W ten piękny niedzielny Boży dzień, witam Was staropolskim Konstytucja!
---------------
Wątek powinien mieć tytuł "PO & sympatycy - kisiel zamiast mózgu".
Na razie w Mińsku "oszczędzono" pomniki Kaczyńskiego czy Kaczorowskiego. Miejscowi zadymiarze chyba boją się kolejnych oskarżeń skoro w akcji udział "wzięły" pomniki pod pełną kuratelą Jakubowskiego. Pomnik Kaczyńskiego został sfinansowany ze środków stowarzyszenia "Aby Polska była Polską".
znalezione na fb: Ponieważ debil nie rozumie, to trzeba debilowi wyjaśnić. Póki policja nie robi tego pałą i grzywnami (co niezmiernie mnie martwi), to trzeba próbować werbalnie. To nie o zniewagę osła chodzi, ale prawa, barany. Po pierwsze: Jeżeli coś stoi w miejscu publicznym i służy do powszechnego użytku, nie znaczy, że jest niczyje i każdy może robić z tym, co mu się żywnie podoba. Jeżeli twórca nie zaprojektował na swoim dziele płachty z głupim napisem, to nie ma prawa jej tam być, kretyni. Choćby to był posąg osła, albo Misia Uszatka. W Europie, którą się nieustannie masturbujecie, prawnej ochronie podlega wygląd nawet iluminacji takich obiektów. Obowiązuje podstawowa zasada, że jeśli nie twoje, to nie rusz. Poza tym, istnieją prawa autorskie do dzieła, którego wyglądu i przeznaczenia nikt bez zgody twórcy, nie mówiąc o właścicielu, nie może zmieniać wedle własnego widzimisię. Nie mówiąc o prawie turystów, którzy wydają masę kasy na podróż z odległych miejsc, do widoku i zdjęć nieoszpeconych obiektów, stanowiących atrakcję miasta. /Piotr Bożejewicz/
Post edytowany