Stare piece dalej będą nas truć. Polska utraciła miliardy euro od UE na walkę ze smogiem
KE straciła cierpliwość
Jak pisze Dominika Wantuch z „Gazety Wyborczej”, Komisja Europejska zdecydowała o nieudzielaniu dalszej pomocy finansowej Polsce przy programie „Czyste powietrze”. Unijny organ odwołał spotkanie Komitetu Sterującego odpowiedzialnego za rządowy program i nie spotka się z polskim rządem.
Spotkanie miało odbyć się 4 lipca. To właśnie na nim miało wyjaśnić się, czy Polska będzie dalej otrzymywać dofinansowanie z unijnej kasy czy nie. KE jednak zawczasu zrezygnowała z posiedzenia, gdyż uważa, że będzie ono nadaremne - odkąd pojawiły się wątpliwości w sprawie programu, polski rząd jest bezczynny.
- To spotkanie nie ma sensu, Komisja straciła cierpliwość. Od pół roku strona polska nie podejmowała żadnych decyzji niezbędnych dla reformy programu – tłumaczą „GW” unijni eksperci.
Program nie działał
O tym, że Komisji Europejskiej nie podobała się forma programu „Czyste powietrze”, na który łożyła pieniądze, informowaliśmy już w styczniu. KE stwierdziła, że pomysł jest niezgodny z polityką Unii i zażądała zmian.
Pierwszym punktem zapalnym była sama forma programu, która zakładała wymianę przestarzałych pieców węglowych na nowoczesne kotły węglowe lub gazowe. Było to niezgodne z postanowieniami UE, które zakładają, że do 2050 r. żaden dom we wspólnocie nie będzie mógł czerpać energii z paliw kopalnych.
Kolejną barierą okazał się sposób przekazywania dofinansowań z programu „Czyste powietrze” dla chętnych na wymianę pieców i termomodernizację mieszkańców Polski. Komisja chciała, by pieniądze były przekazywane za pośrednictwem komercyjnych banków i samorządów. Jednak polski rząd całą kasę chciał pozostawić w rękach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Zaś monopol NFOŚ na unijne dotacje sprawił, że proces przyznawania dofinansowań mieszkańcom jest niesprawny i ociężały. KE wskazuje, że w ciągu roku powinno być podpisanych 400 tys. umów, tymczasem w Polsce w 10 miesięcy od startu programu podpisano ich zaledwie 13,5 tys. Ludzie na decyzje w sprawie dotacji czekają po kilka miesięcy.