Wonsz, tylko sęk w tym, że POD Mińskiem to jest POD jednak. Wiele ludzi (ja na przykład ;) ) ceni sobie to, że wszędzie jest blisko, że zimą wspólnota czy spółdzielnia wszystko odśnieża, że dzieci mają blisko do szkoły i to piechotą, że nie trzeba być uzależnionym od samochodu. Wszystko ma plusy i minusy. Mieszkanie 5000 zl/m2, np. 60 m2 będzie kosztowało 300 tys. zł. Czy wystarczy na dom i działkę? No i to już większy metraż, a jak ktoś potrzebuje tylko np. 45-50 m2, to tym bardziej dom nie jest alternatywą. No i koszty utrzymania domu, ogrzewanie itd. Absolutnie bez porównania z blokiem. No ale każdy sobie przeliczy i dopasuje do swoich potrzeb.