Silownia dla kobiet

Witam wszystkich nadszedł najwyższy czas zeby wrócić i zacząć sie troszkę ruszać, czy możecie mi polecić siłownię, która obecnie cieszy sie dobra opinia.. chodzi mi o miejsce gdzie ktoś zwróci na mnie uwagę i troszkę mi podpowie?

Oczywiście róg kościuszki i daszyńskiego po schodkach na dół

Ja nie polecam tej siłowni w godzinach popołudniowych. Nie dość, że ciasno, nie ma jak się przebrać, nie ma wolnych maszyn i do wszystkiego trzeba odstać swoje to żadne pomocy trenera. Pan sobie siedzi, obserwuje i nawet jak mu przed samym nosem, któraś źle wykonuje ćwiczenia to n zwróci uwagi, samej trzeba dopytywać się o to co dalej. Za to polecam te siłownie rano. W miarę luźno i pani trener daje wycisk. Ta znowu przesadza:) Ciągle słyszysz nie tak , mocniej, szybciej-ale o to chodzi na siłce. No i poprawia jak któraś źle wykonuje ćwiczenia a i dobiera do sylwetki, pyta się o różne rzeczy, mówi o progresach itp. Zarzucaaę jej ze nie miła, ale ona nie musi być miła, ma motywować i podpowiadać. Ja dochodzę karnet i zmienię na coś innego. Co polecacie?

w godzinach przed 13 jest luźno i miła (jak się do niej przyzwyczaisz) dziewczyna która ustawia cały trening, świetnie ustawiła mi cały trening efekt minus 16kg

mój mąż chodzi do Samiru, przychodzą tam też kobiety, ale nie wiem nic więcej

elcaro, napisz proszę czy ta dziewczyna napisała Ci na kartce jakie ćwiczenia masz robic i zmieniała co jakiś czas? Płaciłaś coś za to?

poznałam Pania w tej siłownii, według mnie jest miła i dobrze tłumaczy, dlaczego ktoś napisał,że nie miła? może miała gorszy dzień

Chodzę na tę siłownię prawie od roku. Bardzo sobie chwalę wspomnianą trenerkę za kompetencję, staranność i zaangażowanie. Daje wycisk, fakt, ale uważam, że właśnie wtedy siłownia ma sens:) dodam, że jest sympatyczna i przez tak długi czas nie zdarzyło mi się trafić na jej "gorszy dzień".

Mi rowniez ta pani instruktorka odpowiada, z panem ze zmiany popołudniowej faktycznie trochę gorzej....:)

Chodziłam do tej siłowi wieczorami i niestety zawsze był tłok, co mnie zniechęciło i zrezygnowałam. Pan instruktor mało zainteresowany ćwiczącymi.

Ostatnio polecono mi siłownie "na basenie". Siłownia i dla Pań i dla Panów a instruktor dość, że fajnie planuje ćwiczenia to jeszcze doradza w odżywianiu. Sprawdzę i dam znać.

Las + bieganie

ja chodziłem na siłownię na basenie i z czystym sumieniem mogę polecić. Dziewczyny są, nie za dużo, ale są. Faceci - nie jakieś zjeby, tylko kulturka :) Ja specjalnie instruktora nie potrzebowałem, ale z obserwacji zauważyłem, że się angażują (nie każdy, ale właściciel na pewno i dziewczyna, która pracuje tam, też raczej) Z resztą dla właściciela przy okazji duży plus za to, że jak byłem chory przez 3 tygodnie (dwa komplety antybiotyków - masakra) to mi poszedł na rękę z karnetem, bo praktycznie po tym jak wykupiłem to byłem ze dwa razy. Więc duży plus. Nie wiem jak jest teraz w innych, bo do olimpu chodziłem może 5 lat temu, a do samira ze dwa lata temu.

jest jeden gość w Mińsku, co na siłowni zęby zjadł,(choć nadal zęby ma:), prowadzi siłownię KWADRAT, w galerii dąbrówka. tam tłoku nie ma bo sala duża, kobity przychodzą, i młode i te dojrzałe:) polecam!