Nie wiem, czy w tym temacie mamy dyskutować o dokonaniach gospodarzy miasta… Wprawdzie za czasów Burmistrza Grzesiaka nie byłem jeszcze mieszkańcem MMz, ale nie dziwi mnie fakt braku zadłużenia miasta, zważywszy na Jego niechęć chociażby do sięgania po zewnętrzne źródła finansowania…
Z tego co się orientuję (a zapisane jest to w Strategii Rewitalizacji) planowana szkoła podstawowa mam powstać na działce po byłym poligonie – był to jeden z warunków jej nabycia przez miasto na preferencyjnych warunkach…
Co do prób sprzedaży miejskich nieruchomości to nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania – zawsze takie działki można wykorzystać do kreowania przestrzeni publicznej i podnoszenia jakości życia mieszkańców.
Przykład „Marianki” pokazał jak sprzedaż czegoś co służyło wszystkim może się skończyć…
Mam jednak świadomość stanu finansów miasta i potrzeb inwestycyjnych (stąd zapewne determinacja obecnych władz miasta, aby dziś niepotrzebne grunty sprzedać za możliwie jak najlepszą cenę) dlatego uważam, że należy skupić się na działaniach zmierzających do zwiększenia wpływów do miejskiej kasy. Uczynić to można najprościej poprzez podniesienie atrakcyjności miasta a jego funkcjonowanie w ramach aglomeracji warszawskiej bezdyskusyjnie temu sprzyja...