Mam ten sam problem, tylko włosy zniszczyło mi rozjaśnianie i farbowanie. Próbowałam różnych rzeczy i z moich doświadczeń wynika, że:
- wszystkie odżywki do kupienia w sklepach są pełne chemii i nie działają, albo obciążają włosy także bez sensu
- olaplex kosztuje fortunę, a działanie jego jest bardzo mocno dyskusyjne. fryzjer tak mi zachwalał co to nie jest za cudo i takie tam, koszt zabiegu jak za zboże, a po 3 myciach efektu nie było widać żadnego także szkoda przepłacać
- botox + ultradźwięki godne polecenia, bo cena przystępna (czyli ok. 50 zł) a efekt fajny i utrzymujący się dość długo, a ze względu na cenę to sobie można pozwolić na wykonywanie go nawet częściej także same plusy
- moje ostatnie odkrycie i póki co dające najbardziej spektakularne efekty to kosmetyki rosyjskie (organiczne, naturalne), są w super cenach i mają super skład. można je kupić m.in. na www.bioarp.pl, w owocarni na dąbrówki, w niektórych aptekach
Podsumowanie: z całą pewnością nie wrócę do standardowej chemii sklepowej i jak się okazuje nawet bardzo zniszczone włosy można doprowadzić do stanu używalności czego Ci życzę, bo wiem jak ważne dla kobiety są włosy :)