Mamy z Żoną w planach remont łazienki, totalna przebudowa, nowe płytki, nowa wanna itd. Problem w tym, że uparłem się, że sam tego dokonam (z niewielką pomocą i radą fachowca, hydraulika i elektryka).
Moje pytanie brzmi: czy ktoś z Was porwał się kiedyś na samodzielne zrobienie łazienki? Jakich błędów unikać, od czego zacząć.. Oczywiście chętnie się dowiem, gdzie w dobrej cenie dostanę płytki, wannę, kleje, maszynę do cięcia itd
Drugie pytanie: ile by kosztowała (w razie jakbym się poddał) sama robocizna (bez skucia)? ok 10m2, bez większych zaskoczeń, przeróbek czy krzywizn.