Do anciarek: nie wiem gdzie ty mieszkasz i czy byłaś na osiedlu Sosnkowskiego, Sosnowa, wesoła?
1. Całe osiedle jest rozgrodzone, więc każdy między blokami może przejść ale tylko w jedną stronę wrócić już nie może, bo nie ma kodu lub klucza; poza tym Pan Prezes mówił, że między blokami będzie swobodne przejście. Idąc Twoim tokiem myślenia każdy blok powinien być ogrodzony m.in. Sonkowskiego 10 od 10A i 10B, tylko, że wtedy mieszkańcy tych dwóch bloków nie mieliby w ogóle możliwości wejścia i wyjścia...część osób z Sosnkowskiego 10, 10a,10b parkuje samochody obok bramy przy Sosnowej 37A też mogliby sobie przejść przez naszą furtkę. Te obce osoby i tak mogą wejść na teren waszego bloku...poza tym Prezes przy kupnie mówił, że miedzy blokami będzie swobodne przejście.
2. Chodniki są odśnieżane, ale po interwencji telefonicznej.
3. Cena ciepłej wody jest bardzo wysoka samo podgrzanie 17.90, a bloki na osiedlu wyposażone są w kotłownie z tego co widzę w regulaminie rozliczania ciepła, na cenę m3 ciepłej wody składają się m.in. koszty konserwacji pieca i koszty ogólnego zarządu, te koszty powinny być w zaliczce eksploatacyjnej. Kolega Anioł podał przykład konstansu 13 zł/m3 no ale tam jest wspólnota mieszkaniowa.
4 śmieci - tutaj się z tobą zgodzę, niestety niektórzy mieszkańcy nie maja kultury i wyrzucają niedopałki przez balkon, a wystarczyłoby postawić na parapecie popielniczkę lub słoik... kosza na naszym osiedlu nie zamkniesz możesz zamknąć altankę śmietnikową.
Poza tym jest monitoring (jeżeli jest sprawny) można zobaczyć kto notorycznie wyrzuca niedopałki, a osoby które zostawiają śmieci pod drzwiami należy upomnieć, a może zostawiają je tylko na chwilę, żeby nie zapomnieć ich wyrzucić (miałem kiedyś taką sąsiadkę)
5. Garaż - projekt jest źle zrobiony ale podczas budowy nie było możliwości sprawdzenia wjazdu do garażu, a jeżeli tobie pasuje to domyślam się, że miałaś możliwość wjazdu do garażu na Sosnowej 37A samochodem...
No i temat dostępu do bramy od środka w razie przyjazdu karteki sanitariusz musi na piechotę z noszami lecieć taki kawał a wiadomo, że czasami każda minuta się liczy, odciążyło by to tez pana konserwatora, który przy byle przeprowadzce musi latać otwierać bramę..