Witam, w czerwcu tego roku byłam z synkiem na laryngologii. Sala 3 osobowa (akurat małych pacjentów było dwóch), miałam własny materac, dużo miejsca, oddział i łazienki czyściutkie - miły personel. Trafiliśmy tam w piątek (wycięcie trzeciego migdała) - noc spędzona w szpitalu a o ósmej rano w sobotę z wypisem już wracaliśmy do domu. Powodzenia!