Myślę, że poważnie zastanowiłabym się nad mieszkaniem w centrum. Teraz czasowo (na szczęście) mieszkam przy Warszawskiej. Hałas, smród spalin, tłok na chodnikach. Chodzę codziennie Kazikowskiego i tam też sprzedają, albo już sprzedali mieszkania koło MarcPola. Nie wiem, czy to taki luksus? Stada autobusów zasuwających pod oknami, hałas. Co prawda blisko do PKP i to chyba jedyna zaleta. Jak dla mnie musi być blisko do dworca i nie dalej niż 1,5 km do centrum. Kupiłam niedawno takie mieszkanie niedaleko Kauflandu, w bocznej uliczce od Mrozowskiej na kameralnym osiedlu. 4,2 tys. - nie wiem czy drogo czy tanio? Na Klonowej nie chciałabym bo stamtąd wszędzie daleko i to takie typowe blokowisko.