Wczoraj będąc na spacerze mieliśmy okazje stanąć w niezbyt dużej kolejce do lodów włoskich naprzeciwko Policjii. Niestety kolejka choć niezbyt duża powiększała się z sekundy na sekundę gdyż Pani chyba się wydaje, że po co sie spieszyć przecież dzień wolny to wszyscy mogą sobie postać. Jeszcze na domiar złego po pół godzinie stania w tej kolejce przed samym naszym nosem Pani zamyka okienko informując, ze ma przerwe.
Więc moje pytanie: Po co się brać za coś czego się nie potrafi ogarnąć? Nie zamyka się ludziom przed nosem drzwi nawet nie przepraszając i nie inforumjąc ile ta przerwa potrwa. Porażka :((.