obrazek na piątek
Podobno kosciol idzie z duchem czasu . Jak mozna sie dowiedziec z list grzechow oglaszanych przez kosciol , znaczna czesc z nich w 100% dotyczy samego kosciola.
-seks pozamałżeński z osobami tej samej płci
-oglądanie filmów pornograficznych, w tym pornografii dziecięcej
-pedofilia
-hejtowanie w internecie (obrażanie innych internautów, wyzwiska, oczernianie, dręczenie)
-przekręty finansowe
-apostazja
-nadmierne bogacenie się
Sa rowniez grzechy za ktore ksiadz nie moze dac rozgrzeszenia , moze to uczynic biskup lub stolica Apostolska ( dokladnie kto ,nie podano)
1. Życie w konkubinacie.
2. Formalne odstępstwo od wiary, czyli tzw. apostazja
3. Próba zawarcia małżeństwa przez księdza lub osobę zakonną
4. Grzechy przeciwko Duchowi Świętemu. Uwaga , wedlug kosciola mozna grzeszyc przeciwko Jezusowi ,ale ne mozna przeciwko Duchowi Swietemu, cos tu nie jest tak, podobno jest tzw Trojca swieta , czyli innymi slowy Trojca swieta wedlug kosciola tez jest podzielona , na wazne i wazniejsze , a mialo byc rowno ???
5. Znieważenie Najświętszego Sakramentu, czyli tzw. świętokradztwo Katoliku , nie oszukuj przy spowiedzi , MUSISZ wyznac wszystkie swoje grzechy przed przystapieniem do Komunii , inaczej popelnisz grzech smiertelny
Czytajac takie wyjasnienia , mozna zwatpic w sens wiary katolickiej . Po pierwsze ,nikt procz Boga nie ma prawa odpuszczac grzechow . Sama spowiedz "na ucho" budzi wielkie zastrzezenia co do jej szczerosci . Patrzac na to logicznie cala spowiedz mija sie z celem z punktu widzenia wiary , natomiast jest niezbedna w celu inwigilacji srodowiska przez kosciol , czyli zbierania "hakow" na wiernych. Oceniajac cokolwiek nalezy miec jakies porownanie . W kosciele LUTERANSKIM , ktory tylko kilkoma szczegolami rozni sie od wiary katolickiej (rozwiazno tam swietnie problem zakladania rodziny przez ksiedza - pastora), i sama spowiedzia , gdzie wszyscy wstaja i w myslach spowiadaja sie do BOGA , co czyni spowiedz szczera a ksiadz-pastor po spowiedzi glosno PROSI Boga o wybacenie grzechow (nie uzurpujac sobie prawa do rozgrzeszania ). Oczywiscie ze ma to swoja zla strone , kosciol nic nie wie o wiernym i tu wlasnie jest problem . Nalezalo by zadac sobie pytanie , czy wiara polega na wyciaganiu od wienego "hakow" aby moc robic z nich uzytek , poprzez sugestie , zachowujac jednoczesne "tajemnice spowiedzi"? czy wiara ma sluzyc do wzmacniania wiezi z Bogiem poprzez szczere postepowanie tych co reprezentuja kosciol ? Warto o tym pomyslec tuz przed najwazniejszymi katolickimi swietami . Podczas tak podnioslych swiat KATOLICKICH i powolywaniu sie na wiare , nalezalo by sie rowniez zastanowic podczas dzielenia sie pomalowanym jajeczkiem (zaczerpniete z poganstwa) czy wiara to cos wiecej niz ZBIERANIE PIENIEDZY przez uzurpatorow kryjacych sie za wizerunkiem Boga ?
Post edytowany