, osoby prawne nie istnieją, bowiem popadły w upadłość".
Słowa te wypowiedziała Renata Tomusiak, prezes MPWiK w Warszawie. Z kolei Rafał Trzaskowski poinformował, że w toku analizowania wszystkich dokumentów wyszło na jaw, że nie przeprowadzono "przeglądu pięcioletniego tego tunelu". W efekcie z pracą ma się pożegnać członek zarządu MPWiK, który był odpowiedzialny za nadzór wszystkich dokumentów.
"1. Zrzuć ścieki pionowo w dół a potem pchaj je pod górę, gwarantowane, że w dolnej części pozbierają się osady; 2. Zalej rury betonem; 3. Nie rób pięcioletniego przeglądu; 4. Nie miej gwarancji wykonawcy (bo "upadł"); 5. Zwal winę na statystów".
Źródła informacji:
> Stanislas Balcerac (Twitter.com)
> Rozszczepienie rurociągu przyczyną awarii w oczyszczalni ścieków w Warszawie (Bankier.pl)
> Kto wykonał rurociąg, który uległ awarii? Odpowiedź zdumiewa: "Te firmy popadły już w upadłość" (Niezalezna.pl)
http://niewygodne.info.pl/artykul9/Firmy-od-wadliwych-ru...