Zgoda, też tak odczytuje intencje organizatora ruchu. I oczywiście tak powinno być.
Problem w tym że znaki nie są już tak jednoznacznie postawione. Oba wloty Limanowskiego są podporządkowane i powinna obowiązywać reguła przepuszania pojazdu jadącego na wprost przez pojazd skręcający w lewo. Co prawda STOP od Siennickiej stoi w obrebie skrzyzowania, a wiec obowiązuje tylko na pierwszej jezdni, ale przed skrzyżowaniem stoi Ustąp, który obowiązuje już na całym skrzyżowaniu...
Inna sprawa, że przy łamanym pierwszeństwie musi stać znak pokazujący jego przebieg. Ponieważ go nie ma, to jadący od centrum ma prawo zakładać, że znajduje się w równorzędnej sytuacji z nadjeżdżającymi z przeciwnej strony, a więc ma pierwszeństwo przed skręcającymi w lewo... I wtedy pierwszy STOP dla jadących od centrum staje się bezprzedmiotowy. Bez sensu :)
Co oczywiście jest niezgodne z zalożeniami...To oznakowanie chyba nie do końca realizuje to co powinno...