Pieniądze na drzewa w parku.

Cytuję ... "Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie przyznał miastu (Gmina Miasta Mińsk Mazowiecki) dofinansowanie w formie dotacji w kwocie 240 116 zł na pielęgnację drzew na terenie miejskiego zespołu pałacowo-parkowego."

Fajne ... ale czy jest coś takiego jak Gmina Miasta Mińsk Mazowiecki? Tak przynajmniej jest na piśmie ... to w końcu pismo adresowane jest do urzędu miasta czy do urzędu gminy? Jak mam to rozumieć - może mi ktoś wytłumaczy ....

Gmina miejska. Analogicznie do gminy wiejskiej (przykład: Jakubów) albo gminy miejsko-wiejskiej (przykład: Kałuszyn).

Po przyznaniu tej forsy, utworzy się komisja do rozparcelowania jej, ale najpierw z tej kasy wypłacą sobie za wielogodzinne bezsensowne debaty, a za resztę kupią piły i topory i zacznie się "pielęgnacja", czyli wycinka niby chorych drzew.

Taaa ... wytnie się "chore drzewa" i będzie miejsce na nowy parking. Genialne posunięcie :)

Każda dobra robota w kierunku zadbania o miejski park jest mile widziana przez wszystkich. Pensje pracowników, maszyn, materiałów, kierowników, inspekcji, skarbówki, zusów, pozwoleń, podatków itd To wszystko kosztuje. Zobaczymy jakie będą efekty, ja mimo wszystko mam nadzieję, że będą to dobrze wydane pieniądze.

Zgadzam się. Mam jednak wrażenie, że cały czas za mało pieniędzy na to przeznaczają.

Zastanawia mnie stwierdzenie,że jest zgoda na wycinkę drzew w części parku(od ul.Warszawskiej do placu zabaw).Czyli wycinka wszystkich drzew na tym terenie.To jest mnóstwo drzew.Albo coś źle rozumiem.

Sztandarowym przykładem rewitalizacji zielenie jest Skwer Prezydenta Kaczorowskiego, gdzie część drzew została wycięta ale została zaprojektowana nowa zieleń - drzewa i krzewy. Więc nie piszcie proszę, że ktokolwiek chce wycinać drzewa w parku od Warszawskiej do placu zabaw. Niestety trzeba część drzew wyciąć ale na pewno w ich miejsce ze sporym naddatkiem zostaną posadzone nowe drzewa tak jak to mięło miejsce na Starym Rynku, Skwerze Kaczorowskiego czy Pl. Kilińskiego.

Co do kwestii "ile to oni zarobią" to wnioski do budżetu w sprawie zieleni i prace koncepcyjne związane z zielenią miejską wykonywane są charytatywnie przez Miejską Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną. Pobieramy wynagrodzenie (diety) ale po zapłaceniu podatku kupujemy książki i przekazujemy je systematycznie do Miejskiej Biblioteki.

O zieleń w Mińsku dba ZDM oraz PGK. Pracownicy biorą udział w szkoleniach dotyczących pielęgnacji drzew. Na stałe współpracują ze specjalistami se szkoły agrotechnicznej.

Nie podnosiłbym Starego Rynku jako dobrego przykładu nasadzeń po wykarczowaniu tej mocno zielonej przestrzeni i zamienionego w betonową patelnię przez Burmistrza Grzesiaka. Nie mowię, że taki plac był niepotrzebny, albo, że źle wygląda - ale to nie jest przykład na wzorową zieleń i nasadzenia "ze sporym naddatkiem".

O Starym Rynku piszę o zmianach za czasów Jakubowskiego. Za czasów Grzesiaka nie posadzono chyba ani jednego drzewa.

Ale za to ile kostki przybyło! :)

u nas wszędzie kostki sporo, ale skoro producent jest z Mińska to i zbyt sobie zapewnia

Proszę przeczytać dokładnie artykuł o przyznanej dotacji na pielęgnację drzew z dnia 25.04.2015r. i co tam jest napisane o wycince drzew od Warszawskiej do placu zabaw.Dlatego więc miałam wątpliwości.

Moja "wróżba" z 27 kwietnia sprawdza się w parku miejskim co do joty!

Co by nie pisać trochę ten busz próbują ucywilizować

odnoszę wrażenie , że marzeniem Pana Burmistrza jest obłożyć nasze miasto kostką - kostka , kostka wszędzie.Można przecież porównać sobie stare zdjęcia z Mińska z obecnym stanem . I niech ktoś powie że ta zieleń w naszym mieście była brzydka. A w takie upały jak teraz to niech Pan burmistrz spróbuje się schować w cień pod tymi nowo zasadzonymi drzewkami. Stary Rynek to patelnia na której można się tylko usmażyć.

Pearl eden aby nie skończyło się tak jak z ul Bulwarną i Starym Rynkiem

anulkasz1, ważne, żeby zgarnąć $$$, żeby "lud" widział, że "się buduje", żeby udawać, że robi się coś istotnego. POlacy wybrali, POlacy mają...

W Mińsku w ogóle sporo się udaje. Udajemy, że rozwiązujemy problem parkowania aut i nadmiernego ruchu pojazdów w mieście poprzez zabetonowanie jednego z ostatnich zielonych skwerów (przy PKS), udajemy, że wepchnięcie pięciolatków do przedszkolnych oddziałów w szkołach to mamy miejsca dla wszystkich dzieci, itp. itd...

Udajemy że powstaje nowe boisko przy Budowlanej, udajemy, że budowana jest nowa sala gimnastyczna przy szkole Jana Pawła II i udajemy że dzisiaj Czesław Śpiewa....rano nawet udawałem że się budzę.