ja współczuję, ponieważ uważam, że Adam to przyzwoity człowiek - oddany idei, rzetelny, pracowity i złego słowa nie powiem.
"gdy w weekend myślałem o powrocie do pracy, byłem chory ze strachu"
czasem tak jest, że zwykły opierdol od szefostwa jest nadinterpretowany, ale po tej wypowiedzi śmiem twierdzić, że atmosfera pracy była frustrująca. tym samym możemy zakładać, że nosi to znamiona mobbingu.
jakby napisała to kobieta, ukrainiec czy uchodźca - zaraz afera. ale poskarżył się lokalny aktywny działacz. w dodatku prawicowy. więc pewnie kłamie, łże jak pies i wyolbrzymia:D
Post edytowany