Oczywista oczywistość, że to ruscy. I to nie „małpa z brzytwą” tylko ich armia – wyszkoleni profesjonaliści, bo takich zestawów przeciwlotniczych nie kupuje się w każdym sklepie i nie obsługują ich przypadkowe osoby. I mam nadzieje, że porządnie za to bekną…
Ja się tylko zastanawiam, dlaczego przestrzeń powietrzna nad wschodnią Ukrainą nie była całkowicie zamknięta dla cywilnych maszyn skoro jak pisze kumak wcześniej były już zestrzelenia, więc ryzyko było oczywiste i znaczące. W takim wypadku nie można liczyć na to, że jakoś to będzie. Wpuszczenie w taki obszar pasażerskiego samolotu to skandal i za to też ktoś powinien odpowiedzieć.