Nie chciałam nikogo obrażać z racji jego pochodzenia; chodziło mi o mentalność wieśniaka, który względnie dba o swoje obejście a pojęcie dobra wspólnego nie mieści się w jej schemacie...
Zobaczcie jak wygląda Mińsk wszędzie bród - śmieci, niedopałki, potłuczone butelki, psie odchody na trawnikach, dawniej żyło się skromniej ale było czyściej bo ludzie interesowali się tym jak byli postrzegani. Teraz kiedy zwróciłam uwagę Pani, jak jej dziecko po zjedzeniu łakocia wyrzuciło papierek na chodnik to usłyszałem wiązankę okraszoną puentą, że w moim wieku to niech dbam o porządek w kościółku, po czym przeszła parę kroków i wsiadła do samochodu z rejestracją LLU... Niestety to są właśnie minusy naszych czasów, ludzie czują się anonimowi i poza kontrolą społeczną. Ja swoje przeżyłam, ale Wy młodzi jeszcze zatęsknicie za dawnymi czasami chociażby martwiąc się o bezpieczeństwo swoich dzieci w mieście oraz kiedy ktoś narobi na wycieraczkę bo powie że jemu wolno.