Praca w Mińsku - perspektywy

dianaro napisała w watku o nowych inwestycjach budowlanych:

"Mińsk ma Harpera, Bartka, Styropmin i wiele innych firm zakładanych lata temu, które dają pracę setkom osób."

Zgadzacie się z tym? Czy w Mińsku są "setki" miejsc pracy? Perspektywicznej pracy, a nie w kolejnym sklepie sieciówki odzieżowej, hipermarkecie albo dyskoncie?

Uważam że niestety w Mińsku władza za mało się koncentruje na tym temacie bez aluzji do PO, PIS, czy bezpartyjnych których też jest wielu...

Potrzebne jest strategiczne działanie aby pozyskac kilku dobrych/dużych pracodawców.
Tylko to spowoduje że pracodawcy będą uatrakcyjniac warunki zatrudnienia i wtedy może zniknie zatrudnianie na czarno, zatrudnianie za min. krajowa 1680 brutto i częste dopłacanie pod stołem ... bo to wszystko jest standard powiatu mińskiego.

Mińsk daje ciepłą pracę setkom osób w urzędzie miasta, urzędzie pracy, urzędzie skarbowym, szkołach (najbardziej w muzycznej przy Armii Ludowej), emdeku, sądzie i innych posadach w rozdmuchanych gmachach. Są to jednak "prace" niedostępne dla zwykłych ludzi bez znajomości.

W szkołach nie będzie tak różowo, jak zniosą Kartę Nauczyciela, a do tego dążą rządzący , minister oświaty jasno mówi, że KN zostanie zlikwidowana.

Pytanie, co władze naszego miasta robią, żeby przyciągnąć inwestorów. Jest to zadziwiające, że miasto takiej wielkości jak Mińsk ma tylko parę rodzinnych firm. Większość mieszkańców musi dojeżdżać do stolicy, żeby zarobić godziwe pieniądze. Chodzi o kwoty, które pozwolą na samodzielne utrzymanie się, a nie dorobienie podczas gdy mieszka się z rodzicami. To dobre na początek, a co potem?

Byle jaką robotę zawsze można znaleźć. To o czym mówi @independent to jedna strona medalu, druga to to, o czym wspomina @t.o. Standardem w powiecie jest rzeczywiście dopłacanie pod stołem - wszystko to wina obciążeń, które zafundowała nam miłościwie panująca PO. Jakby ktoś nie zauważył, to im chodzi o wyduszanie forsy z ludzi.

Co do zarobków nauczycieli płatne wakacje, trzynastki i wiele udogodnień. Praca jest ciężka, ale która nie jest cięzka czy zawodowy kierowca ma lżej calymi dniami za kółkiem bez rodziny i cały czas na wysokich obrotach bo chwila słabości i moze sobie lub komuś zrobic krzywdę. Śmieszą mnie teksty że musza do domu brac prace domowe zadania i tak dalej sorry, to niech zostają w pracy po 8-10 godzin i niech nie marudza. Wolała bym żeby to nie ich przywileje spłaszczać ale kłaśc nacisk na prywatnych przedsiębiorców żeby zaczeli respektować prawa pracowników.

Pod stołem placono od zawsze więc nie jest to domeną PO

@wls no jasne, dajmy głodowe pensje nauczycielom a potem narzekajmy na system edukacji. Tyraj po 10 godzin dziennie, ale potem zajmij się jeszcze edukacją swoich dzieci. Dajmy też głodowe pensje służbom mundurowym, przecież oni też specjalnie się nie wysilają (bo ja zapier.. na kasie 10 godzin, bo ja na budowie nawet po 12, bo ja nie mam wolnych sobót itd).

Są branże, w których ludzie powinni zarabiać dobrze - policjant, wojskowy, nauczyciel, strażak, lekarz itd. To, powinno gwarantować państwo. Nie budzą twoich wątpliwości np premie dla prezesów spółek państwowych, urzędników czy administracji?

@kumak, oczywiście, zawsze coś tam było pod stołem, ale w ostatnich latach jakoś więcej. Więc kto za to odPOwiada?

Zgadzam się w 100%. Dodam jeszcze, że nauczyciel to bardzo odpowiedzialny zawód.

Spotkałem się wiele razy z opinią, że lekarze powinni zarabiać jak najmniej, ponieważ "i tak dorabiają prywatnie", "mało im jeszcze" itp....

Garbaty_Anioł hehehe elita ma zarabiac dobrze reszta tyrać za najniższa a z dziećmi i tak po tych 10-12 godzinach sam musisz pracować i żaden nauczyciel przy 30 osobowej klasie nie bedzie indywidualnie uczył Twojego dziecka!!
Chyba nie zrozumiałeś mojego ostatniego zdania nie jestem za głodowymi pensjami dla nauczycieli i innych grup społecznych. Jestem za standaryzowaniem zasad 40 godzinny tydzień pracy i 26 dni płatnego urlopu dla nauczycieli. Słuzby mundurowe inaczej traktuje bo sa to zawody wymagające. Moim zdaniem to związki zawodowe doprowadziły do sytuacji gdzie budżetówka wyciąga pieniądze za które powinnam mieć dostęp do badań, darmowej edukacji ( a nie jednego darmowego podrecznika stworzonego byle jak). Szczerze wolała bym tez pracować jako nauczyciel ale gdy zaczynalam szukac pracy nie mialam na to szans, wykształcenie kierunkowe mam.
Marian co do lekarzy to zawód bardzo odpowiedzialny wymagający ale nie oszukujmy sie nie zarabiają tak źle, ale jestem przede wszystkim za podniesieniem stawek i edukacje personelu pomocniczego czyli pielęgniarek , położnych salowych. Wiesz ile zarabiała salowa w naszym szpitalu 6 zł za godzine przez agencje i nie ma zadnych praw bo to zlecenie.

wls, żeby pracować jako nauczyciel trzeba pisać wolałabym, a nie "wolała bym"

Nie twierdze że jestem polonistką. Free czy tylko szukasz błędów czy masz moze coś do powiedzenia na temat. Z całej długiej wypowiedzi zrozumiałeś tylko to ? Spotkałam wielu matematyków fizyków informatyków którzy robili okropne błędy ortograficzne, ale w informacjach które przekazywali byli perfekcyjni. Uwielbiam właśnie takich ludzi z pasją i celem innym niż dołowanie bo spacja nie w tym miejscu nie takie u, poprawna pisownia jest ważna ale czy wszyscy musimy być perfekcyjni z ortografii.

wls ona nie pisze na temat tylko w temacie

Skoro nauczyciele mają takie komfortowe warunki pracy, to zachęcam do przekwalifikowania się. Nikt nikomu nie broni być nauczycielem, policjantem, czy lekarzem. Ja ukończyłam w trybie stacjonarnym dwie uczelnie pedagogiczne i z żadnej z nich moi znajomi nie mieli większych trudności ze znalezieniem pracy w zawodzie. Na stronach mazowieckiego kuratorium oświaty codziennie pojawia się kilka nowych ofert pracy, więc wydaje mi się, że dla chcącego nic trudnego :)

wls, masz niewielką wiedzę na temat pracy nauczycieli. Swego czasu zrobiono tzw. badanie czasu pracy nauczycieli. Wynikło z niego, ze pracują grubo ponad 40 godzin. Wyniki szybko zamieciono pod dywan, bo za nadgodziny należałoby zapłacić.
Wakacje też nie są wolne dla nauczycieli w całości. Zwykle do połowy lipca mają co robić w szkole. W sierpniu znów zaczynają się obowiązki zawodowe.
Dodam, że jeśli komuś zależało na wakacjach - mógł zostać nauczycielem!
PS
A czy Ty za czas urlopu wypoczynkowego nie dostajesz wynagrodzenia? Jeśli tak jest, idź do sądu!

Nie patrzcie, że ktoś zarabia więcej niż inni. Samemu trzeba się ogarnąć, a narzekać każdy potrafi. Niestety (albo stety) z narzekania nie ma pieniędzy.

A co do pozyskiwania dużych pracodawców to może powinna zostać powiększona Specjalna Strefa Ekonomiczna. Kilka lat temu coś z tego wyszło: http://samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_s...
Coś tam zbudowali, jakieś miejsca pracy powstały... Może warto przeznaczyć tereny Stojadeł, czy Choszczówki na podobne inwestycje. Orientuje się ktoś, czy są takie plany w naszym mieście?

te tereny nie należą do Mińska.

Co nie znaczy, że nie mogą zostać przeznaczone pod Specjalną Strefę Ekonomiczną. Po drugie był to przykład, gdzie takowa SSE mogłaby się znajdować. Po trzecie już dawno (wg mnie) granicę miasta powinna wyznaczać: od zachodu droga nr 50, a od północy trasa A2, tzw. "Autostrada Wolności".

powinna jeśli zechcą tego mieszkańcy.Nie raz na tym forum zabierano głos na temat Kędzieraku.Jak była tu wiocha to i wiocha pozostała i ciągle tu będą peryferia bo radny dba o swój teren i stanowisko a na Kędzieraku błoto i smród z oczyszczalni.Śmierdzi nie Kędzierak ale mińskie ścieki.Nie ma komunikacji a mądre głowy proponują strefę płatnego parkowania lub spacerek pod przedpotopowym tunelem .Do CLEANIKA dowożą ludzi z Garwolina-pomimo tego że miasto pomogło im po pożarze.Mieszkańcy Stojadeł nauczyli się dużo od południowych sąsiadów i nigdy Mińskiem nie bedą

Grodzisk Mazowiecki, miasto podobnej wielkości i w podobnej odległości od stolicy, co Mińsk. Oto, ile mają inwestycji: http://www.grodzisk.pl/inwestycje-gminne.html Mają nawet specjalny portal dla potencjalnych inwestorów: http://biznes.grodzisk.pl/dla-inwestorow.html Można sobie poczytać i co najwyżej zapłakać nad mizerią Mińska. U nas naród się cieszy, że postawili fontannę i WC w centrum...to tyle, jeśli chodzi o perspektywy rozwoju.